Pan Mateusz Bogusz napisał:

>> Skoro robi mi się 180k, to też nie płaczę. Ani trochę nie chce mi się
>> kombinować by zyskac połowę miejsca tracąc przy tym oryginalny wygląd.
>
> Fajnie gdy się tak przekonujecie do zmiany czegoś, co nie ma żadnego
> znaczenia.

Wcale się nie przekonujemy -- na to nawet najmniejszej nadziei nie mamy.
Wiemy dobrze, że każdy będzie dalej twardo trwać przy swoim.

Jarek

--
Kłócił się żbik z dzikiem całe przedpołudnie,
czy się mówi 'motocykiel' czy 'motocykl' również,
na to niedźwiedź przerwał spór autorytatywnie,
orzekł, że się winno mówć 'motur' chociaż brzmi to dziwnie.

do góry

On Wed, 19 Sep 2018 20:39:59 +0200, Mateusz Bogusz wrote:
> W dniu 19.09.2018 o 18:38, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Skoro robi mi się 180k, to też nie płaczę. Ani trochę nie chce mi się
>> kombinować by zyskac połowę miejsca tracąc przy tym oryginalny wygląd.
>
> Fajnie gdy się tak przekonujecie do zmiany czegoś, co nie ma żadnego
> znaczenia.

Przecież na tym właśnie polega usenet.

Mateusz

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>>> Skoro robi mi się 180k, to też nie płaczę. Ani trochę nie chce mi się
>>> kombinować by zyskac połowę miejsca tracąc przy tym oryginalny wygląd.
>>
>> Fajnie gdy się tak przekonujecie do zmiany czegoś, co nie ma żadnego
>> znaczenia.
>
> Przecież na tym właśnie polega usenet.

No i na mnie też można polegać (w tym zakresie).

--
Jarek

do góry

W dniu 2018-09-19 o 15:06, Mateusz Viste pisze:
> On Wed, 19 Sep 2018 05:55:59 -0700, losspistolss wrote:
>> A jak serwer wam padnie?
>
> To postawimy nowy, a zawartość zgramy z backupu w chmurach.

Backup OK. Ale ja tam zewnętrznym chmurom nie ufam i nic
ważnego/wartościowego nie wysyłam, nawet zaszyfrowanego.

do góry

Wed, 19 Sep 2018 17:12:23 +0200, w <s...@f...lasek.waw.pl>,
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(-a):

> > Być może różnica naszych obserwacji wynika z zastosowania różnych
> > formatów plików. Czego używasz? Czyżby jakieś DjVu albo inny tego
> > typu gatunek płaza?
>
> Używam tego, co widać (PNG) -- od razu wypluwa mi to program skanujący
> (SANE). Nie zastanawiałem się wcześniej, czy robi to dobrze, czy źle.
> Ale widzę, że bardzo dobrze.

Daruj sobie PNG.
Skan jest jak fotka. Możesz zapisywać w JPG (jakość 50%) i nikt nie zauważy
różnicy, a plik wyraźnie mniejszy.

do góry

On Thu, 20 Sep 2018 13:18:38 +0200, r...@k...pl wrote:
> Daruj sobie PNG.
> Skan jest jak fotka. Możesz zapisywać w JPG (jakość 50%) i nikt nie
> zauważy różnicy, a plik wyraźnie mniejszy.

Pisałem o tym wcześniej. Ta teoria jest sprzeczna z moją obserwacją.

Mateusz

do góry

r...@k...pl napisał:

>>> Być może różnica naszych obserwacji wynika z zastosowania różnych
>>> formatów plików. Czego używasz? Czyżby jakieś DjVu albo inny tego
>>> typu gatunek płaza?
>>
>> Używam tego, co widać (PNG) -- od razu wypluwa mi to program skanujący
>> (SANE). Nie zastanawiałem się wcześniej, czy robi to dobrze, czy źle.
>> Ale widzę, że bardzo dobrze.
>
> Daruj sobie PNG.
> Skan jest jak fotka. Możesz zapisywać w JPG (jakość 50%) i nikt nie
> zauważy różnicy, a plik wyraźnie mniejszy.

Ależ Wodzu, co Wódz... Jak mniejszy, skoro większy?

--
Jarek

do góry

On Thu, 20 Sep 2018 13:39:38 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> r...@k...pl napisał:
>> Daruj sobie PNG.
>> Skan jest jak fotka. Możesz zapisywać w JPG (jakość 50%) i nikt nie
>> zauważy różnicy, a plik wyraźnie mniejszy.
>
> Ależ Wodzu, co Wódz... Jak mniejszy, skoro większy?

I nie dość że większy, to jeszcze brzydszy.

Czterobitowego PNG nic nie pobije.

Nie dalej jak dziś rano skanowałem 15-stronicowy dokument, składający się
z kilku urzędowych formularzy, planu geodezyjnego i trzech zdjęć
poglądowych. Formularze poleciały na 2 bpp, zdjęcia na 4 bpp. Na końcu
wyszedł z tego plik CBZ o rozmiarze 1.7 MiB. Całość praktycznie nie do
odróżnienia od oryginału. Podziwiając tak znakomity wynik, chichrałem się
w duchu "a Jarek z Internetu szarpałby się z ośmiobitową paletą i
wynikowym plikiem co najmniej 5 MiB hie hie hie"

Mateusz

do góry

W dniu 2018-09-19 o 15:33, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pete pyta:
>
>> Dane o właścicielach pojazdów są w Polsce dostępne on-line
>> od dawna, dla wszystkich, nie tylko dla ubezpieczycieli.
>> Jak, gdzie?
>
> https://historiapojazdu.gov.pl/
>
> Trzeba znać *jednocześnie* VIN, datę pierwszej rejestracji
> i aktualny numer rejestracyjny. W odpowiedzi nie dostniemy
> chronionych danych osobowych,

Przyczepiłem się tego, że "dane(*) właścicieli pojazdów są
ogólnodostępne dla wszystkich."
Otóż nie są.

Nawet firmy ubezpieczeniowe tego nie wiedzą. Mają dostęp do osób
ubezpieczających, a nie właścicieli.

(*)
Jeżeli 'dane' to coś poza firma/osoba fiz.
--
Pete

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>>> Daruj sobie PNG.
>>> Skan jest jak fotka. Możesz zapisywać w JPG (jakość 50%) i nikt nie
>>> zauważy różnicy, a plik wyraźnie mniejszy.
>>
>> Ależ Wodzu, co Wódz... Jak mniejszy, skoro większy?
>
> I nie dość że większy, to jeszcze brzydszy.
>
> Czterobitowego PNG nic nie pobije.
>
> Nie dalej jak dziś rano skanowałem 15-stronicowy dokument, składający
> się z kilku urzędowych formularzy, planu geodezyjnego i trzech zdjęć
> poglądowych. Formularze poleciały na 2 bpp, zdjęcia na 4 bpp. Na końcu
> wyszedł z tego plik CBZ o rozmiarze 1.7 MiB. Całość praktycznie nie do
> odróżnienia od oryginału. Podziwiając tak znakomity wynik, chichrałem
> się w duchu "a Jarek z Internetu szarpałby się z ośmiobitową paletą
> i wynikowym plikiem co najmniej 5 MiB hie hie hie"

Skanuję sobie od niechcnia jakieś papierzyska, kładę jedną kartkę
za drugą, jak leci i myślę przy tym o niebieskich migdałach. Aż nagle
przyszła myśl taka, że gdzieś daleko szarpie się z mysłami Mateusz
i rozważa ile bepepe w danym przypadku najlepiej zasadzić. Ha ha ha.

--
Jarek

do góry