Żona ostatnio jakieś ajerkoniaki i inne napitki kręci, a cena spirytu
w markecie urywa d. A mają ponoć być podwyżki akcyzy :]
Metodą chałupniczą nie bardzo chce mi się eksperymentować, kupiłbym
sobie gotowca i tyle. Czy ktoś ma doświadczenia z aparaturą dostępną
na rynku? Na przykład z czymś takim:

http://inoxstill.pl/destylator-bimber-aabratek-lm-ol
m-skn-110l-automat

generalnie chodzi mi o ideę klamota z nierdzewki, wyposażonego w grzałki,
czujniki, zaworki, sterownik i takie tam duperele.
Wynalazki typu keg po piwie i kawał rury raczej skreślam.

Spiritus movens :>
L.

do góry

>Spiritus movens :>
podstawa to jakie ilosci?
przy kilku litrach na miesiac + czas, wlasnie rura w beczce sie nada. po
prostu zamiast wywalac tyle kasy to przegonisz temat 3 razy i bedzie miec
cos pod 90%.
ALE zamiast stawiac na aparat do produkcji postaw na aparat do filtracji.
a to sa wezyki za pare ziko + rura jakas + wegiel aktywny z netu.
i tutaj nie nalezy oszczedzac ani na koncepcji ani na ilosci.
samoroby filtrow znajdziesz na necie.
no i filtrowac. niech kapie caly dzien. potem kolejny itp do skutku.
do nalewek zupelnie wystarczy. do chlania, jak filtrujesz temat w miare
wysokiego procentu tez.
a - lepiej rozbic na 45% i filtrowac niz filtrowac i potem dopiero domieszac
wody.
btw bibrownictwo nie jest latwe..... trzeba sie troche znac. nieprzypadkowo
fora bimbrownicze sa tak ogromne...

do góry

Lisciasty napisał:

> Żona ostatnio jakieś ajerkoniaki i inne napitki kręci, a cena spirytu
> w markecie urywa d. A mają ponoć być podwyżki akcyzy :]
> Metodą chałupniczą nie bardzo chce mi się eksperymentować, kupiłbym
> sobie gotowca i tyle. Czy ktoś ma doświadczenia z aparaturą dostępną
> na rynku? Na przykład z czymś takim:
>
> http://inoxstill.pl/destylator-bimber-aabratek-lm-ol
m-skn-110l-automat
>
> generalnie chodzi mi o ideę klamota z nierdzewki, wyposażonego w grzałki,
> czujniki, zaworki, sterownik i takie tam duperele.
> Wynalazki typu keg po piwie i kawał rury raczej skreślam.

Ładny kawł aparata. Ale ja nie o tym chciałem. Tu by się przydała dobra
ustawa prosumencka. Nie każdy musi przecież od razu wypić wszystko to,
co akurat upędził. Mógłby w ramach publicznej sieci odprowadzać nadwyżki
potrzebującym. Potem by sobie odebrał, gdy sam będzie w potrzebie.

--
Jarek

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2019 09:58:26 UTC+1 użytkownik abn140 napisał:
> podstawa to jakie ilosci?

Pewnie jakieś kilka litrów na miesiąc ;)

> przy kilku litrach na miesiac + czas, wlasnie rura w beczce sie nada. po
> prostu zamiast wywalac tyle kasy to przegonisz temat 3 razy i bedzie miec
> cos pod 90%.

Sęk w tym że nie chciałbym na to tracić czasu, o ile to możliwe. Stąd pomysł
automatyzacji, wlewam co trza, naciskam guzik i cieknie mi 95%.

> no i filtrowac. niech kapie caly dzien. potem kolejny itp do skutku.
> do nalewek zupelnie wystarczy. do chlania, jak filtrujesz temat w miare
> wysokiego procentu tez.
> a - lepiej rozbic na 45% i filtrowac niz filtrowac i potem dopiero domieszac
> wody.

No właśnie chciałbym uniknąć całej tej babraniny :/

> btw bibrownictwo nie jest latwe..... trzeba sie troche znac. nieprzypadkowo
> fora bimbrownicze sa tak ogromne...

Tak wiem, spędziłem paręnaście godzin na czytaniu. Filtracja, regeneracja
miedzi, węgiel taki i śmaki, przy okazji kilka gównoburz w temacie która
kolumna jakiego producenta jest lepsza i dlaczego ten drugi sprzedaje
chłam ipt :> Sęk w tym że i tak mam kilka rozgrzebanych hobby, a doktoryzowanie
się z bimbrownictwa jest czasochłonne, nie ogarnę :/

L.

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2019 10:52:48 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Ładny kawł aparata. Ale ja nie o tym chciałem. Tu by się przydała dobra
> ustawa prosumencka. Nie każdy musi przecież od razu wypić wszystko to,
> co akurat upędził. Mógłby w ramach publicznej sieci odprowadzać nadwyżki
> potrzebującym. Potem by sobie odebrał, gdy sam będzie w potrzebie.

Czyli by musiały powstać bimbrociągi w każdej gminie. Plus jakiś zbiornik,
do tego giełda obrotu towarem, system rozliczeń, dotacje, certyfikaty,
koncesje, akcyzy... Sporo urzędasów by się przy tym upasło, ale zysk
dla obywatela wątpliwy :P

L.

do góry

A nie ma na rynku taniego spirytu spożywczego?


-----
> chciałbym uniknąć całej tej babraniny

do góry

Lisciasty napisał:

> Tak wiem, spędziłem paręnaście godzin na czytaniu. Filtracja, regeneracja
> miedzi, węgiel taki i śmaki, przy okazji kilka gównoburz w temacie która
> kolumna jakiego producenta jest lepsza i dlaczego ten drugi sprzedaje chłam
> ipt :> Sęk w tym że i tak mam kilka rozgrzebanych hobby, a doktoryzowanie
> się z bimbrownictwa jest czasochłonne, nie ogarnę :/

Ludzie w takich sytuacjach mawiają: "bez wódki nie razbieriosz". I tutaj
pojawia się problem, jak zorganizować dawkę rozruchową.

--
Jarek

do góry

Lisciasty napisał:

> Czyli by musiały powstać bimbrociągi w każdej gminie.

Czytałem o takiej instalacji zrobinej z cienkiej plastikowej rurki.
Coś jak te do pneumatyki przemysłowej, trudne do zgniecenia. Za to
łatwe do prowadzenia w terenie. Całkiem sporo można tym przetłoczyć.
Miał wymiar ponadgminny, a nawet ponadnarodowy. Łączył Białoruś
z Litwą. Twórcy nazwali to "Rurociągiem Przyjaźni".

--
Jarek

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2019 14:34:12 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Czytałem o takiej instalacji zrobinej z cienkiej plastikowej rurki.

Przyjaźń przyjaźnią, ale pić spiryt przetłoczony przez plastik?
Błeeee.

L.

do góry

W dniu piątek, 20 grudnia 2019 13:00:48 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> A nie ma na rynku taniego spirytu spożywczego?

Kiedyś był w szkle, polmosowski. Ale teraz to widzę tylko
Royala w plastiku, raczej słaby towar :/

L.

do góry