eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBukowe schody - czym ? › Re: Bukowe schody - czym ?
  • Data: 2013-01-24 12:30:39
    Temat: Re: Bukowe schody - czym ?
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.01.2013 09:24, ptoki pisze:
    > On 24 Sty, 00:08, "qazvox" <q...@w...pl> wrote:
    >> Witam po przerwie d ugawej. Dosta em warunki, pozwolenie, wybudowa em,
    >> odbi r by , mieszkam. Jednak za bardzo przy o y em si do tymczasowych,
    >> sosnowych schod w a'la m y skie i mam je do dzi :-)
    >> Ale do rzeczy, zam wi em konstrukcj stalow i zakupi em bukowe stopnie i
    >> p yt ma spocznik - gotowe do lakierowania (schody a urowe, dwubiegowe)
    >> I czym to potraktowa ?
    >> Czytam o lakierach (poliuretanowe), olejach ...
    >> Doradzicie co na podstawie w asnych do wiadcze ?
    >>
    > To zalezy czy te schody mają byc pod skarpety czy pod podeszwy :)
    >
    > Jak pod skarpety to lakierować poliuretanem. Dobre i dostepne robi
    > hartzlack. Ale warto przejechać się po paru marketach i zobaczyc co
    > maja bo czasem jakieś dziwne oferty stoją na półkach.
    >
    > Jak pod buciory to polecam olej. Łatwiej naprawić jak trzeba żeby się
    > prezentowały.
    >
    > I zapytaj żony czy chce połysk i potrzebę przecierania czy woli mat i
    > wycieranie tylko jak jest rzeczywiście brudno.
    >
    > Jak polakierujesz to po przeszlifowaniu mozna zaolejować. Jak
    > zaolejujesz to już za bardzo lakier nie chwyci (są wyjątki ale to
    > trudny wariant).
    >

    Ja mam lakier sąsiad olej - zdecydowanie lepiej wygląda olej. Niestety
    mój wykonawca wstępnie je pociągnął kaponem i przelakierował.
    Nie chciałem już ryzykować i zostałem przy lakierze.
    Kupiłem lakier do parkietów sal gimnastycznych ale jak dzieciak bawił
    się fingerboardem to wyszły wgniecenia - na szczęście człowiek po czasie
    przestaje zwracać uwagę na takie rzeczy.

    Ja schody lakierowałem 4 razy nazwy lakieru nie pamiętam ale za to
    pamiętam co mi stolarz powiedział im bardziej śmierdzący i trujący tym
    lepiej, żebym czasem nie bawił się w jakieś wodne lakiery.

    Lakier używałem matowy. Po każdym malowaniu przecierałem papierem. Po
    pierwszym 60 i 100, po kolejnych drobnym - nie pamiętam dokładnie ale
    był on na takiej gąbce. Jak chcesz mieć ładny mat to trzeba trzeć jak
    jeszcze lakier dobrze nie wyschnie. Ja malowałem rano przed wyjściem do
    pracy, a tarłem przed wieczorem - wadą jest to, że papieru idzie sporo.
    Po ostatnim malowaniu, mimo że lakier matowy, schody nadal świeciły się
    jak psu..., więc znów je przetarłem drobnym papierem. Po tym zabiegu
    wyglądały już ok ale trzeba było uważać bo zrobiły się strasznie śliskie.

    Gdybym robił drugi raz wybrał bym olej albo nie malowałbym kaponem.
    Niestety moje schody po 3 latach nadal są prawie tak jasne jak na
    początku, a ja chciałem ciemniejszy odcień. Nie odważyłem się bejcować
    bo nigdy wcześniej nie wyszło mi to dobrze.

    Życzę powodzenia

    --
    Pozdrawiam ARIUSZ
    http://www.ariusz.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1