W dniu 2021-02-04 o 09:16, budynPL pisze:
> Nie, nie wszystko. Zostają dzieciaki które dostaną w spadku mój kredyt
> do spłacenia.

Przecież obecnie nie ma obowiązku przyjęcia spadku.

>> A po co sobie odmawiać?? Życie za krótkie żeby sobie odmawiać.
> Zycie jest dużo zdrowsze, jeśli UMIESZ sobie odmówić. Nie mówię, że zawsze trzeba
to robić,
> ale trzeba nad sobą panować by móc to zrobić. To może być baba na boku, lub
samochód na który cię nie stać.
> Jesli sobie odmówisz - nie ładujesz się w kłopoty.

Co Ci pozostanie z tego odmawiania?

Całe życie w ascezie, aby wybudować dom. Przyjdzie obcy i ci go zabierze
i g... z tego będziesz miał. Tak mój kolega wybudował sobie dom na
odludziu odmawiając sobie wszystkiego i zaharowywując się. Chciał tam
zamieszkać na starość oraz by w weekendy mógł trochę odpocząć na łonie
natury z dala od pracy i miasta. Praktycznie każdy weekend spędzał tam z
żoną.

Ale córa wyszła za mąż i nie mieli gdzie mieszkać. To kumpel zgodził
się, aby tam zamieszkali jakiś czas dopóki się nie urządzą. Okazało się,
że zięć nawet nie myśli się stamtąd wyprowadzać. Dom popada w ruinę, bo
młodzi żyją na zasadzie "łatwo przyszło, łatwo może odejść". Jak się coś
spierdzieli to latami nie ma kto tego naprawić. Jeżeli odzyska swój
wymarzony dom to będzie on do kapitalnego remontu.