eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl › Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
  • Data: 2015-08-18 12:51:45
    Temat: Re: Brama automatyczna sie sama otwiera i alarm sie sam wlaczyl
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:9ec3e224-71c6-477f-b98b-5388ed063b6a@go
    oglegroups.com...

    >> Nie, nie "wiem". To nie wiedza obiektywna tylko _moja_.
    >> Dopuszczam myśl że to ja się mylę :-)

    > ano teraz rozumiem - dopuszczasz ze demokratycznie mozna osiagnac lepsze
    > wyniki naukowe :) Nieortodoksyjne :-)

    Dopuszczam że tam gdzie nauka nie daje odpowiedzi można posłużyć się
    demokracją - bo skoro nauka milczy to nie wiadomo kto się myli czy ja czy
    społeczeństwo.

    >> Oczywiście że ona i zakładam że innego wyboru dokona ta bezdzietna a
    >> innego
    >> ta która ma małe dzieci.

    > eeee - to problem teoretyczny tak dla gdybania? Bo nie slyszalem zeby byly
    > srodowiska potepiajace matke za chec ratowania wlasnego zycia.

    Nie chodzi o potępienie - to przykład że ta sama decyzja (czyje życie
    ratować) zupełnie inaczej brzmi w zależności od kontekstu (są dzieci lub ich
    brak).

    >> Napiszesz "nauka", ale w tym przypadku nauka (biologia) nie nazywa tego
    >> nowego życia człowiekiem tylko stosuje inne nazwy, aż w sposób płynny
    >> dochodzi do człowieka. Nie ma (a przynajmniej ja nie spotkałem)
    >> konkretnego
    >> dnia czy tygodnia od którego nagle powstaje człowiek. Dlatego dla _mnie_
    >> oczywistym jest że możliwości są dwie: albo to życie staje się
    >> człowiekiem w
    >> momencie porodu (co jest bez sensu bo co z wcześniakami) albo w momencie
    >> poczęcia (co _moim_ zdaniem ma sens i jest logiczne) - ale to jest tylko
    >> _moja_ interpretacja.

    > alez to wszystko nieprawda - przeniosles problem niejasnosci w zapisach
    > prawnych na biologie.

    Nie przeniosłem - biologia wprowadziło różnorodne słownictwo na nazwanie
    różnorodnych bytów. Prawo oparło się na już istniejących słowach. Jak chcesz
    to pytaj Mojżesza czy ryjąc na kamieniu "nie będziesz mordował" miał na
    myśli ludzi w formie dojrzałej, czy też ludzkie zarodki.

    > Biologia watpliwosci nie ma. Etapy rozwoju ssaka są
    > dokladnie znane - i zaden biolog nie twierdzi ze zaba w embrionalnej
    > formie to nie zaba.
    > http://interklasa.pl/sciaga/praca.php?idp=916

    No i masz ładnie napisane "etapy rozwoju zarodkowego człowieka"

    Gdyby było po Twojemu to by było "etapy życia człowieka". :-)

    > http://sciaga.onet.pl/_i/Biologiasciaga/rozwoj_embri
    onalny.jpg
    > To ze cos sie nazywa sie blastulą to nie znaczy ze to nie jest blastula
    > kacza czy czlowiecza.

    Owszem jest ludzka bo z niej powstanie człowiek.

    >> "Jezus nie powinien jadać z kolaborantami i nocować w domu prostytutki i
    >> autorytetem boga popierać takie zachowania".

    > czy boniecki popieral nergala w celu nawrocenia go? Ja takiego zachowania
    > nie zauważyłem.

    Ja też co nie znaczy że go nie było - nawrócenia łotra też nikt nie zauważył
    :-)
    Do tego właśnie zmierzam :-)
    Oceniasz kogoś (Bonieckiego) na podstawie Twojej wiedzy o jego zachowaniu -
    z definicji ta wiedza nie jest pełna ani co do zachowania ani co do
    intencji.
    Moim zdaniem to błąd, ale sam go często popełniam :-)

    >> O tym nie było mowy - pierwsze słyszę że ks. Boniecki ocenił zdarzenie.
    >> Do
    >> tej pory myślałem że piszemy o tym że nazwał Nergala miłym człowiekiem.
    >> Nic
    >> nie pisałeś o tym jakoby oceniał i akceptował fakt darcia biblii.

    > Ksiadz katolicki nie moze o osobie mówiącej o bibli "zryjcie to gowno'
    > powiedziec to "miły i madry chłopiec".

    A moim zdaniem może. Napisałem to w pierwszym zdaniu - jedno nie wyklucza
    drugiego. Owszem jest duża szansa na to że taka ocena jest błędna ale nie
    niemożliwa.

    >> Ale jest _zaniechanie_. W etyce katolickiej (i nie tylko) poprzez
    >> zaniechanie też się grzeszy :-)

    > zieeew, nie ma zaniechania - zaniechanie to proces swiadomy.

    Oczywiście że świadomy - świadomie współżyję i jestem w wieku prokreacyjnym
    więc mam _wiedzę_ że mogę być w ciąży. Świadomie się w tym upewniam lub tego
    upewnienia zaniechuję.

    > Nie wydziwiaj, zaczynasz tu jak pare osob wczesniej - zażądac od kk
    > idotycznego/nieracjonalnego dzialania by tym udowodnic jego idiotyzm.

    Ależ ja się nie odnoszę do KK. Problem na ile można ograniczyć wolność
    jednego człowieka aby ratować drugiego nie jest problemem KK tylko ogólnym
    problemem z którym filozofia i etyka spotykają się od zawsze.

    No i takie działanie moim zdaniem wcale nie jest idiotyczne - ot kolejny
    etap walki o _każde_ życie. Użyłeś słowa "irracjonalne" - ale to tylko
    pokazuje że to co dla jednego jest irracjonalne dla kogoś innego może być
    nakazem sumienia. O tym piszę każdy gdzie indziej ma swoją granicę.

    > O ile pamietem kazano nam organizowac pogrzeby obumarłych zarodków, czy
    > cos w ten desen.

    Nie jestem pewien ale zakładam że chodzi Ci o poronienie. Nie wiem jak KK
    ale psychologia dowodzi że lepiej dla kobiety jest te martwe szczątki
    dziecka choćby symbolicznie pochować bo w ten sposób trauma trwa krócej.

    >> > Nie dopuszczam celowego mordowania - a reszte zostawiam naturze.
    >> > Rozsadnie
    >> > i racjonalnie jak prawdziwy katol :)
    >> O tym właśnie piszę - ktoś inny może chcieć chronić życie nawet przed
    >> przypadkowym zabijaniem - jego granica będzie inna. Dlaczego to Twoja ma
    >> obowiązywać a nie jego?

    > a prosze bardzo, demokratycznie to sobie przegłosujcie. Tylko nie mówcie
    > potem ze to pomysly kk i sa dowodem na jego idiotyzm.

    Ale dlaczego znowu mieszasz tu KK. KK nie ma monopolu dla obrony życia
    poczętego w Polsce.

    >> Np. w Afryce ludzie myślą inaczej - ten sam skutek ta sama kara. Nie ma
    >> znaczenia czy kogoś zabiłeś celowo czy przypadkiem - skutek jest taki że
    >> jakaś rodzina straciła ojca i należy im się takie samo zadośćuczynienie w
    >> ilości pożywienia jaką ten ojciec do domu przynosił.
    >> Skąd założenie że nasze (rzymskie/chrześcijańskie) pojmowanie
    >> sprawiedliwości jest lepsze niż Afrykańskie? :-)

    > stąd ze mysmy stworzyli cywilizacje, a oni nie. Moralnosc czyli
    > umiejetnosc rozroznienia dobro i zła słuzy temu by spoleczenstwo sie
    > rozwijalo. Mozesz
    > zagospodarowac dalsze obszary jesli przyjmiesz zasade "nie kradnij" -
    > zamiast bronic dobytku masz czas na rozwój. I tak dalej.

    Z tym się zgadzam jest prawo powszechne jak nie kradnij i nie zabijaj które
    niezależnie od siebie było przestrzegane we wszystkich kulturach pierwotnych
    (te które go nie przestrzegały wyginęły). Dziś to nazywamy prawem
    naturalnym. Ale ono nie precyzuje kwestii np. wspomnianego "odszkodowania".

    Natomiast co do cywilizacji to i Chińczycy całkiem niezłą stworzyli, ale
    historii ich wierzeń i filozofii praktycznie nie znam więc nie wiem, czy ich
    etyka była tożsama z naszą.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1