W dniu 2015-06-18 o 10:03, Budyń pisze:
> a ty rozumiesz co to jest piramida finasowa w przestepczym sensie?
> W zusie nie ma założenia ze jest to osustwo i kogos sie wykoleguje. Tak sie
oczywiscie moze stac gdy zalozenia biznesowe sie rozjadą.
> Latwo to mozesz oszacowac:
> srednia dlugosc zycia na emeryturze, srednia emerytura, ilosc osób na emeryturze a
z drugiej strony ilosc osob placacyh skladki, i wysokosc tych skladek (plus obsuga
systemu) To sie da zbilansowac tak aby sie nie zawaliło i sobie pokoleniami trwalo.
> Oczywiscie dosc teoretycznie bo tu populizm dziala na maxa. W wzorze na wysokosc
emerytury parametry sa zmienne - jesli np zmniejsza sie ilosc pracujacych to wysokosc
emerytury powinna spadac. Jesli politycznie nie chcemy obnizac emerytur to trzeba
cisnac aby ilosc pracownikow sie zwiekszala.
> I takie tam rozne - w kazdym razie w samej idei nie ma problemu.
> Problemy sa z decyzjami bo te sa polityczne.
A widzisz tu jakąś różnicę? Jak w każdej piramidzie system działa dokąd
są wpłacający. Jak jest ich odpowiednio dużo, zaś odbiorców mało, to ci
ostatni pławią się w luksusach. Kiedy proporcje się zmieniają dochodzimy
w pewnym momencie do etapu, gdy wpłaciło się więcej, a wyjęło z systemu
mniej, aż do etapu, gdy jakaś grupa nie dostaje nic i system się wali.
Widzisz jakąś możliwość, żeby zus nie osiągnął kiedyś tego etapu?


--
Pozdrawiam
Maciek