eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 218

  • 91. Data: 2021-03-22 11:34:48
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-22 o 09:18, FEniks pisze:
    >>> Generalnie w kwestii ogrzewania i grzania wody piec zapewnia pełen
    >>> komfort, czysty i bezwysiłkowy. Nie wyobrażam sobie życia z
    >>> grafikiem rodzinnych kąpieli, mycia naczyń czy dorzucania do pieca.
    >> to trochę poza tematem, ale zastanów się co to wnosi do dyskusji. czy
    >> chcesz wyśmiać wszystkich użytkowników gazowych przepływowych
    >> podgrzewaczy wody użytkowej?

    Oczywiście można wyśmiewać ludzi, którzy chcą mieć coś bardziej trwałego
    i porządniejszego niż Termet.

    Zgodnie z tą doktryną powinno się zabronić ludziom budowania domów
    większych jak powiedzmy 25m2 i kupowania aut lepszych niż Fiat Panda, a
    dla zamożniejszych za specjalnym pozwoleniem od ToMaszka: Opel Karl,
    Hiundai i10, VW Up i Renault Twingo.

    Ktoś, kto dokona zakupu innego niż Panda, bez pozwolenia ToMaszka,
    powinien być rozstrzelany lub powieszony.

    >> Bo takie "grafiki" są chlebem powszednim w milionach domów od 2
    >> pokoleń. tym bardziej ze rzadko się spotyka kondensacyjny przepływowy
    >> ogrzewacz wody.
    >> wracając do tematu
    >> termet 3 tyś,
    >> veissmann 9 tyś.
    >> Czyli za funkcję stabilizacji temperatury wody podczas poboru z
    >> kolejnego kranu zapłaciłeś 6 tysięcy złotych? Taniej było podłączyć
    >> drugi kocioł!
    >
    >
    > Nie zawsze chodzi tylko o to, żeby było taniej. Na drugi kocioł
    > potrzebowałabym jeszcze raz tyle miejsca, dodatkowej instalacji. Nie
    > wiem zresztą, jak wyglądałoby wtedy zużycie gazu. Tak czy inaczej 
    > pomysł jak dla mnie od czapy.
    >
    No tak. Krew zalewa, że ktoś kupił Viessmanna to chociaż przywalić
    proponując gorsze i droższe rozwiązania. Ważne, żeby były po myśli
    ToMaszka i żeby ToMaszek miał się do czego przypierd....ć.

    >> Ale jak to mówią: Kto bogatemu zabroni?

    Są narody, które mawiają, że "biednego nie jest stać na najtańsze
    rozwiązania"

    Ogólnie rzecz biorąc Viessmanny potrafią pracować po 20-25 lat. W
    zeszłym roku nawet wymieniałem takiego ponad 20-letniego Viessmanna
    kondensacyjnego. Klient postanowił wymienić go profilaktycznie na coś
    nowszego, choć kocioł był w pełni sprawny i cały czas pracował.

    > Czytując tutejsze rewelacje, jakie to ludzie rozwiązania stosują -
    > panele fotowoltaiczne, pompy ciepła itd. - nie spodziewałam się, że
    > mój poczciwy piec dwufunkcyjny zrobi jeszcze na kimś wrażenie. ;-)

    Czytając wypowiedzi niektórych to trzeba się dobrze zastanawiać jakie
    obce siły sieją tu wrogą propagandą, działającą na szkodę czytających.

    >
    > Jeśli już robić rewolucję, to dla efektu, który będzie jej wart. Nie
    > wiem, jakie prace będzie musiała wykonać Majka (poza zakupem samego
    > pieca), żeby wymienić instalację grzewczą. Gaz w domu ma, bo ma płytę
    > gazową w kuchni, więc może nie aż tak dużo.

    Niezupełnie. Ma gaz z butli w kuchni, a gaz sieciowy po drugiej stronie
    ulicy.

    >
    > 20 tysięcy to nie jest mało. W takiej kwocie u mnie zamknęły się
    > koszty ocieplenia całego domu + zrobienie otworu i wstawienie
    > dodatkowego okna.
    >
    Ale i tak z nowym przyłączem gazowym jest szansa, aby się zmieściła i to
    nawet z lepszym kotłem niż Termet.

    Wszak ma bardzo prostą instalację.grzejnikową czyli kocioł wystarczy
    tylko wpiąć w tę instalację. Nawet przy kotle z wyższej półki łączny
    koszt kotłowni i wkładu kominowego nie przekroczy 10 tys. zł wraz z
    robocizną.

    Pozostałe 10 tys. zł powinny wystarczyć z palcem w .... na nowe
    przyłącze gazu wraz z robocizną.


  • 92. Data: 2021-03-22 11:54:14
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2021-03-22 o 11:31, Jarosław Sokołowski pisze:
    > W kuchni ma płytę na propan-butan, gaz ziemny dopiero będzie. Tu z moich
    > doświadczeń mogę napisać, że stan bardzo niepewny co do kosztów. Cała
    > robota, poczynając od wykopania rowu na gazrurkę, pospawanie wszystkiego
    > i uruchomienie (bez kotła co) kosztowało *mniej* niż wrysowanie *jednej*
    > kreski na mapie, co bodajże nazwano "inwentaryzacją". Urzędnicy bywają
    > nieobliczalni.

    Za przyłącze gazowe teraz klient płaci ryczałt w zeszłym roku było to
    poniżej 3 tys. zł, niezależnie od trudności jakie występują z
    doprowadzeniem. Wykonanie przyłącza, posadowienie skrzynki gazomierza w
    granicy działki oraz zamontowanie gazomierza leży po stronie gazowni.
    Jeżeli występują jakieś trudności to płaci za to gazownia.

    Oczywiście inwestor może je wykonać we własnym zakresie, ale wtedy
    będzie drożej. Gazownie mają podpisane umowy z kilkoma firmami i trzeba
    czekać w kolejce do wykonania przyłącza. Nierzadko rok i ponad rok
    czasu. Nie zawsze gazownie godzą się na wykonanie przyłącza przez firmy,
    które nie posiadają umowy z gazownią.

    W gestii klienta jest natomiast wykonanie instalacji od skrzynki
    gazomierza do domu oraz wykonanie instalacji wewnętrznej.

    Łączny koszt przy budowie przyłącza przez gazownię i instalacji od
    gazomierza do kotła raczej nie powinien przekroczyć 10 tys. zł.


  • 93. Data: 2021-03-22 11:54:14
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Kris napisał:

    > Jak 1,5 roku temu doprowadzałem gaz z rury do domu to nawet mi przez
    > myśl nie przeszło aby osobna nitkę do kuchni prowadzić.

    Mam gaz i lubie na gazie gotować. Ostatnio nawet zmieniłem kuchenkę na
    nową. Ale to z niechęci do REWOLUCJI -- gdybym projektował wszystko od
    nowa, to też bym pewnie do bigosu dochodził przez indukcję.

    Z górą sto lat temu wszystko mogło być gazowe. Gazowe żelazko, z gumianą
    rurką zamiast kabla. Gazowy ekspres do kawy. Nawet gazowa lokówka.
    W domach gazowe żyrandole -- gazrurka w suficie, a na ścianie kurek
    zamiast pstryczka-elektryczka.

    Sporo się od tego czasu zmieniło. Gaz jest znakomitym nośnikiem energi,
    doprowadzony z grubej rury pod kocioł nie ma sobie równych. Ale w detalach
    zastąpiły go lepsze rozwiązania.

    --
    Jarek


  • 94. Data: 2021-03-22 17:39:56
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 21 Mar 2021 21:12:52 +0100, Jarosław Sokołowski

    >> Ale ta woda będzie też na inne potrzeby, np. do gotowania klusek.
    > Ta też może być.

    Tylko, po pierwsze, taki czajnik jaką ma pojemność... 2L? Do klusek nieco
    więcej wody potrzeba. Po drugie zdaje się czajnik ocieplony, jak terma, nie
    jest, więc ogólnie większe straty będzie generować. Po trzecie nie napełnia
    się automatycznie. ;)

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 95. Data: 2021-03-22 18:22:57
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Myjk napisał:

    >>> Ale ta woda będzie też na inne potrzeby, np. do gotowania klusek.
    >> Ta też może być.
    >
    > Tylko, po pierwsze, taki czajnik jaką ma pojemność... 2L? Do klusek
    > nieco więcej wody potrzeba. Po drugie zdaje się czajnik ocieplony,
    > jak terma, nie jest, więc ogólnie większe straty będzie generować.

    Ale straty czasu, czy pieniędzy?

    > Po trzecie nie napełnia się automatycznie. ;)

    To jest chyba jego największą zaletą. Można gorącą wodę brać do dna.
    Terma ogrzewana w drugiej taryfie tylko przy pierwszym odkręceniu kranu
    da z siebie niemal wrzątek. Potem wpłynie do niej zimna woda, wszystko
    się wymiesza i nici z oszczędności grosików. Najlepiej z samego rana
    klusek nagotować, żeby nocny urobek się nie zmarnował.

    Jarek

    --
    -- Baco, macie wrzątek?
    -- Mam, ino że zimny,


  • 96. Data: 2021-03-22 23:18:00
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 22 Mar 2021 18:22:57 +0100, Jarosław Sokołowski

    > Ale straty czasu, czy pieniędzy?

    No skoro będzie grzać kuchnię to raczej nie do końca straty pieniędzy, bo
    będzie grzać dom. Ale w tym wypadku ma to grzać wodę.

    > To jest chyba jego największą zaletą. Można gorącą wodę brać do dna.
    > Terma ogrzewana w drugiej taryfie tylko przy pierwszym odkręceniu kranu
    > da z siebie niemal wrzątek. Potem wpłynie do niej zimna woda, wszystko
    > się wymiesza i nici z oszczędności grosików. Najlepiej z samego rana
    > klusek nagotować, żeby nocny urobek się nie zmarnował.

    Skoro alternatywą jest czajnik podtrzymujący temperaturę wody _cały_ _czas_
    to i termę też można puścić przez cały czas na grzanie, szczególnie że...
    chyba jednak wpiszę to w stopkę. :P

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 97. Data: 2021-03-22 23:41:19
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Myjk napisał:

    >> Terma ogrzewana w drugiej taryfie tylko przy pierwszym odkręceniu kranu
    >> da z siebie niemal wrzątek. Potem wpłynie do niej zimna woda, wszystko
    >> się wymiesza i nici z oszczędności grosików. Najlepiej z samego rana
    >> klusek nagotować, żeby nocny urobek się nie zmarnował.
    >
    > Skoro alternatywą jest czajnik podtrzymujący temperaturę wody _cały_
    > _czas_ to i termę też można puścić przez cały czas na grzanie,

    O! Chyba wreszcze udało mi się wytłumaczyć. Samodzielne kombinowanie
    z wynalazkami typu terma herbaciano-kluskowa nie ma żadnych zalet
    w stosunku do rozwiązań znanych ludzkości od lat, czyli na przykład
    czajnika. Ma za to wady.

    > szczególnie że... chyba jednak wpiszę to w stopkę. :P

    Szczególnie w tym przypadku.

    Jarek

    --
    Gdy z fortepianem się w domu zamykam,
    To śpiewam głośno na chwałę czajnika.
    Układam sonet z herbacianych listków,
    Na dobrotliwy czajnik z gwizdkiem.


  • 98. Data: 2021-03-23 08:22:13
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    > No tak. Krew zalewa, że ktoś kupił Viessmanna to chociaż przywalić
    > proponując gorsze i droższe rozwiązania. Ważne, żeby były po myśli
    > ToMaszka i żeby ToMaszek miał się do czego przypierd....ć.

    ktoś "ToMaszkowi" odpowiedział kulturalnie, więc Ty, musisz za niego mi
    kopnąć w dupę, bo inaczej nie zaśniesz spokojnie? To moja wina?
    Ja napisałem że tani kocioł kondensacyjny to termet, daj alternatywę i
    napisz dla czego jest lepszy, a nie mów co ja myślę, bo to szczyt braku
    kultury. a tym bardziej że chcę kogoś rozstrzelać. Czy ja gdzieś
    napisałem że naciągasz kogoś na większe wydatki więc jesteś oszustem?
    Właśnie żeby nit nie miał takiego wrażenia, PROSZĘ o argumenty
    uzasadniające wydenie większej ilości pieniędzy. co dostaje: _słowo_
    trwałość. Nie poparte niczym, po za tym że Ty tak mówisz. CZepianie się
    termeta, mimo że wiesz że wystarczy na allegro wpisać kocioł2f, od
    najtańszej i dostaniesz wiele tanich kotłów. Mnie to właśnie wnerwia jak
    majac zajebistą wiedzę, korzystasz z niej wybiórczo, nakreślając jeden
    trudno uzasadnialny kierunek. (wróżyłeś awarię mojego termeta
    spowodowaną przez taktowanie, pół roku czekam na określenie jakie jest
    dopuszczalne, prawidłowe) To _wygląda_ tak jakbyś miał prowizję od
    całości sprzedaży tego producenta. Albo jakbyś tu przyszedł celowo kogoś
    zrobić w bambuko. potem nakręcasz się na kłótniach z kogutkiem, a na
    mnie plujesz

    weź idź na spacer i pomyśl. Kup sobie banana, zjedz go dla zdrowia i
    zastanów się czy zapłaciłbyś dwa trzy razy tyle za niego. Ze złośliwości
    powiesz tak. ale zapytaj żony, mamy teściowej, czy to rola sprzedawcy
    czy klienta, przekonać kogoś że produkt jest wart wyższej ceny?
    Skoro zachęcasz kogokolwiek, w tym czy innym wątku do zakupu droższego,
    to napisz dla czego, a nie wyśmiewaj mojej oszczędności, nie pokonuj
    logiki epitetami. Nie pisz co "ToMaszek" myśli bo to _nie jest
    argument_. Dyskuje byłyby bardziej owocne i milsze, gdybyś nie pisał
    elaboratów _bez argumentów_. Im mniej będziesz precyzyjny, zapatrzony w
    swoją nieomylność, ja będę pytał _dlaczego?_. Co jest złego w tym
    pytaniu? Co jest poniżającego w udzieleniu odpowiedzi? JA tu nie widzę
    problemu, więc o co chodzi? Wygląda że jedynym problemem jest.... brak
    możliwości uzasadnienia, a w każdym razie brak możliwości _sensownego_
    uzasadnienia.

    ToMasz


  • 99. Data: 2021-03-23 11:02:36
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 20 Mar 2021 08:25:09 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > łazienki nie da się używać w tym czasie drugiej, bo odkręcając
    > drugi
    > kran spada temperatura wody.

    Z mojego doświadczenia pamiętam, że spadek temperatury wody nie był
    tak aż mocno drastyczny by przeszkadzał. Natomiast irytujący był
    gwałtowny spadek ciśnienia (przepływ w takim kotle jest mocno
    ograniczony). Jeśli się było pod prysznicem i używało jakieś
    dyszy/słuchawki wymagającej znacznego przepływu (który i tak był
    ograniczony z powodu kotła) to odkręcenie ciepłej wody w innym
    punkcie poboru powodowało, że słuchawka dostawała problemu z
    prostatą.

    --
    Marek


  • 100. Data: 2021-03-23 13:23:01
    Temat: Re: Czeka mnie REWOLUCJA. Gaz.
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 20 Mar 2021 23:24:26 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > To bierz 1-f z zasobnikiem. Polecam zasobniki ACV typu zbiornik w
    > zbiorniku. Wewnętrzny zasobnik ciepłej wody wykonany jest ze stali
    > kwasoodpornej.

    Skoro i tak ma brać zasobnik (zewnętrzny rozumiem?) to czemu nie
    dwufunkcyjny z zasobnikiem warstwowym? Szybkie napełnianie ciepłej
    wody to krótkie przerwy w grzaniu c.o., normalne ciśnienie c.w.u. i
    chyba prostsze podłączenie 1f i jego dodatkowe zawory przełączajace
    grzanie c.o.<-> c.w.u.

    --
    Marek

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1