On 19/02/2023 16:36, Zenek Kapelinder wrote:
> https://www.money.pl/gospodarka/niepokoj-w-wielkiej-
brytanii-na-horyzoncie-tapniecie-na-rynku-mieszkanio
wym-6868213919525504a.html
> Jeśli tam mają być problemy to i nas będzie masakra. W Anglii nieprzerwanie od
czasu który został nazwany kapitalizmem jest ten system z pewnymi zmianami
utrzymywany. U nas zanim zdążył się rozwinąć został przerobiony na sowiecka modlę na
socjalizm. W Anglii minimalne w stosunku do naszych straty w majątku narodowym w tym
w budownictwie. Bardzo małe wojenne straty w ludziach w związku z czym brak wyraźnego
wyżu demograficznego po wojnie. W tej chwili doskonale w porównaniu do Polski
wskaźniki demograficzne bez względu na ich podłoże. Zauważyłem że jest jeden element
wspólny związany z nieruchomościami tam i w Polsce ludzie nie wierzą że nieruchomości
mogą stanieć. Według tego co artykuł napisał w Anglii mogą się spodziewać przeceny o
40%. U nas będą nieruchomości posiadające wartość ujemną

Po pierwsze w UK kapitalizm już dawno został zastąpiony socjalizmem (nie
mniej resztek tego kapitalizmu utrzymuje się więcej niż zdążyło uzbierać
w 30 lat w Polsce). Około połowa mieszkańców nie pracuje lub nie płaci w
ogóle podatków.
W uk większość mieszkania wynajmuje, więc są one w rękach landlordów.
Wielu z landlordów bazuje na kredytach w których spłacają tylko odsetki
i to właśnie może stanowić o tąpnięciu. Jeśli odsetki będą wyższe niż
czynsz, spora część może tego nie wytrzymać. Jak do tego wartość
nieruchomości spadnie, to nie będą mogli wziąć kolejnego fixa na 2/5
lat. Ja tam liczę na takie czasy, bo to akurat pięknie wyprostuje rynek:
ci, którzy nie remontowali i nie inwestowali (więc mają niższe czynsze i
gorszych lokatorów), będą musieli się mieszkań pozbyć; kupią je inni,
zainwestują i zarobią. No, chyba że wprowadzą takie prawo, że taka
inwestycja będzie się opłacać tylko korporacjom (co jest bardzo
prawdopodobne).

--
Pozdrawiam
Lukasz