eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Boiler czy wymiennik ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 1. Data: 2010-07-25 11:56:16
    Temat: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>

    Witam !

    Inwestor buduje dla mnie dom.
    W "standardzie" wyposażenie będzie piec na ekogroszek z podajnikiem i
    "ogrzewacz wody wyposażony w grzałkę 230V".

    Jak widać "mało danych" ale zdaje się że jest to boiler 80l produkcji
    Elektromet (cała instalacja grzewcza oparta jest na produktach tej marki).

    Zastanawia mnie jedno. Czy w takim boilerze mogę grzać wodę tylko przez
    grzałkę 220V czy także mogę grzać wodę za pomocą pieca na ekogroszek ?
    Czy taki boiler na 220V jest "dwufunkcyjny" , czyli działa na prąd i "bez
    prądu" ?

    Zacząłem zbierać informacje i zauważyłem że poza boilerami są dostępne
    jeszcze:

    1. Wymiennik ciepła z pojedynczą wężownicą
    2. Wymiennik ciepła z podwójną wężownicą
    3. Wymiennik ciepła z dwupłaszczowy

    Do niektórych wymienników można dodatkowo założyć grzałkę.

    Czym różni się boiler na 220V z wymiennikiem ciepła z grzałką na 220V ?

    Co było by najrozsądniejszym zakupem i dla czego ?
    Wolałbym w razie czego dopłacić , niż potem żałować ...

    Chciałbym mieć możliwość ogrzewania prądem jak i ekogroszkiem ...
    Po prostu nie wiem czy warto aby piec na ekogorszek działałał takze w
    sezonie letnim i czy nie taniej by było ogrzewać ciepłą wodę tylko prądem w
    taryfie nocnej ...

    Tylko czy jeśli ogrzeję wodę pomiędzy godziną 13.00 a 15.00 to czy woda
    ciepła będzie nadal ciepła do godziny 22.00 ???
    Bo taryfa "nocna" jest od 22.00-6.00 i od 13.00-15.00 , a ciepła woda jest
    mi potrzebna w większości rano i wieczorem ...

    Tylko pytanie czy ogrzewanie wody pradem nawet w taryfie nocnej będzie
    tańsze niż ogrzewanie wody za pomoca ekogorszku/miałem .. ???


    Dzięki !!!




  • 2. Data: 2010-07-25 12:29:17
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// pisze:

    > Tylko pytanie czy ogrzewanie wody pradem nawet w taryfie nocnej będzie
    > tańsze niż ogrzewanie wody za pomoca ekogorszku/miałem .. ???
    >
    Moim zdaniem jak najbardziej. Koszt pozyskania kilowatogodziny energii z
    węgla/ekogroszku - jak kto woli :-), przy obecnych cenach, wynosi ok
    13-15 groszy, a koszt kilowatogodziny prądu elektrycznego w normalnej
    taryfie jakieś 45 - 50 groszy i... chyba cokolwiek taniej w nocnej -
    bodajże ok 30 gr i jednocześnie znacznie drożej w dziennej, jak używasz
    dwutaryfowego licznika. Nie masz jednoznacznej gwarancji na to, że
    właśnie w czasie, kiedy będziesz miał droższy prąd nie będziesz
    potrzebował sobie zagrzać wody w bojlerze. Z tego co piszesz, tak
    prawdopodobnie właśnie będzie.

    Ja nie wchodzę w elektryczne ogrzewanie cwu - też mam sytuację podobną
    do Twojej jeżeli chodzi o dostępność mediów - brak gazu i w grę wchodzi
    jedynie prąd i węgiel, ewentualnie drewno.

    pozdr.
    robercik-us


  • 3. Data: 2010-07-25 13:17:41
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    On 25 Lip, 14:29, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
    > /// Kaszpir /// pisze:
    >
    > > Tylko pytanie czy ogrzewanie wody pradem nawet w taryfie nocnej będzie
    > > tańsze niż ogrzewanie wody za pomoca ekogorszku/miałem .. ???
    >
    > Moim zdaniem jak najbardziej. Koszt pozyskania kilowatogodziny energii z
    > węgla/ekogroszku - jak kto woli :-), przy obecnych cenach, wynosi ok
    > 13-15 groszy, a koszt kilowatogodziny prądu elektrycznego w normalnej
    > taryfie jakieś 45 - 50 groszy i... chyba cokolwiek taniej w nocnej -
    > bodajże ok 30 gr i jednocześnie znacznie drożej w dziennej, jak używasz
    > dwutaryfowego licznika. Nie masz jednoznacznej gwarancji na to, że
    > właśnie w czasie, kiedy będziesz miał droższy prąd nie będziesz
    > potrzebował sobie zagrzać wody w bojlerze. Z tego co piszesz, tak
    > prawdopodobnie właśnie będzie.

    Tyle że no właśnie ...

    Jeśli będzie ogrzewanie piecem , to piec będzie chodził 24 godziny na
    dobę. Będzie grzał wodę także wtedy gdy nie będzie ona zupełnie
    potrzebna.

    Z tego co czytałem Boiler 80W z grzałką 1kW potrzebuje 2 godzin aby
    zagrzać wodę.

    Miałbym licznik dwutaryfowy więc w godzinach 22.00-6.00 jak i
    13.00-15.00 płaciłbym za prąd mniej.

    Mi ciepła woda w większości potrzebna jest rano i wieczorem.
    W czasie dnia i tak nikogo w domu nie będzie ...

    Wyliczyłem sobie że dziennie zużyłbym 4kW na ogrzanie 160l wody (od
    13:00 do 15.00) i od np. 22.00-24.00 (czyli 2 grzanie po 80L)

    Policzyłem sobie że w taryfie nocno-weekendowej (Energa) licząc
    zużycie 4KW dziennie zużyłbym w ciągu miesiąca 120KW.
    Gdybym zużywał prąd tylko w taryfie nocnej to zapłaciłbym łącznie
    42,47zł miesięcznie za ciepłą wodę ...

    Z tego co się orientowalem to ogrzewanie wody za pomocą pieca to około
    200-300kg ekogroszku czyli (0,3 x 850zl) = 255zł ...

    Więc dużo więcej i trzeba się namęczyć łopatą ...

    Tyle czy ktokolwiek robił takie porównania czy czy woda nie grzana
    tyle godzin nadal będzie ciepla ?

    Po prostu nie wiem czy to jest "ekonomicznie" aby piec działałał
    nonstop nawet jak nie będzie potrzeby ciepłej wody ..


  • 4. Data: 2010-07-25 13:39:24
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "Gejzero" <g...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// wrote:
    > On 25 Lip, 14:29, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
    >> /// Kaszpir /// pisze:
    >>
    >
    > Po prostu nie wiem czy to jest "ekonomicznie" aby piec działałał
    > nonstop nawet jak nie będzie potrzeby ciepłej wody ..
    Ja powiem ze swojego doświadczenia,
    Miałem bojler 250l ale na szczęście gdy rdza go zżarła doszczętnie, kupiłem
    zasobnik 750l. z nierdzewki. Do tego dorzuciłem wymiennik JAD (tanio nabyty)
    Całość poganiam kotłem Zębiec KMW23. Zimą grzanie wody to nie problem, a
    latem do pieca podchodze 2 x na tydzień i pale na maxa drewnem. Nie patrząc
    na sterownik i nadmuchy. Poprostu otwieram drzwiczki na dole i uchylam górne
    od paleniska aby mniej się kopciło i ładuje opał. 2-3 godziny palenia i
    zasobnik nabity do 80 st. Rodzina 4 osoby dorosłe i 1 małe dziecko. Z gazu
    do grzania CWU zrezygnowałem juz bardzo dawno temu a o prądzie nawet nie
    myślałem ;)

    Pozdrawiam,

    Gejzero.


  • 5. Data: 2010-07-25 13:57:59
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// pisze:

    > Jeśli będzie ogrzewanie piecem , to piec będzie chodził 24 godziny na
    > dobę. Będzie grzał wodę także wtedy gdy nie będzie ona zupełnie
    > potrzebna.
    >
    Hmmm...
    Przecież na piecu ustawiasz sobie zadaną temperaturę do której ma
    dogrzać wodę. Z tego wynika fakt, że woda, kiedy się już zagrzeje, piec
    się wyłącza, czy tam przechodzi w stan czuwania/gotowości/uśpienia czy
    czego tam jeszcze i nie spala wtedy węgla. Prowadzi to do sytuacji,
    kiedy gdy Twoja woda w bojlerze osiągnie jakieś tam x stopni, kocioł juz
    nie zużywa węgla. Czeka na moment, kiedy temp wody się obniży - albo
    woda wystygnie, albo zostanie zużyta i wymieni się na zimną. Wówczas
    kocioł załączy się i spali znowu porcję węgla potrzebną do zagrzania wody.

    > Z tego co czytałem Boiler 80W z grzałką 1kW potrzebuje 2 godzin aby
    > zagrzać wodę.

    Pod warunkiem, że zagrzejesz i wyłączysz grzałkę, ale jak będziesz tę
    wodę zużywać, to grzałka się znowu załączy i zużyje więcej, niż zakładasz.
    >
    > Miałbym licznik dwutaryfowy więc w godzinach 22.00-6.00 jak i
    > 13.00-15.00 płaciłbym za prąd mniej.
    >
    > Mi ciepła woda w większości potrzebna jest rano i wieczorem.
    > W czasie dnia i tak nikogo w domu nie będzie ...
    >
    > Wyliczyłem sobie że dziennie zużyłbym 4kW na ogrzanie 160l wody (od
    > 13:00 do 15.00) i od np. 22.00-24.00 (czyli 2 grzanie po 80L)
    >
    > Policzyłem sobie że w taryfie nocno-weekendowej (Energa) licząc
    > zużycie 4KW dziennie zużyłbym w ciągu miesiąca 120KW.
    > Gdybym zużywał prąd tylko w taryfie nocnej to zapłaciłbym łącznie
    > 42,47zł miesięcznie za ciepłą wodę ...
    >
    Zakładam, że liczyłeś ile wody zużyjesz? Jak zużyjesz mniej niż owe 80
    l, to nie ma sprawy, ale jak zużyjesz więcej...?

    > Z tego co się orientowalem to ogrzewanie wody za pomocą pieca to około
    > 200-300kg ekogroszku czyli (0,3 x 850zl) = 255zł ...
    >
    Coś mi to wyliczenie pachnie tendencyjnością... Kto je zrobił i jakie
    czynniki wziął pod uwagę?
    Mnie jakoś tyle nie chce wyjść.

    To wygląda na sytuację z ciągłym zużywaniem wody i permanentnym jej
    dogrzewaniem. Weź pod uwagę ilość wody, jaką zamierzasz zużyć w ciągu
    miesiąca i w oparciu o tę wartość oblicz ilość potrzebnej do jej
    podgrzania energii. Potem uwzględnij sprawność kotła i wartość
    energetyczną ekogroszku. Wyjdzie Ci ile rzeczywiście tego węgla będziesz
    potrzebował, a nie maksymalnie :-)...

    Nowoczesne kotły na ekogroszek wyposażone są w automatykę i sytuacja
    ciągłego palenia węgla bez potrzeby nie ma prawa zajść.

    > Więc dużo więcej i trzeba się namęczyć łopatą ...
    >
    Jak masz kocioł z zasobnikiem i automatycznym podajnikiem, to zasypujesz
    raz, a automatyka już zadba o dozowanie paliwa. Łopatą nie machasz ;-))).

    > Tyle czy ktokolwiek robił takie porównania czy czy woda nie grzana
    > tyle godzin nadal będzie ciepla ?
    >
    To zależy przede wszystkim od izolacyjności bojlera, a w następnej
    kolejności od temperatury pomieszczenia w którym go umieścisz. Jak w
    pomieszczeniu, gdzie umieścisz ten bojler będzie ciepło, to woda będzie
    stygła dłużej, ale jak wstawisz go w nieogrzewanym pomieszczeniu i w
    dodatku w jakimś przeciągu, to woda wystygnie szybciej... to oczywiste :-).

    > Po prostu nie wiem czy to jest "ekonomicznie" aby piec działałał
    > nonstop nawet jak nie będzie potrzeby ciepłej wody ..

    Na pewno nie jest ekonomiczne 'działanie' pieca non-stop - jeżeli mówimy
    o działaniu polegającym na nieprzerwanym spalaniu węgla. Jednak nie może
    zajść taka sytuacja, bo automatyka kotła zapobiega takiemu stanowi rzeczy.

    Wylicz sobie to raz jeszcze :-)))

    pozdr.
    robercik-us


  • 6. Data: 2010-07-25 14:06:23
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    > Wylicz sobie to raz jeszcze :-)))

    Chyba nie jest tak różowo ;-)

    Znalazłem boiler kóry prawdopodobnie bym miał:

    http://allegro.pl/item1147165319_elektromet_mister_b
    ojler_elektryczny_80_z_grzalka.html

    Wychodzi że zużywa 1,5KW i potrzebuje 3 godzin aby nagrzać wodę do
    temp 55 stopni.

    Czyli wyszło mi że grzejąc wodę przez 6 godzin zużyłbym 9kW prądu.
    Czyli 270kW prądu.

    bardzo "optymistycznie" wyszło to 90zl , ale zapewne było by to ze
    100zł bo jedna godzina grzania codziennie była by w wyższej cenie ...

    Piec sądzę że będzie to Ogniwo Eko 15KW z nowoczesnym sterownikiem
    PID.

    Ja u siebie w mieszkaniu zużywam około 1,5 m3 ciepłej wody. Wiem że
    chyba dość mało ale staramy się bezsensu nie lać wody ;-)
    Ile więc zużyłbym powiedzmy ekogorszku miesiecznie w lato ? ;)


  • 7. Data: 2010-07-25 15:52:55
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// wrote:
    > Witam !
    >
    > Inwestor buduje dla mnie dom.
    > W "standardzie" wyposażenie będzie piec na ekogroszek z podajnikiem i
    > "ogrzewacz wody wyposażony w grzałkę 230V".
    >
    > Jak widać "mało danych" ale zdaje się że jest to boiler 80l produkcji
    > Elektromet (cała instalacja grzewcza oparta jest na produktach tej
    > marki).
    > Zastanawia mnie jedno. Czy w takim boilerze mogę grzać wodę tylko
    > przez grzałkę 220V czy także mogę grzać wodę za pomocą pieca na
    > ekogroszek ? Czy taki boiler na 220V jest "dwufunkcyjny" , czyli działa na
    > prąd i
    > "bez prądu" ?

    może jednak zapytaj swojego wykonawcy? albo zajżyj do projektu instalacji


  • 8. Data: 2010-07-25 18:47:29
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    /// Kaszpir /// pisze:

    > Ja u siebie w mieszkaniu zużywam około 1,5 m3 ciepłej wody. Wiem że
    > chyba dość mało ale staramy się bezsensu nie lać wody ;-)
    > Ile więc zużyłbym powiedzmy ekogorszku miesiecznie w lato ? ;)
    >
    Jeżeli zużywasz 1,5 m3/mc ciepłej wody, to dla tej ilości masz co następuje:

    Woda z wodociągu latem będzie miała jakieś 12 st C. Do 55 st C brakuje
    43 st C.

    Chcący podgrzać każdy 1 m3 o 1 st C musisz dostarczyć 4,2 MJ energii,
    zatem dla 1,5 m3 i 55 st C ta wartość wyniesie 1,5 x 43 x 4,2 = 270,9
    MJ. Odpowiada to 75,25 kWh, a przy założeniu efektywnego odzysku energii
    z nowoczesnego kotła na poziomie 20 MJ/kg, masz do spalenia ok 13 kg
    węgla. Przyjmij 15 i widzisz jak niewiele to będzie kosztowało. Weź
    nawet 25... i też wychodzi minimalnie, stanowczo taniej, niż z prądu, bo
    te same 75 kWh musisz dostarczyć z prądu, a tu ceny kształtują się już
    nieco inaczej i musisz liczyć każdy litr zużytej wody. Przy cenie węgla
    nawet na poziomie 800/tonę ten worek będzie kosztował 20 zł, a być może
    Ci zostanie na następny miesiąc :-). Za prąd nie ma bola, żebyś się
    zmieścił w 20 zł/mc przy zużyciu 1,5 m3 ciepłej wody chyba, że będziesz
    sobie ją nagrzewał do niższej temp, ale wtedy pójdzie Ci jej więcej i na
    jedno wyjdzie.

    Zrobisz jak będziesz uważał, ale ja się nie pcham w elektryczne
    podgrzewacze/bojlery - wpinam w instalację spory zasobnik - 300 l i nie
    mam zamiaru kombinować nic z prądem - jest drogo. :-)

    pozdr.
    robercik-us


  • 9. Data: 2010-07-25 19:18:03
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>

    Jeśli mogę coś zasugerować, to 80 litrów na trzyosobową rodzinę to
    zdecydowanie za mało. Ja mam 140, też grzeję groszkiem, efekt jest taki, że
    jak mam ustawione na 50 stopni grzanie zasobnika, to ledwo wystarcza do
    wykąpania wszystkich domowników (pod prysznicem). Moja żona lubi gorącą wodę
    i nie może się kąpać jako ostatnia, bo już jej zimno.

    Druga sprawa - jeśli pytasz o koszta - na 140 litrów i temperaturę 50 stopni
    trzeba liczyć co najmniej 1 worek ekogroszku na tydzień (25 kg). Czyli
    wychodzą 4 worki miesięcznie przy oszczędnym grzaniu. Worek, to ok. 20
    złotych, czyli samo grzanie wody to jakieś 80 zł miesięcznie. Ale tak, jak
    mówię, jest to grzenie oszczędne. Jakby chcieć mieć optymalnie, to muszę
    spalić te 5 worków. Czyli 100 zł.

    Piec się nie wyłącza, jak się dogrzeje temperatura, tylko pracuje na
    podtrzymaniu, czyli musi się włączyć podajnik co kilkadziesiąt minut. Ale
    mimo to, że pracuje na podtrzymaniu, to i tak temperatura na piecu (nie na
    zasobniku) spada po jakimś czasie i jak masz ustawioną temperaturę pieca
    (nie zasobnika!) na poziomie 60 stopni, to co jakieś 2 godziny piec musi się
    przełączyć na tryb "praca" i spalić trochę węgla, żeby się dogrzać do tych
    60 st. 60 stopni, a właściwie 58, to jest temperatura, w której piec pracuje
    i nie koroduje w szybkim tempie (o czym dowiedziałem się m.in. na grupie).

    Kolejna rzecz - są zasobniki, które umożliwiają, oprócz grzania wody przy
    pomocy pieca, zainstalowanie dodatkowej grzałki elektrycznej. Ja kupiłem
    taki zasobnik i Tobie też polecam. Różnica w cenie jest minimalna (może
    kilkadziesiąt złotych), ale będziesz miał możliwość przetestowania, czy
    odpowiada Ci grzanie węglem i zawsze będziesz mógł dokupić i zamontować
    grzałkę elektryczną. Zakup takiej grzałki do też koszt rzędu ok. 100 zł.

    Podsumowując: ja po roku grzania wody ekogroszkiem dochodzę do wniosku, że
    lepiej byłoby w lecie grzać wodę prądem - więc zamierzam kupić grzałkę do
    mojego zasobnika. Narazie tego nie zrobiłem, bo mam prąd budowlany, czyli
    dużo droższy, ale w przyszłym sezonie nie będę się bawił w palenie w piecu
    latem. Do tego dochodzi oczywiście wygoda :)

    A jeżeli masz 2 taryfy i rzeczywiście korzystasz z ciepłej wody tylko w
    nocnej taryfie, to polecam przepływowy podgrzewacz wody. Grzejesz, kiedy
    potrzebujesz, masz cały czas dostęp do gorącej wody (nie ogranicza Cie
    pojemność zasobnika) i do tego niedrogo, zwłaszcza, jeśli korzystasz głównie
    z prysznica. Miałem taki w mieszkaniu i sobie chwaliłem. Za grzanie wody nie
    wychodziło miesięcznie więcej jak (szacuję) 70 złotych. W lecie rachunki
    miałem na poziomie 100-120 złotych, ale przecież w tym był także prąd
    oświetlenie i inne gniazdka. Policz sobie zatem koszt grzania węglem, który
    podałem wcześcniej i koszt wynikający z grzania przepływowym podgrzewaczem -
    wychodzi na to samo, a komfort nieporównywalny. Jest jeden minus - musisz
    liczyć na taki podgrzewacz minimum 12kW, więc koszty przyłącza nieco się
    zwiększą.

    Pozdrawiam i przepraszam, że tak długo:),
    MW



  • 10. Data: 2010-07-25 19:48:10
    Temat: Re: Boiler czy wymiennik ?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w wiadomości
    news:f339634e-4495-4d61-84d6-bb96cc16ea55@s9g2000yqd
    .googlegroups.com...
    > Ja u siebie w mieszkaniu zużywam około 1,5 m3 ciepłej wody.
    Przy tak małym zużyciu nie ma nic sensowniejszego niż granie prądem w II taryfie (70
    kWh ~ 20zł). Układ kocioł - komin - orurowanie ma moc ucieczki ciepła na poziomie co
    najmniej paruset wat. Zimą nie jest to żadnym problemem bo to ciepło zostaje w
    budynku. W lecie to jest strata. Dodatkowo takie palenie "kilogramem" węgla na dzień
    rodzi problemy z kondensacją w kotle i kominie. Jeśli nie planujesz zatem palić
    "przepałami" tak jak jeden z kolegów (dużo kotłów z podajnikiem na to pozwala bo ma
    ruszt) to zdecyduj się na prąd.

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1