eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKlimatyzator przenośny › Re: Klimatyzator przenośny
  • Data: 2012-07-06 15:07:34
    Temat: Re: Klimatyzator przenośny
    Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Albercik <n...@g...pl> napisał(a):

    > W dniu 06.07.2012 02:18, Pszemol pisze:
    > > Ta giętka rura którš się wystawia za okno/drzwi balkonowe
    > > w przypadku klimatyzatora przenoœnego - czy tamtędy
    > > klimatyzator tylko dmucha ogrzanym powietrzem za okno
    > > czy jednoczeœnie dmucha i zasysa?
    > >
    > > Zastanawiam się czy jakby tš rurę uszczelnić w szparze
    > > okiennej to czy taki klimatyzator tworzyłby w mieszkaniu
    > > podciœnienie zasysajšce powietrze z zewnštrz przez szpary
    > > w oknach... Czy może jest w tej rurze obieg powietrza
    > > w obie strony? Obstawiam że jest proste rozwišzanie: czyli
    > > tylko tamtędy dmucha, po prostu wylot z wentylatora...
    >
    > te co ja widziałem tylko wywalajš ciepłe powietrze na zewnštrz, robi się
    > podciœnienie i wszelakimi otworami ssane jest ciepłe powietrze do œrodka.
    > Ale... to działa. sprawnoœć mizerna, ale daje chłodek. Lepiej mieć coœ
    > takiego niż nie mieć nic. Oczywiœcie jak masz wybór to split byłby lepszy.
    >
    > Z innej strony.. nie przyglšdałem się aż tak bardzo tym klimom czy by
    > się czasem nie dało zamontować dodatkowego dopływu powietrza z
    > zewnštrz.. jak kto ma jakiœ zmysł majsterkowicza to może by to jakoœ
    > podtiuningował..
    >
    Wcale nie taką złą ma efektywność klimatyzator przenośny. Nie jest dużo gorszy
    od stacjonarnego. Fakt że wyrzuca gorące powietrze na zewnątrz i związane jest
    to z zassaniem takiej samej ilości ciepłego powietrza do pomieszczenia. Jednak
    strumienie powietrza przepływającego przez klimatyzator są różne. W moim
    starym klimatyzatorze przenośnym są dwa wentylatory odśrodkowe napędzane
    jednym silnikiem. Wentylator do schładzania czynnika jest załączany sprzęgłem
    elektromagnetycznym,. I pracuje tylko wtedy kiedy pracuje sprężarka.
    Wentylator dmuchający przez parownik pracuje cały czas jak jest włączony
    klimatyzator. I teraz ciekawostka. Wentylator schładzający skraplacz ma trzy
    razy mniejszą średnicę i wyrzuca powietrze przez coś co można nazwać kryzą.
    Oceniam że ilość zasysanego gorącego powietrza z zewnątrz jest z 10 razy
    mniejsza niż ilość powietrza jaka jest schładzana w tym samym czasie. Jak ktoś
    ma zainstalowany klimatyzator stacjonarny to tez do pomieszczenia wlatuje
    gorące powietrze. nawet jak ma pozamykane okna i drzwi. Nie ma domów
    szczelnych jak łodzie podwodne. Poza tym żeby żyć musi być sprawna wentylacja.
    Klimatyzator przenośny wymusza napływ powietrza z zewnątrz. W pewnym zakresie
    można określić że oprócz schładzania powietrza robi za kawałem wentylacji
    mechanicznej. Mam dwa klimatyzatory przenośne. Jeden to staruszek. Drugi
    kupiony w zeszłym roku po sezonie chłodniczym. Wtedy był najtańszy. Jestem z
    klimatyzatora przenośnego bardzo zadowolony. Niedrogi. Rurę podłączam do
    przewodu kominowego. Jak jest na zewnątrz +35 to nie ustawiam tak żebym miał +
    20. Ustawiam na 28 stopni. Klimatyzator oprócz chłodzenia robi jeszcze coś.
    Osusza powietrze. Jak jest suche powietrze to może wchłonąć wodę. Przy
    wysokiej wilgotności człowiek poci się i woda słabo z niego paruje. Jak jest
    suche powietrze to pot paruje i schładza człowieka. Dla mnie klimatyzator
    przenośny nie ma wad. Gorszą trochę sprawność i większy hałas jaki generuje
    rekompensuje jego przenośność. Raptem w roku pracuje maksymalnie miesiąc i nie
    przez całą dobę. Jak ludzi nie ma w domu to pracuje tylko jeden na pół
    gwizdka. Mamy dwa koty. One są żywe i też jest im gorąco. Po sezonie
    chłodniczym klimatyzatory lądują w bajzlowniku i grzecznie czekają do
    następnego roku. Żadnego kucia ścian. Mądrujących się fachowców i związanych
    z montażem kosztów. Jedyna rzecz jaka mnie wkurza to ogromna ilość ciepła jaką
    wyrzucam na śmietnik. Mam pomysł na wykorzystanie tego ciepła. Brak czasu na
    razie mi nie pozwala na jego zrealizowanie. jak ktoś jest ciekawy to
    temperatura powietrza jaką ma powietrze wyrzucane na zewnątrz przy takich
    temperaturach jak są teraz przekracza 70 stopni Celsjusza. Taka ilość ciepłą
    jak by ją odzyskać spokojnie wystarczy mi na grzanie wody do kąpania. Przez
    miesiąc z wysokimi temperaturami zaoszczędził bym z 200 złotych na prądzie do
    bojlera. jak klimatyzatory pracują to cykl ich pracy jest pomiędzy 20 a 50%.
    Zależy to tylko od nastawionej temperatury i temperatury na zewnątrz. Można by
    przyjąć że 30% będzie akurat. Nowy jest zdecydowanie cichszy i lepiej chłodzi.
    Dzienny koszt użytkowania dwóch to jakieś 10 złotych. Warto dla dwudziestu
    góra trzydziestu dni w roku kupić klimatyzator przenośny. Ktoś napisał że
    klimatyzator przenośny to proteza. Według mnie nie ma racji. To pełnosprawne
    urządzenie. A niewiele niższą sprawność niż stacjonarnego o takiej samej mocy
    rekompensuje mobilnością, niską ceną i brakiem kosztów przy montażu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1