eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czy alarm się kiedyś komuś przydał?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2018-08-25 19:26:53
    Temat: Re: Czy alarm się kiedyś komuś przydał?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 25.08.2018 18:56, KIKI pisze:

    > Kontaktrony w oknach i bramach, mikroswitche w zamkach. Każdy z nich
    > widać na alarmie, że jest otwarty. Ponad 100 czujników.

    Jeżu... Weź ze schroniska psa, a świat od razu wyda Ci się bezpieczniejszy.
    Taki jeden czujnik na czterech łapach zastąpi sto kontaktronów. Tak, wiem,
    że jak ktoś będzie bardzo chciał wejść, to żaden pies go nie powstrzyma,
    ale w takim przypadku nie powstrzyma go także 100 czujników. I nie warto
    umierać za laptopa, jeśli akurat zdeterminowanego włamywacza przydybiesz
    na gorącym uczynku po alarmie kontaktronowym. Banki jakoś nie zalecają
    kasjerom obrony kasy przy napadzie, choć piniondz u nich większy,
    a kontaktronów więcej.


  • 22. Data: 2018-08-25 19:36:36
    Temat: Re: Czy alarm się kiedyś komuś przydał?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 25.08.2018 19:26, collie wrote:
    > W dniu 25.08.2018 18:56, KIKI pisze:
    >
    >> Kontaktrony w oknach i bramach, mikroswitche w zamkach. Każdy z nich
    >> widać na alarmie, że jest otwarty. Ponad 100 czujników.
    >
    > Jeżu... Weź ze schroniska psa, a świat od razu wyda Ci się bezpieczniejszy.
    > Taki jeden czujnik na czterech łapach zastąpi sto kontaktronów. Tak, wiem,
    > że jak ktoś będzie bardzo chciał wejść, to żaden pies go nie powstrzyma,

    Pies jest ale okazał się głupi :-) Nawet się nie obudzi leniwiec jeden :-)


  • 23. Data: 2018-08-25 23:16:49
    Temat: Re: Czy alarm się kiedyś komuś przydał?
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-08-25 o 19:03, KIKI pisze:
    > (...)
    > Czyli nie wolno przygotować cegłówki tylko mieć coś ciężkiego niby przy
    > okazji pod ręką :-)
    > Złodziej wchodzi, ty znajdujesz przypadkiem stojącą łopatę, siekierę czy
    > widły i raczej ci nic nie zrobią :-)
    > Złapałeś co było pod ręką, a bandyta na ciebie szedł :-)
    > (...)
    >

    A co można mieć akurat pod ręką?
    - akumulator od UPSa
    - stary telefon komórkowy Motoroli "skrzydlak"
    - nieduży UPS
    - jakiś zasilacz transformatorowy o mocy 2kW
    - jakiś nieduży silnik, tak z 5kW - bo akurat naprawiasz hydrofor

    ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1