eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domdrzewoRe: drzewo
  • Data: 2009-05-31 09:57:49
    Temat: Re: drzewo
    Od: "Mustafa" <M...@b...xx> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Wiesz co: jeśli spróbuje podejść do sprawy legalnie, to w przypadku
    > decyzji
    > odmownej takie uschniecie drzewa stanie się podejrzane. A po co? -
    > urzędnicy też ludzie i chodzą ulicami...

    Nie obraź się, ale to sposób rozumowania właściwy dla drobnego ulicznego
    cwaniaczka....

    I tak pewnie nie zrozumiesz analogii tylko zaczniesz przekręcać ale niech
    tam...
    Wyobraź sobie, że Twoje dziecko maluje sąsiadowi płot (bo po dziecięcemu nie
    widzi w tym nic złego).
    Czy sąsiad ma powiedzieć dziecku lub Tobie, żeby zaniechać tych paktyk, czy
    też zgodnie z Twoim rozumowaniem złapać go w ciemnościach i poucinac ręce,
    bo przecież jak rodzice się nie zgodzą porozmawiać z dzieckiem to na
    przyszłość będzie wiadomo, kto miał pretensje ?

    No i wyobraź sobie, że urzędnicy wcale nie są głupsi od petentów tylko
    petentom przeważnie "się wydaje". A klasyką jest: "panie przeciez tu jest
    długa i prosta droga i można jechać 130 a jakiś głupi urzędnik wstawił
    ograniczenie do 60". Ale o tym, że po jednej stronie drogi jest dom starców
    a po drugiej kościół to już ów krzykacz nie wie.
    Jak drzewo rzeczywiście zagraża to nie będzie żadnych problemów z wycięciem
    (mój ojciec sprawdzał). Ale jeśli komuś przeszkadzają spadające liście i od
    razu chce ciąć drzewo to wybacz........ Czy urzędnik ma się też zgodzić na
    to żeby właściciel kamienicy na zabytkowym rynku zburzył renesansową
    elewację i postawił taką ze szkła i metalu ? No bo przecież to jego
    kamienica i mu wolno....

    p.s.
    Ja to chyba mam jakieś dziwne szczęście bo i z urzędnikami się dogaduję i
    policja wg mnie jest ok i szybko interweniuje. Tylko że ja nie przychodzę do
    urzedu jak hrabianka i nie mówię "marny urzędniczyno, być może sprawa jest
    nielegalna, ale ja kategorycznie żądam", tylko załatwiam sprawę jak człowiek
    z człowiekiem. Zresztą sam mam tak, że jak w mojej firmie przychodzi klient
    i nie załatwia sprawy tylko kategorycznie żąda żebym przed nim skakał, to
    delikatnie acz stanowczo jest wysyłany w siną dal. Na szczęście tacy
    trafiają się bardzo rzadko bo większośc ludzi jest normalnych. No i ja mam
    ten komfort, że tego klienta mogę spławić a urzędnik jednak musi się z nim
    użerać i tłumaczyć co wolno a co nie.

    No i jeszcze jedno - to nie urzędnicy wymyślają prawo, więc nie do nich
    kieruj pretensje tylko do panów i pań posłów.
    To tyle i EOT z mojej strony.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1