On 19.04.2021 00:26, gobo wrote:
> Hej,
> No wlasnie niby nie to samo. Przy mikroinwerterach nie ma takich pikow,
> jak przy pojedynczym inwerterze.

Co Ty wygadujesz. Jedno co zyskasz to masę zakłóceń. Poczytaj na
elektrodzie jak ludziom ogłupiały pralki czy lodówki. Jak tylko słońce
wychodzi to są cyrki.

Jak masz za wysokie napięcie to musisz się dogadać żeby je obniżyli. Jak
masz na końcu 245V to jest game-over. Jak zaczniesz pompować 16A przez
stare kable to żeby sąsiad łyknął prąd od Ciebie to musisz mieć
napięcie, które pokryje spadek na kablu do niego i będzie ciut wyższe
niż w punkcie styku kabli na słupie przy nim.

Ale to jest 10kW, jeden sąsiad ci tego nie łyknie, żeby łyknął następny
znowu musisz mieć o 2 Volty więcej. Na tym kilometrze to żeby zasilać
ludzi przy trafie to musisz mieć ze 20-30V więcej na falowniku.

To sobie dodaj 245 + 20 = 265 do 275V. Przy słabych kablach
napowietrznych i wysokim napięciu w sieci nie ma żadnego działania
paneli. Obstawiam, że na trafie ustawili 253V, albo i więcej.
Policz sobie spadek napięcia na kilometrze gdyby miał rezystancję 1ohm i
byś pchał 16A? V = 1 * 16 = 16V zakładając, że kilometr kabla ma
oporność 1ohm. Dolicz do tych amperów jeszcze połowę tego prądu
biernego, pochodzącego z odbiorników pojemnościowych. Spadek wyniesie 25V.

Ustal czy obniżą napięcie, bo jak nie to nawet nie odpali ta "woltanika"