eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca? › Re: Szukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca?
  • X-Received: by 2002:ad4:4bcb:0:b0:464:692c:6985 with SMTP id
    l11-20020ad44bcb000000b00464692c6985mr6428943qvw.48.1654253561670; Fri,
    03 Jun 2022 03:52:41 -0700 (PDT)
    X-Received: by 2002:ad4:4bcb:0:b0:464:692c:6985 with SMTP id
    l11-20020ad44bcb000000b00464692c6985mr6428943qvw.48.1654253561670; Fri,
    03 Jun 2022 03:52:41 -0700 (PDT)
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!news-out.google.com!nntp.g
    oogle.com!postnews.google.com!google-groups.googlegroups.com!not-for-mail
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Date: Fri, 3 Jun 2022 03:52:41 -0700 (PDT)
    In-Reply-To: <6299e5dc$0$502$65785112@news.neostrada.pl>
    Injection-Info: google-groups.googlegroups.com; posting-host=46.134.7.82;
    posting-account=XS5sXwoAAABKU0kHcsk_nashWaidAu0Q
    NNTP-Posting-Host: 46.134.7.82
    References: <6293d82f$0$568$65785112@news.neostrada.pl>
    <6299e5dc$0$502$65785112@news.neostrada.pl>
    User-Agent: G2/1.0
    MIME-Version: 1.0
    Message-ID: <1...@g...com>
    Subject: Re: Szukam kosy elektr. (230V) 1000W+ tak do 800zł, ktoś coś poleca?
    From: a a <m...@g...com>
    Injection-Date: Fri, 03 Jun 2022 10:52:41 +0000
    Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:583514
    [ ukryj nagłówki ]

    On Friday, 3 June 2022 at 12:43:42 UTC+2, marios wrote:
    > W dniu 29.05.2022 o 22:31, marios pisze:
    > >
    > > Temat okazał się wcale nieprosty.
    > >
    > Jestem po pierwszych testach AL-KO BC 1200 E (na razie tylko z żyłką).
    >
    > Zrobię normalnie recenzję - jakby ktoś się zastanawiał nad "kosą"
    > elektryczną.
    >
    > Wykonanie jest niezłe jak na 500zł, przynajmniej nie widać jakichś
    > niespasowanych elementów, śruby trafiają dokładnie w otwory, rurki
    > ładne, raczej nic nie lata luźne, itd.
    > W komplecie jest też pasek, bez rewelacji, prosty, przyzwoity.
    >
    > i teraz się poznęcam:
    >
    > a) Bęben żyłki Tap-on czy jakoś tak to się nazywa,
    > zadziałał pierwsze kilka razy, póki nie zaszedł syfem i się nie
    > porysował. Potem przystawałem i wyłączałem i łapami wyciągałem żyłkę
    >
    > b) fabryczna okrągła żyłka 2.4 to jakiś badziew, który zaraz się
    > zacisnął i urwał przy głowicy - miałem jakąś zieloną, kwadratową 2.0 -
    > zmieniłem - o niebo lepiej szła
    >
    > c) na + że w środku bębna siedzi sprężyna o "akuratniej sile" i nie
    > trzeba się mocować przy składaniu - nic nie wystrzeliwuje, fruwa (jak w
    > NACu)
    >
    > d) przy żyłce cieńszej czasem/gorzej "kosa" nie wyczuwa obciążenia i
    > dopiero po dłuższej chwili podskakują obroty
    >
    > e) zaniedbanie odpowiedniej długości żyłki, dajmy 8-10cm zostało, to
    > potem problem z rozpędzeniem obrotów - nie ma jak/czym spowodować aby
    > silnik poczuł obciążenie i dał max (- a bęben nie chce wysunąć żyłki)
    >
    > f) Instrukcja zaleca przy koszeniu przechylanie "kosy" w lewo i prawo -
    > bzdura - o ile na prawo można przechylić, to w lewo osłona jest tak
    > przeszkadzająca (mocno wysunięta), że jest to bezsensowne
    >
    > g) Teraz: a) + d) + e) + f)
    > => wychodzi na to że nóż na osłonie jest mało przydatny, a sama
    > osłona wprowadza więcej problemów niż pożytku.
    >
    > O co chodzi - rozwinę całościowo: Żyłki wystaje z bębna nie za dużo,
    > podczas pracy niezbyt można wyczuć moment kiedy zrobi się krótka, a jak
    > się zrobi krótka (zobaczymy po zatrzymaniu "kosy"), to włączymy i kosa
    > wchodzi na jałowe obroty - tylko automat zwiększa obroty pod obciążeniem
    > - a żeby było obciążenie - potrzebujemy dłuższej żyłki i w tym momencie
    > brakuje siły odśrodkowej przy stuknięciu bębnem i wysunięcie żyłki ->
    > i patrz a), czyli i tak trzeba łapami wyciągnąć żyłkę
    >
    > Myślę o zdjęciu pomarańczowej osłony - jest mocowana do mniejszego
    > elementu - który można uznać za "małą osłonę". Będzie bryzgało po
    > spodniach, ale jakość pracy będzie lepsza.
    >
    > h) plastikowy "haczyk" blokujący przewód elektryczny na obudowie jest
    > wątły i prawdopodobnie szybko się złamie - spasowany ładnie, ale
    > badziewiasty - nie jest to duży problem, no ale ..
    >
    > j) kosa jest krótsza o jakieś 10cm od NAC-a "2.7KM", potem rozwinę.
    >
    > k) SIŁA KOSZENIA.
    > Mam porównanie do Colibri PaRTNER 25cc (silnik Husq.), oraz dwóch
    > identycznych NAC chyba 50cc, "2.7 KM" za ok. 360-400zł/szt.
    > I jest pośrodku.
    > Koliberek z dużą trawą to katowanie a NAC to można machać dosyć żwawo
    > (nóż czy żyłka też nie gorzej), ryczący NAC na wysokich obrotach radzi
    > sobie nawet z poskręcaną trawą.
    > AL-KO tak nie pomachamy jak NAC, ale daje radę - tylko 1/2 do 2 razy
    > dłużej. Podejrzewam że na "trawsko" to z nożem trzeba jednak.
    >
    > l) Obroty - powiedzmy śrenio-wyższe, ale raczej niższe niż w
    > spalinówkach na mocniejszym gazie.
    >
    > m) CISZA.
    > Jaka cisza? :), silnik wyje jak duża wiertara + świst żyłki.
    > Po 10 minutach zacząłem myśleć o słuchawkach.
    > Dźwięk jest inny, wysoki i na pewno wyraźnie słyszalny na 50-70m.
    > Mimo wszystko, ryczące NAC słyszę chyba ze 150m o irytującym poziomie.
    > Raczej jest ciszej, ale dla dalszych sąsiadów, operator obrywa po
    > uszach, bezpośredni sąsiad może narzekać.
    >
    > n) Włącznik. Fatalny. Trzeba odsunąć górny blokujący i wtedy wciskać ten
    > pod palcami. Problem w tym że ma bardzo krótki skok i silną sprężynę -
    > trzeba go trzymać kurczowo, bo jak wyskoczy, to od nowa trzeba rozpędzać
    > kosę. Silne ściskanie i czujemy zaraz jak nas od tego ściskania boli
    > nadgarstek.
    >
    > o) WYGODA PRACY. Bardzo słaba.
    > Prawdopodobnie odnosi się to do większości tańszych "kos"
    > elektrycznych na rynku.
    > Dam obrazem od Stihl
    > https://www.stihl.pl/Produkty-STIHL/kosy-mechaniczne
    /podkaszarki-i-kosy-elektryczne/21328-1496/Kosa-elek
    tryczna-FSE-81.aspx
    > Trzecie zdjęcie - z facetem z bliska. Popatrzcie w jakiej wygodnej
    > pozycji trzyma prawą rękę i tak pracuje ze 40+ minut.
    > Trzymasz 5kg + ściskasz włącznik + wspomagasz lewą rękę.
    > To przykład, rozważmy że używasz paska,
    >
    > AL-KO jest "prosta" jak kosa - tylko - otrzymała mały uchwyt od
    > podkaszarki. Są dwa możliwe mocowania paska - na obudowie i (dodali?)
    > uchwyt "na rurce" - można kombinować.
    > Ja jestem raczej wysoki (184) i wpinam się w ten na obudowie - wyżej.
    >
    > Uchwyt od podkaszarki to zły pomysł.
    > Jak zawiesisz na pasku, to silnik i WŁĄCZNIK masz właściwie gdzieś nad
    > pośladkiem i teraz masz tym machać z wykręconą ręką do tyłu kurczowo
    > ściskając niewygodny włącznik.
    >
    > Kombinowałem i nie znalazłem w miarę wygodnej pozycji.
    > Od razu przychodzi na myśl użyć jakiej taśmy izolacyjnej i zawinąć
    > włącznik (na ON) na stałe. Tylko wtedy nie ma jak wyłączyć bez szarpania
    > za wtyczkę.
    > Lepszy byłby już zwykły włącznik on/off na obudowie.
    >
    > Brak uchwytu typu "rogi" jak w kosach spalinowych, z włącznikiem tam
    > umiejscowionym na pewno jest podstawową wadą większości tych "kos"
    > elektrycznych.
    >
    > NAC jest ciężki, mam badziewiastą uprzęż do niego, ale i tak macha się
    > nim wygodniej. Ciężar silnika NAC i punkt zaczepienia powoduje że jest
    > tendencja podnoszenia do góry głowicy - mnie pasuje.
    > W AL-KO niestety leci w dół i trzeba przytrzymywać aby nie zaryła.
    >
    > Reasumując: Pracuje się niewygodnie (przynajmniej mnie),
    > idzie tym coś zrobić (lub gdy chcemy jednak ciszej), ale jeżeli w
    > sobotę wszyscy na około będą ryczeć spalinówkami, to i ja raczej wybiorę.
    >
    > Mam podejrzenia, że osoby niższe, które wepną się paskiem w dalsze
    > mocowanie, mogą uzyskać lepsze wyważenie .. tylko wtedy włącznik
    > powędruje jeszcze dalej za plecy i wykręcona ręka zaboli.
    >
    > Stihl niby ma regulację obrotów - może to rozwiązuje część problemów.
    >
    > Najwyraźniej "kosy" elektryczne nie zdobędą rynku - póki będą miały taką
    > konstrukcję jak ta AL-KO i podobne inne.
    >
    > Co wybrać?:
    > W moim przypadku chyba dobrze że wybrałem tańsze AL-KO, będę jej
    > używał tylko czasem.
    >
    > Jak ktoś chce kosę elektryczną, to mocny silnik + uchwyt od kosy (rogi)
    > a nie od podkaszarki - to chyba 2 główne kryteria
    >
    > Jak szukamy ciszej - to chyba jaki spalinowy Stihl za 2000-2500+ z
    > dobrym tłumikiem, ale to już WY wiecie lepiej ;)
    po co przepłacać gdy przywożą używane Stihle z Mimiec i sprzedają za grosze na
    targowiskach.

    W Mimcach to idzie na zlom i wystawki i Zenki zbierają za frico i sprzedaja na
    polskich targowiskach po 100-200-300zł

    Nie są zepsute, wystarczy przeczyścić świece i umyć z brudu
    i masz 10 razy taniej

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1