eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Od czego zacząć - stan deweloperski
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2009-10-10 19:36:48
    Temat: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: "Robert" <j...@i...pl>

    Witam

    Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka,
    glazura, terakota a może dzwi wewnętrzne, może aneks kuchenny, może
    łazienka. Jeżeli macie doświadczenia to proszę podzielcie się i
    podpowiedzcie od czego zacząć :)



  • 2. Data: 2009-10-10 20:21:31
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid>

    Robert pisze:
    > Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka,
    > glazura, terakota a może dzwi wewnętrzne, może aneks kuchenny, może
    > łazienka. Jeżeli macie doświadczenia to proszę podzielcie się i
    > podpowiedzcie od czego zacząć :)

    Od najbardziej brudzących czynności do najmniej glazura, terakota, drzwi.


  • 3. Data: 2009-10-11 07:10:21
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>


    Użytkownik "Robert" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:haqoca$a8b$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Witam
    >
    > Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka,
    > glazura, terakota

    Oczywiście najpierw klepka, potem lakier, a dopiero potem glazura, terakota,
    kucieścian i malowanie ;-)

    > a może dzwi wewnętrzne, może aneks kuchenny, może łazienka. Jeżeli macie
    > doświadczenia to proszę podzielcie się i podpowiedzcie od czego zacząć :)

    Zawsze się zaczyna od prac brudnych, wymagających kucia, cięcia szlifierką
    itp. a kończy na czystych, wskazany choć nie zawsze możliwy bądź sensowny
    jest też kierunek od góry do dołu.

    J.


  • 4. Data: 2009-10-11 10:12:41
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>

    Od tego, co nie będzie pękać przy nieuniknionym początkowym osiadaniu budynku?
    Od porządnego wysuszenia mieszkania (kaloryfery włączone, uchylony mały lufcik w
    najbardziej oddalonym od kratki wentylacyjnej
    pokoju)?
    JaC


    -----

    > Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka, glazura,
    terakota


  • 5. Data: 2009-10-12 18:02:36
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: "yapann" <y...@o...pl>

    Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
    news:hasb08$jvp$1@news.wp.pl...
    > Od tego, co nie będzie pękać przy nieuniknionym początkowym osiadaniu
    > budynku?

    po jakim czasie od postawienia ściany można kłaść kafle bez obaw o ich
    spękanie?


  • 6. Data: 2009-10-14 18:48:51
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: Maseł <m...@p...onet.pl>

    yapann wrote:
    > po jakim czasie od postawienia ściany można kłaść kafle bez obaw o ich
    > spękanie?

    Na Gornym Slasku - nigdy...

    Pozdro

    Maseł


  • 7. Data: 2009-10-17 11:35:37
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: "cashanka" <c...@g...pl>


    Użytkownik "yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:havfd5$e2f$1@node1.news.atman.pl...
    > Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
    > news:hasb08$jvp$1@news.wp.pl...
    >> Od tego, co nie będzie pękać przy nieuniknionym początkowym osiadaniu
    >> budynku?
    >
    > po jakim czasie od postawienia ściany można kłaść kafle bez obaw o ich
    > spękanie?
    >

    Obawiam sie, ze dlugo. W moim mieszkaniu popekaly plytki w lazience po okolo
    roku od ukonczenia lazienki. Rysy sa co
    prawda bardzo cienkie, ale sa. No i co gorsza pekly plyty gipsowe w
    sciankach dzialowych, na skutek uginania sie stropu.
    widac rysy na plytach no i tynk odpada, szczegulnie w rogach scian.
    pzdr
    c



  • 8. Data: 2009-10-18 08:09:53
    Temat: Re: Od czego zacząć - stan deweloperski
    Od: jQ <a...@s...pl>

    Robert wrote:

    > Witam
    >
    > Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka,
    > glazura, terakota a może dzwi wewnętrzne, może aneks kuchenny, może
    > łazienka. Jeżeli macie doświadczenia to proszę podzielcie się i
    > podpowiedzcie od czego zacząć :)
    Najpierw zacznij od prac brudnych: kucie i przestawianie ścian, przesuwanie
    otworów na drzwi, przerabianie elektryki, hydrauliki w łazience itp. Jak
    już masz ściany poustawiane tak, jak chcesz, możesz zabrać się za
    ewentualne podrównanie ścian tynkiem (jeśli krzywe), i robienie gładzi
    (jeśli chcesz, a warto moim zdaniem). Ponieważ przy szlifowaniu gładzi syf
    w mieszkaniu jest nieziemski, nie robiłbym w tym czasie nic równolegle. Jak
    już wyjdą ludzie od gładzi, możesz brać się dalej za łazienkę i
    jednocześnie malowanie pokoi - raczej nie powinno jedno drugiemu
    przeszkadzać. Aha - daj sobie spokój z wiecznym zamiataniem pyłu z
    betonowej podłogi, bo i tak go nie zmieciesz. Mi majster podsunął bardzo
    proste - acz genialne rozwiązanie. Zagruntuj ją! Unigrunt, pędzel ława i
    lecisz :)
    Co do kafli w łazience, pamiętaj, by iść od dołu. U mnie popaprańcy zrobili
    błąd - na dole na ścianach mam mozaikę, nad tym płytki, więc niby
    wymierzyli miejsce na mozaikę i zaczęli wyżej. Roboty ze spasowaniem było
    potem co niemiara. Tak więc najpierw podłoga, wanna itp, i pniemy się w
    górę. Nie żałuj na dobry klej do płytek. U mnie majster robił na Mapei.
    I pamiętaj, by kaflowanie, w poziomie, zaczynać od środka ściany, nie od
    narożnika. Generalnie chodzi o to, by docinki wyszły równo z obu stron
    ściany. Jeśli jednak, tak jak u mnie, na ścianie jest np. kabina
    prysznicowa, podziel tą ścianę na dwie strefy (kabina i poza nią) i osobno
    wyznacz środek każdej z nich. Tak mi ostatni majster, co robił mi łazienkę,
    podpowiedział, i wyszło genialnie :) Jeśli planujesz sufit podwieszany,
    warto zostawić niewielką szczelinę wypełnioną np. akrylem między płytkami a
    sufitem, wszak sufit pracuje.
    Jeśli chodzi o malowanie, pamiętaj, by dokładnie(!) zagruntować ściany. Mi,
    niestety, popaprańcy (ci sami, co skopali w łazience), źle zagruntowali
    ścianę w sypialni. Wyszło, jak zaczęły się robić placki po pomalowaniu
    (ściana nierówno ciągnęła farbę). Osobiście polecam śniezka-grunt, ale
    pewnie inne też są dobre. Na to 2 warstwy farby, wałkiem. W necie
    znajdziesz sporo poradników, jak malować, żeby było dobrze i powiem Ci, że
    prawdę mówią :) Czyli najpierw bierzesz sobie kawałek, tak z metr na metr,
    i jedziesz góra - dół, w kształcie litery N. Następnie, bierzesz trochę
    mniej farby na wałek i rozcierasz ją w pionie i poziomie. Trzymaj się tych
    zasad, a wyjdzie miodzio :)
    Po pomalowaniu ścian możesz wstawiać drzwi. Podłogę drewnianą robisz na
    samym końcu.
    Coś pominąłem?
    Przy okazji powiem Ci, że naprawdę dużo można nauczyć się patrząc, co i jak
    majstry robią. Ja przerobiłem u siebie w sumie 4 ekipy - teraz większość
    zrobiłbym sam, lub przynajmniej bym wiedział, na co zwracać uwagę.


  • 9. Data: 2009-10-24 16:54:05
    Temat: Re: Podziękował
    Od: "Robert" <j...@i...pl>

    Użytkownik "jQ" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hbeigi$4p$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert wrote:
    >> Witam
    >> Za kilka dni odbieram klucze i gryzę się z myślą od czego zacząć, klepka,
    >> glazura, terakota a może dzwi wewnętrzne, może aneks kuchenny, może
    >> łazienka. Jeżeli macie doświadczenia to proszę podzielcie się i
    >> podpowiedzcie od czego zacząć :)
    > Najpierw zacznij od prac brudnych: kucie i przestawianie ścian,
    > przesuwanie otworów na drzwi, przerabianie elektryki, hydrauliki w
    > łazience itp. Jak już masz ściany poustawiane tak, jak chcesz, możesz
    > zabrać się za ewentualne podrównanie ścian tynkiem (jeśli krzywe), i
    > robienie gładzi (jeśli chcesz, a warto moim zdaniem). Ponieważ przy
    > szlifowaniu gładzi syf w mieszkaniu jest nieziemski, nie robiłbym w tym
    > czasie nic równolegle. Jak już wyjdą ludzie od gładzi, możesz brać się
    > dalej za łazienkę i jednocześnie malowanie pokoi - raczej nie powinno
    > jedno drugiemu przeszkadzać. Aha - daj sobie spokój z wiecznym
    > zamiataniem pyłu z betonowej podłogi, bo i tak go nie zmieciesz. Mi
    > majster podsunął bardzo proste - acz genialne rozwiązanie. Zagruntuj ją!
    > Unigrunt, pędzel ława i lecisz :)
    > Co do kafli w łazience, pamiętaj, by iść od dołu. U mnie popaprańcy
    > zrobili błąd - na dole na ścianach mam mozaikę, nad tym płytki, więc niby
    > wymierzyli miejsce na mozaikę i zaczęli wyżej. Roboty ze spasowaniem było
    > potem co niemiara. Tak więc najpierw podłoga, wanna itp, i pniemy się w
    > górę. Nie żałuj na dobry klej do płytek. U mnie majster robił na Mapei.
    > I pamiętaj, by kaflowanie, w poziomie, zaczynać od środka ściany, nie od
    > narożnika. Generalnie chodzi o to, by docinki wyszły równo z obu stron
    > ściany. Jeśli jednak, tak jak u mnie, na ścianie jest np. kabina
    > prysznicowa, podziel tą ścianę na dwie strefy (kabina i poza nią) i osobno
    > wyznacz środek każdej z nich. Tak mi ostatni majster, co robił mi
    > łazienkę, podpowiedział, i wyszło genialnie :) Jeśli planujesz sufit
    > podwieszany, warto zostawić niewielką szczelinę wypełnioną np. akrylem
    > między płytkami a sufitem, wszak sufit pracuje.
    > Jeśli chodzi o malowanie, pamiętaj, by dokładnie(!) zagruntować ściany.
    > Mi, niestety, popaprańcy (ci sami, co skopali w łazience), źle
    > zagruntowali ścianę w sypialni. Wyszło, jak zaczęły się robić placki po
    > pomalowaniu (ściana nierówno ciągnęła farbę). Osobiście polecam
    > śniezka-grunt, ale pewnie inne też są dobre. Na to 2 warstwy farby,
    > wałkiem. W necie znajdziesz sporo poradników, jak malować, żeby było
    > dobrze i powiem Ci, że prawdę mówią :) Czyli najpierw bierzesz sobie
    > kawałek, tak z metr na metr, i jedziesz góra - dół, w kształcie litery
    > N. Następnie, bierzesz trochę mniej farby na wałek i rozcierasz ją w
    > pionie i poziomie. Trzymaj się tych zasad, a wyjdzie miodzio :)
    > Po pomalowaniu ścian możesz wstawiać drzwi. Podłogę drewnianą robisz na
    > samym końcu.
    > Coś pominąłem?
    > Przy okazji powiem Ci, że naprawdę dużo można nauczyć się patrząc, co i
    > jak majstry robią. Ja przerobiłem u siebie w sumie 4 ekipy - teraz
    > większość zrobiłbym sam, lub przynajmniej bym wiedział, na co zwracać
    > uwagę.

    Podziękował


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1