Mam problem z oknami dachowymi. Fartuchy źle odprowadzają wodę.

http://149.156.100.248/okno/01032010433.jpg
http://149.156.100.248/okno/01032010434.jpg

Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, zimy były lekkie, a teraz sople
pojawiły się nie tam gdzie trzeba.
Dach wymieniany w 2006 roku, o gwarancji czy jakiejś układnej naprawie
raczej mogę zapomnieć. Poddasze wykończone w płytach GK. Zamontowane i
zaszpachlowane, poza tym nic.

Da się to jakoś bezboleśnie poprawić czy trzeba się rozkładać z jakąś
większą akcją?

Pozdrawiam,
AZ

do góry

On 3 Mar, 11:32, AZ <a...@p...onet.pl> wrote:
> Mam problem z oknami dachowymi. Fartuchy źle odprowadzają wodę.
>
> http://149.156.100.248/okno/01032010433.jpghttp://14
9.156.100.248/okno/01032010434.jpg
>
> Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, zimy były lekkie, a teraz sople
> pojawiły się nie tam gdzie trzeba.
> Dach wymieniany w 2006 roku, o gwarancji czy jakiejś układnej naprawie
> raczej mogę zapomnieć. Poddasze wykończone w płytach GK. Zamontowane i
> zaszpachlowane, poza tym nic.
>
> Da się to jakoś bezboleśnie poprawić czy trzeba się rozkładać z jakąś
> większą akcją?
>
> Pozdrawiam,
> AZ

no to ktos ci mine zostawil.

Pierwsza rzecz.
Fartuch musi ladnie przylegac do blachy.
Druga sprawa.
Fartuch musi wejsc pod blachepo bokach. Obecnie masz jakies garby czy
cos. Gosc ktory robil blache po postu ja przecial i wsunal w te
przeciecie fartuch. Pomysl co robi woda, cofa sie w przeciecia i
dlatego tam masz zaglutowane jaks masa.

Musisz wlozyc kawalek blachy aby woda przeszla nad garbem /garb
zostanie zlikwidowany gdy doklepiesz ten olowiany fartuch/.
lub.
Wyciagasz fartuch z tego przerwania/przeciecia blachy . Blache
lutujesz.
Olowiany fartuch tak formujesz aby woda moga wyplynac z korytek po
bokach okna na blache.

do góry