eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyweekendowo o GMO dla niezdecydowanychRe: weekendowo o GMO dla niezdecydowanych
  • Data: 2013-03-17 01:35:27
    Temat: Re: weekendowo o GMO dla niezdecydowanych
    Od: "michalek" <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnkka1nj.ovt.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Pan michalek napisał:
    >
    >> A oczywiście wszystkie argumenty Jarosława są też pieknie wyłożone,
    >> ale problemy przez niego podnoszone powstały już przed GMO.
    >> To po prostu przekombinowane rolnictwo/ogrodnictwo/sadownictwo.
    >> Ale SKALA zagrożenia nie umywa się do tej jaka przychodzi z GMO.
    >
    > Zdaję sobie sprawę z uproszczeń jakie poczyniłem. Trzeba jednak zauważyć,
    > że wśród odmian tworzonych przez długie lata przez cierpliwych ogrodników
    > zdarzają się te zakomite i całkiem do bani. Natomiast te, którym geny
    > mieszano in vitro, są wszystkie beznadziejne. Mam tu na myśli na przykład
    > pomidory, bo smaku rzepaku nie podejmuję się oceniać. Warto o tym
    > wspomnieć,
    > bo przecież laboratoryjne modyfikacje genomu nie spadły nam nagle z nieba.
    > Wiele lat temu czytałem, jak to wspaniale *będzie*, gdy to się uda, kiedy
    > *wszystko* to, nad czym kiedyś pracowały pokolenia, da się osiągnąć w
    > jeden
    > sezon. Teraz praktyka pokazało, że jednak nie wszysko, więc musiałem
    > zrewidować swoje entuzjastyczne poglądy.
    >
    > Mimo tego, nadal byłbym skłonny zgodzić się na prawne przyzwolenie na GMO.
    > Wszelako pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim, odpowiednia ustawa
    > powinna zawierać to, co (bardzo słusznie) przywoływane jest jako argument
    > za akceptacją metody. Czyli że to jest tak samo naturalne jak samoistne
    > mutacje i krzyżówki. A więc nic nadzwycajnego. W związku z tym żadnych
    > specjalnych praw dla GMO, żadnych patentów, żednej państwowej ochrony dla
    > firm, które taką roślinkę stworzyły. Myślę, że wtedy nie trzeba by było
    > aż tak się obawiać monokultury, bo konkurencyjnych odmian pojawiłoby się
    > więcej. Może nawet doczekałbym się swojej Nowej Pachnącej Truskawki?
    >
    > Jarek
    >
    To by była bajka :) Poszedłbym w manifestacji ZA takimi warunkami.
    Tylko że to nierealne, bo coraz bardziej na nasze życie mają pieniądze,
    opłacalność
    itp. itd. i lobby koncernów nie zgodzi się żeby to było bez obwarowań
    patentowych i prawami autorskimi.
    Generalnie gdzieś jako cywilizacja przekroczyliśmy rozsądną granicę
    pomiędzy godna zapłatą dla pomysłodawcy/wynalazcy/autora
    a blokowaniem rozwoju przez firmy, które są w stanie wykupić firmy
    aby zamknąć produkcje według konkurencyjnego pomysłu.
    Ale to już temat na jakieś filozoficzno-socjologiczne rozważania.

    m
    p.s. dlatego podtrzymuję swój sprzeciw wobec GMO ale jako zagrożeniu
    kulturze agrarnej (tak to chyba można by określić)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1