niedziela, 29 stycznia 2023 o 13:00:33 UTC+1 ddddddddddd napisał(a):
> On 28/01/2023 21:44, Zenek Kapelinder wrote:
> >>>> Nie ogarniesz jego myślenia. W Szwecji nieruchomości spadają, bo
> >>>> pieniądz jest drogi, co jest dowodem na to, że w Polsce spadają z powodu
> >>>> demografii. Czego nie rozumisz? ;)
> >>>>
> >>>> --
> >>>> Pozdrawiam
> >>>> Lukasz
> >>> 2% to faktycznie drogi kredyt.
> >> ty za tyle pożyczasz czy tobie pożyczają?
> >> 5 czy 6% to też nie dużo, co nie zmienia faktu, że zdolność kredytowa
> >> spada znacznie (do tego bank musi wliczyć, że na prąd czy jedzenie
> >> wydajesz x2 czy x3) i dużo mniej osób stać na zakup.
> > Czego nie rozumiesz?
> napisałeś o 2%, więc zapytałem czy to ty za tyle pożyczasz, czy tobie
> ktoś pożycza? A może napiszesz że w banku w Szwecji takie oprocentowanie
> jest dostępne? Czy po prostu z dupy sobie wpisałeś cyferkę?
> Pieniądz jest towarem takim samym jak kartofle a bank to sklep z
> pieniędzmi. Normalne że z założenia właściciel banku chce zarobić. I tak
> ustawia warunki kredytu żeby osiągnął cel. Ze względu na wysokie ceny
> mieszkań i pogarszającą się kondycję finansową ludzi ostatnio banki
> zarabiają mniej bo boją się dawać bardzo wysokie kredyty. Obniżenie cen
> nieruchomości spowoduje że kredyty będą mniejsze i banki sprzedadzą ich
> więcej.
> obniżenie kosztu pieniądza spowoduje to samo i ceny nieruchomości wcale
> nie muszą spaść.
Charakterystyczne dla głupich ludzi jest to że dyskutują a nie wiedzą o czym. Cyferka
nie jest wzięta z dupy, jest w linku jaki dałem w temacie. 2% to niski koszt
pieniądza i to nie on musi być powodem spadku cen mieszkań w Szwecji o 20%. Musi być
inny czynnik. Nie jest nim demografia. Ceny spadają jak jakiegoś towaru jest zbyt
dużo. Może Szwedzi doszli do takiego nasycenia rynku mieszkaniami że część z nich
jest niepotrzebna i ich właściciela o 1/5 obniżyli ceny żeby sprzedać. U nas dzieje
się podobnie. Jest dużo wolnych mieszkań i do tego wskaźnik demograficzny tragiczny.