eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 11. Data: 2013-06-12 13:54:32
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 12 Jun 2013 12:11:50 +0200, Ikselka napisał(a):

    > Zwróć uwagę na kryterium wyboru sadzonek do pobrania - pęd musi mieć

    3-4 (zdarzają się i po 4)

    > LIŚCIE w okółku,

    j.w.

    --
    XL
    "Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
    spłynie na twoje barki." A. de Mello.


  • 12. Data: 2013-06-13 09:24:50
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:

    > Dnia Wed, 12 Jun 2013 09:44:39 +0200, krys napisał(a):
    >
    >> mam zamiar właśnie
    >> wyprodukować sobie drzewko, jak się wzmocnią.
    >
    > I jeszcze: teraz raczej już za późno na to, sadzoinki pobierać należy na
    > początku marca z krzaczka trzymanego specjalnie po to w domu - zeby był
    > ulistniony i pełen wigoru. Teraz to fuksje mają wszytskie końcówki
    > kwitnące, a kwitnących pędów na sadzonki sie nie bierze.

    Nie no, tyle to wiem.
    >
    > W początkach marca pobierałam sadzonki, ukorzeniałam w wodzie lub w
    mokrym
    > piasku pod słoikiem - potem sadziłam w doniczki.

    Moja obecna fuksja pochodzi z kradzieży u teściowej;-) Zrabowana jakoś w
    sierpniu, ale nie na drzewko, tylko w celach kolekcjonerskich.
    > Kiedy wykazywały oznaki
    > przyjęcia się i troszkę podrosły, wtedy UWAGA zwijałam gruby papier
    > pakunkowy w wąską tubę o długości takiej jaki chciałam mieć przyszły
    > pieniek fuksji i nakładałam tę rolkę na pęd w doniczce. Stawiałam na
    > stołku przy południowym oknie, żeby światło padało od góry w tubę. Pęd
    > rósł w rolce dążąc do światła i wyciągał się bardzo szybko, dzięki czemu
    > miał takżew bardzo rzadko rozłożone międzywęźla, co jest pożądane dla
    > gładkości przyszłego pnia. Kiedy pęd dorastał do górnego końca tuby,
    > zdejmowałam ją, a wiotki pęd (wyciagnięty więc i wiotki) przywiazywałam do
    > kijka bambusowego w kilku miejscach, żeby się nie krzywił i nie złamał.
    > Uszczykiwałam czubek i od tego miejsca już kształtowałam koronę. Ponizej
    > usuwałam wssystkie ewentualne pędy. Pieniek szybko nabierał grubosci i
    > twardości, nie ma obawy.

    Fajny sposób, wyprobuję.
    Moje mini drzewko było wyprowadzone przez podkrzesywanie, ale niespodziewana
    burza a wichurą wysłała je w niebyt
    Dzięki


  • 13. Data: 2013-06-16 13:54:54
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-06-11 23:15, Ikselka pisze:
    > Dnia Tue, 11 Jun 2013 22:27:51 +0200, Trybun napisał(a):
    >
    >> W dniu 2013-06-06 13:30, Ikselka pisze:
    >>> Dnia Thu, 06 Jun 2013 10:16:18 +0200, Trybun napisał(a):
    >>>
    >>>> W dniu 2013-06-05 01:16, Ikselka pisze:
    >>>>> http://www.fuchsiahybrida.pl/rozwin/fuksje
    >>>>> No to jestem załatwiona...
    >>>> Ale o co chodzi?
    >>> O wybór :-DDD
    >>> Kocham fuksje.
    >> No tak! Można od takiego widoku dostać fuksjowy zawrót głowy.. :-D
    > Tu jest dopiero zawrót głowy - odcinek "Maja w ogrodzie", wizyta u hodowców
    > ww fuksji:
    > http://tvnmeteo.tvn24.pl/wideo/maja-w-ogrodzie-fragm
    ent-odcinka-381,1,1,388961.html
    >
    > Kilka lat temu miałam 7 wielkich fuksjowych drzew, wys. pnia ok.80 cm,
    > średnica korony ok. 1 metr. Samodzielnie je wyhodowałam z jednego krzaczka,
    > który dostałam od znajomej. Ona nie moga uwierzyćże to z tego krzaczka
    > takie olbrzymy :-)
    > Drzewka miały po 7 lat kiedy zmarniały i już ich nie mam. Nie pomyślałam,
    > żeby zachowac sadzonki. I koniec. Potem znalazłam info, że własnie po 7
    > latach fuksje drzewiaste "padają". I to była prawda.
    > Dziś kupiłam na targu poszukiwaną od lat TAMTĄ odmianę. Jestem bardzo
    > uradowana z tego powodu. Wiosną znowu zacznę hodowanie fuksjowych drzewek i
    > mam nadzieję powtórzyć tamten sukces i pochwalić się za dwa lata (jak
    > dożyję) imponujacymi roślinami :-)
    >
    > Szkoda, że nie mam zdjęć, na których byłyby widoczne te niegdysiejsze...
    > Nie miałam wtedy zawsze pod ręką aparatu, a w ogóle to nie myślałam o
    > dokumentowaniu. I to był wielki błąd :-(
    >

    A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?


  • 14. Data: 2013-06-16 14:22:24
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):

    > A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?

    Tak - jednorazowo 33333-)))
    --
    XL
    "Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
    spłynie na twoje barki." A. de Mello.


  • 15. Data: 2013-06-18 09:38:44
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-06-16 14:22, Ikselka pisze:
    > Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):
    >
    >> A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?
    > Tak - jednorazowo 33333-)))

    Czyli jak to można uprawiać - latem do gruntu, na zimę do donicy i do domu?


  • 16. Data: 2013-06-18 11:51:02
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Tue, 18 Jun 2013 09:38:44 +0200, Trybun napisał(a):

    > W dniu 2013-06-16 14:22, Ikselka pisze:
    >> Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):
    >>
    >>> A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?
    >> Tak - jednorazowo 33333-)))
    >
    > Czyli jak to można uprawiać - latem do gruntu, na zimę do donicy i do domu?

    Cały czas w donicach. Wysadzić do gruntu na lato można, ale potem
    wykopywanie - uszkodzone korzenie i te sprawy, no raczej nie radzę. Prędzej
    oleandry tak można traktować. Fuksje są za delikatne.
    --
    XL
    "Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
    spłynie na twoje barki." A. de Mello.


  • 17. Data: 2013-06-19 13:17:07
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-06-18 11:51, Ikselka pisze:
    > Dnia Tue, 18 Jun 2013 09:38:44 +0200, Trybun napisał(a):
    >
    >> W dniu 2013-06-16 14:22, Ikselka pisze:
    >>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):
    >>>
    >>>> A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?
    >>> Tak - jednorazowo 33333-)))
    >> Czyli jak to można uprawiać - latem do gruntu, na zimę do donicy i do domu?
    > Cały czas w donicach. Wysadzić do gruntu na lato można, ale potem
    > wykopywanie - uszkodzone korzenie i te sprawy, no raczej nie radzę. Prędzej
    > oleandry tak można traktować. Fuksje są za delikatne.

    Czyli jak dla mnie - za dużo z tym zachodu. Jeszcze jedno małe pytanie -
    trzymałaś kiedy drzewko Awokado? Jeżeli tak, to czy jest szansa że w
    naszym klimacie zaowocuje? Trzymam już takie drzewko trzeci rok, i jak
    na razie nic nie wskazuje na to że mogłoby choć zakwitnąć.:-(


  • 18. Data: 2013-06-19 16:00:45
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 19 Jun 2013 13:17:07 +0200, Trybun napisał(a):

    > W dniu 2013-06-18 11:51, Ikselka pisze:
    >> Dnia Tue, 18 Jun 2013 09:38:44 +0200, Trybun napisał(a):
    >>
    >>> W dniu 2013-06-16 14:22, Ikselka pisze:
    >>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):
    >>>>
    >>>>> A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?
    >>>> Tak - jednorazowo 33333-)))
    >>> Czyli jak to można uprawiać - latem do gruntu, na zimę do donicy i do domu?
    >> Cały czas w donicach. Wysadzić do gruntu na lato można, ale potem
    >> wykopywanie - uszkodzone korzenie i te sprawy, no raczej nie radzę. Prędzej
    >> oleandry tak można traktować. Fuksje są za delikatne.
    >
    > Czyli jak dla mnie - za dużo z tym zachodu.

    Schować donicę w październiku i wynieść w kwietniu? Nie żartuj. Toż ja
    miałam kiedyś tych donic dziesiątki (teraz troche mniej) i była to sama
    radość mieć je na tarasie oraz wokół domu :-)

    > Jeszcze jedno małe pytanie -
    > trzymałaś kiedy drzewko Awokado? Jeżeli tak, to czy jest szansa że w
    > naszym klimacie zaowocuje? Trzymam już takie drzewko trzeci rok, i jak
    > na razie nic nie wskazuje na to że mogłoby choć zakwitnąć.:-(

    Tak, oczywiście, miałam awokado, jakieś 5 lat albo 6, przycinane, a wielkie
    urosło. Piękna roślina. Nie owocowało, ba, nawet nie zakwitło -
    przypuszczalnie dlatego, że było siewką, siewki kwitną i owocują bardzo
    późno, po wielu latach. Poza tym nie wiem, czy nawet gdyby zakwitło, to czy
    zaowocowałoby - nie wiem jak tam jest rozmnażaniem, tzn czy jest to roślina
    dwupienna czy nie, nie interesowałam się, liczyłam tylko na urodę rośliny i
    było na co, bo śliczna. Może jeszcze gdzieś mam zdjęcie.
    --
    XL
    "Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
    spłynie na twoje barki." A. de Mello.


  • 19. Data: 2013-06-25 12:24:26
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-06-19 16:00, Ikselka pisze:
    > Dnia Wed, 19 Jun 2013 13:17:07 +0200, Trybun napisał(a):
    >
    >> W dniu 2013-06-18 11:51, Ikselka pisze:
    >>> Dnia Tue, 18 Jun 2013 09:38:44 +0200, Trybun napisał(a):
    >>>
    >>>> W dniu 2013-06-16 14:22, Ikselka pisze:
    >>>>> Dnia Sun, 16 Jun 2013 13:54:54 +0200, Trybun napisał(a):
    >>>>>
    >>>>>> A czy te pięknotki mogą zimować w gruncie?
    >>>>> Tak - jednorazowo 33333-)))
    >>>> Czyli jak to można uprawiać - latem do gruntu, na zimę do donicy i do domu?
    >>> Cały czas w donicach. Wysadzić do gruntu na lato można, ale potem
    >>> wykopywanie - uszkodzone korzenie i te sprawy, no raczej nie radzę. Prędzej
    >>> oleandry tak można traktować. Fuksje są za delikatne.
    >> Czyli jak dla mnie - za dużo z tym zachodu.
    > Schować donicę w październiku i wynieść w kwietniu? Nie żartuj. Toż ja
    > miałam kiedyś tych donic dziesiątki (teraz troche mniej) i była to sama
    > radość mieć je na tarasie oraz wokół domu :-)

    No tak, Ty to robisz nieomal zawodowo;-) , a ja nawet nie mam donicy. A
    więc donica, wygospodarowanie miejsca w domu.. Pewnie wymaga miejsca
    słonecznego, e nie, mimo całego uroku ich, chyba jednak odpuszczę je
    sobie., Przynajmniej w najbliższym czasie.

    >
    >> Jeszcze jedno małe pytanie -
    >> trzymałaś kiedy drzewko Awokado? Jeżeli tak, to czy jest szansa że w
    >> naszym klimacie zaowocuje? Trzymam już takie drzewko trzeci rok, i jak
    >> na razie nic nie wskazuje na to że mogłoby choć zakwitnąć.:-(
    > Tak, oczywiście, miałam awokado, jakieś 5 lat albo 6, przycinane, a wielkie
    > urosło. Piękna roślina. Nie owocowało, ba, nawet nie zakwitło -
    > przypuszczalnie dlatego, że było siewką, siewki kwitną i owocują bardzo
    > późno, po wielu latach. Poza tym nie wiem, czy nawet gdyby zakwitło, to czy
    > zaowocowałoby - nie wiem jak tam jest rozmnażaniem, tzn czy jest to roślina
    > dwupienna czy nie, nie interesowałam się, liczyłam tylko na urodę rośliny i
    > było na co, bo śliczna. Może jeszcze gdzieś mam zdjęcie.

    U mnie o dziwo to co mam teraz na stanie nie rośnie w jakimś
    zastraszającym tempie, to na wysokość urosło w ciągu 3 lat zaledwie na
    pół metra. Poprzednie które miałem dawniej urosło większe przez niecały
    rok, ale niestety dopadł je jakiś grzyb. Tak że liście sczerniały i
    drzewko uschło.
    Skoro mówisz że na owocowanie nie ma co liczyć to trudno, ale i tak je
    będę trzymał - faktycznie te duże zielone liście fantastycznie
    wyglądają, szczególnie zimą. A więc zostanie nie dla ciała, ale dla
    ducha.. ;-)


  • 20. Data: 2013-06-25 15:56:32
    Temat: Re: Fuksje!
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Tue, 25 Jun 2013 12:24:26 +0200, Trybun napisał(a):

    > U mnie o dziwo to co mam teraz na stanie nie rośnie w jakimś
    > zastraszającym tempie, to na wysokość urosło w ciągu 3 lat zaledwie na
    > pół metra.

    Tylko??? :-O
    Moje w pierwszym roku miało przynajmniej metr jak pamiętam. Gdybym go rok w
    rok nie przycinała, to miałoby chyba ze 3 metry i to rozgałęzionej korony -
    po tych kilku latach.
    Avocado jest żarłoczne, może dokarm - kup Florovit uniwersalny w płynie,
    dawaj mu zalecaną tam dawkę przy KAŻDYM podlewaniu latem, do sierpnia.
    Potem połowę mniej nawozu i połowę mniej podlewania. Na pocz. października
    do domu.
    O, może Ci nie rośnie, bo w domu trzymasz cały czas? Ono potrzebuje latem
    być na dworze, na słońcu. I wtedy duuużo pije i je :-)


    > Poprzednie które miałem dawniej urosło większe przez niecały
    > rok, ale niestety dopadł je jakiś grzyb. Tak że liście sczerniały i
    > drzewko uschło.

    Moje kilka razy spadło z tarasu (ne było bariery) i sie połąmało, wdała się
    jakaś infekcja grzybowa i już dalej tylko marniało. Nabrałam ochoty na
    powtórzenie uprawy, jutro kupie jakiś dojrzały owocek :-)

    > Skoro mówisz że na owocowanie nie ma co liczyć to trudno, ale i tak je
    > będę trzymał - faktycznie te duże zielone liście fantastycznie
    > wyglądają, szczególnie zimą. A więc zostanie nie dla ciała, ale dla
    > ducha.. ;-)

    Oj tak, warto.
    Miałam też mango, ale mi się liście średnio podobały.
    --
    XL
    "Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
    spłynie na twoje barki." A. de Mello.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1