eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanietaras dachem › Re: taras dachem
  • Data: 2015-10-24 18:57:41
    Temat: Re: taras dachem
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Borys Pogoreło napisał:

    >> Tego typu zabudowa niczym się nie różni od typowych PRL-owskich
    >> blokowisk. Mam znajomych, którzy mieszkają na takich osiedlach.
    >> Jak ich odwiedzam to zawsze mam dylemat czy to jest 4 czy też 6
    >> uliczka za przystankiem autobusowym, a który dom rozpoznaje się
    >> stojących pod tym domem samochodach.
    >> Ci, którzy tworzą takie przepisy i je egzekwują to ludzie bez
    >> kompletnego wyczucia estetyki.
    >> To właśnie dzięki różnorodności urbanistycznej, otoczenie nabiera
    >> swojego, niepowtarzalnego charakteru. Staje się ono ciekawe, ładne,
    >> a przede wszystkim rozpoznawalne - staje się otoczeniem, do którego
    >> chce się wracać.
    >
    > Nie, staje się chaosem, który będzie szpecić okolicę przez wiele
    > dziesiątek lat. A sam popadasz ze skrajności w skrajność. Na zachodzie
    > potrafili zrozumieć czym jest harmonia i estetyka zabudowy, tylko
    > u nas nadal pokutują egoizm i anarchia, regularnie mylone z wolnością.

    harmonia I
    1. Harmonia mit. gr. "uosobienie ładu i zgodności"
    2. "zgodność, wzajemne dopełnianie się lub właściwe proporcje"
    3. "zgoda"
    4. "sposób łączenia i budowy akordów w utworze muzycznym"
    5. "dział teorii muzyki o zasadach budowy akordów i ich następstw"

    Żeby zaistniała harmonia, muszą istnieć *różne* elementy, które będą
    ze sobą *współgrały*. Jakie pojęcie o harmonii może mieć urzędnik,
    który wydaje zezwolenia na osietla tzw. zabudowy zagonowej? Niech
    przykładem będzie warszawski Wawer -- https://goo.gl/maps/JisHoACLMYu

    Ta okolica (dużo większa niż obszar linkowanej mapy, niech każdy
    rozejrzy się dalej) została dokumentnie spieprzona i oszpecona na
    całe dziesięciolecia. Jeszcze pamiętam jak tam rządkiem rosły główki
    kapusty. Małorolni sprzedali swoje działki deweloperom, a oni jak pod
    sznurek stawiają rządek kilkudziesięciu *identycznych* paskudnych
    domów -- bo taniej zapłacić za jeden powielany porojekt. Drogi dojazdu
    pozostają takie, jak były dla traktora (czy nawet kunia), który raz na
    kilka tygodni przyjechał walczyć z bielinkiem kapustnikiem.

    Egoizm? Anarchia? Na pewno tak. Deweloper ma w dupie architektoniczny
    ład, bo przecież sam nie będzie tam mieszakał. Zresztą często jest
    burakiem, który takich rzeczy nawet nie dostrzega. Urzędnik ma to tym
    bardziej gdzieś -- bo wszystko zgodne z przepisami. Wolność? Można
    to pomylić z wolnością? Ja w każdym razie jestem za tym, żeby parę
    odpowiedzialnych za to osób posadzić na długie lata za kratki. Tam też
    będą mieli takie same baraczki równo poustawiane wzdłuż spacerniaka.

    Jarek

    --
    Akordeon w domu -- harmonia w rodzinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1