Hej,

[ciach]


Czytajac niektore posty, czlowiek dochodzi do bardzo smutnego wniosku.

Polacy sa bardzo dziwnym narodem. Smutne jest to, ze najgorszym wrogiem
Polaka jest drugi Polak. Tyle zawisci ile mozna uslyszec w waszych
postach powoduje, ze czlowiek zastanawia sie jaka trzeba byc osoba aby
cieszyc sie z nieszczescia innych osob.

Dla mnie kazdy kredyt hipoteczny, czy to PLN/EUR/CHF to w pewnym sensie
porazka. Nie wiem jak mozna sie cieszyc, ze mam kredyt do konca zycia.
Przeciez taki kredyt zawsze wiaze sie z ryzykiem. Nikt nie wie co bedzie
za 5-10-15 lat. Zdrowie/praca/wypadki sie zdazaja i wtedy Bank nie
bedzie mial litosci.

Problem CHF to tragedia dla pewnej grupy osob. Ci co splacaja beda
splaca, gorzej, jezeli ktos musi sprzedac obecnie nieruchomosc, wtedy
pojawie sie spory problem. Ale czy ci co maja kredyty w PLN powinni sie
cieszyc z tego powodu. IMHO powinni sie obawiac tylko pogorszenia
sytuacja, jezeli Panstwo zacznie znow cos mieszac.

Obecnie kredyty PLN sa dosc tanie(stopy sa wyjatkowo na niskim
poziomie), ale ile to potrwa. A banki lubia miec kazdy powod aby tylko
podnosic oplaty i dostana go pewnie kiedy, i wtedy dopiero bedzie ciezko
nam wszystkim.

P.S.
Nic dziwnego, ze na zachodzie Polak nie chce pracowac "pod" Polakiem.


--
Pozdrawiam
Bula