eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom prefabrykowany - ufać temu? › Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: robercik-us <r...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
    Date: Tue, 14 Dec 2010 11:11:41 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 150
    Message-ID: <ie7ft0$emm$1@news.onet.pl>
    References: <s...@t...ceti.pl> <ie5ksr$fld$1@news.onet.pl>
    <f...@c...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: apn-77-114-245-121.dynamic.gprs.plus.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1292321505 15062 77.114.245.121 (14 Dec 2010 10:11:45 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Dec 2010 10:11:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; Intel Mac OS X 10.6; pl; rv:1.9.1.13)
    Gecko/20100914 SeaMonkey/2.0.8
    In-Reply-To: <f...@c...googlegroups.com>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:412418
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

    > Wiesz dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzie którzy
    > nie mają pracy , dzieci i rodziny lub mają bardzo dużo czasu , wiele
    > zdrowia i siły i stalowe nerwy ...

    Widzę, że masz bardzo mgliste pojęcie o budowaniu systemem
    gospodarczym... :-)))
    >
    > Nasi znajomi zaczęli budowę z systemie gospodarczym. Budują się
    > niedaleko nas. Niemalże codziennie słyszałem jak wygląda taka
    > "budowa". A to rozładowanie wielu ciężarówek osobiście a to
    > przerzucenie kilku ton piasku , a to podlewanie betonu aby dobrze się
    > "chłodził" a to szukanie gdzie najtaniej i targowanie się , a to
    > szukanie "fachowców" i inne ustalenia ...
    > Mnóstwo czasu , pracy i itd ...

    Myślę, że wzorowanie się na jednych tylko 'znajomych' może mocno
    wprowadzać w błąd i produkować skrzywiony światopogląd :-))).

    > Dodatkowo trzeba się IDEALNIE znać na budownictwie , bo często budują
    > dom różni wykonawcy którym zupełnie nie zależy na "jakości" bo wiedzą
    > że i tak żadnej gwarancji nie muszą dawać a nawet jak całkowicie
    > wszystko schrzanią i zrobią gigantyczną ilość fuszerek to i tak żadne
    > konsekwencje ich za to nie spotkają ani nie stracą "wizerunku" bo
    > szansa aby następny klient dowiedział sie o ich fuszerkach jest
    > niemalże zerowa ...

    Wystarczy mieć tzw 'otwarty umysł'... Nie trzeba IDEALNIE się znać,
    trzeba wiedzieć, czego się chce !!!
    >
    > Także ceny ...
    > Jako mały "inwestor" nigdy nie uzyskamy takiej ceny jaką może uzyskać
    > duża firma.

    Nieprawda... Ja w miejscu, gdzie buduję, dla lokalnego dostawcy jestem
    'dużym inwestorem', bo nie remontuję starego chlewika, a buduję cały dom
    i większość materiałów na ten dom brałem właśnie u niego.

    Duża firma ma także w większości własny park maszynowy

    Odpowiednio oczywiście za to sobie liczą... Nie łudź się, że jest inaczej.

    a
    > budując gospodarczo trzeba te maszyny z "fachowcami" wynajmować a nie
    > jest to tanie.

    Ale ale...
    Możesz sprecyzować o jakie tak na prawdę maszyny Ci chodzi?

    Ja przez całą budowę - już jestem na finiszu - wynajmowałem kilka razy
    koparkę. Kosztowało mnie to w sumie może ze dwa, może trzy tys... nie
    wiem dokładnie.

    Raz brałem dźwig, żeby mi maksy na strop wstawił, jak zaczynało się
    murowanie poddasza, ale za to też nie zapłaciłem więcej jak dwie stówy...

    Co do rozładunku, to u mnie był on zawsze w cenie materiałów - dostawca
    przywoził wszystko samochodem z HDS-em... Nic ręcznie nie trzeba było
    rozładowywać.

    Nie wiem, jakie jeszcze maszyny masz na myśli... Nie potrzeba było
    żadnych innych maszyn... Skoczek do ubijania/zagęszczania gruntu...? to
    grosze, grucha do zalewania betonu to było w cenie betonu..., co jeszcze
    za maszyny?

    U mnie nie było już więcej nic.
    >
    > Osobiście uważam że właśnie budując w systemie gospodarczym popełnia
    > się dużo więcej błędów i fuszerek. Bardzo często z powodu braku wiedzy
    > inwestora popełniane są błędy.

    Nie...

    Twoje poglądy i wypowiedź na ten temat bierze się stąd, że boisz się
    budowania :-). Większość ludzi boi się budowania i stąd takie dziwne
    poglądy i hasła.

    > Dodatkowo jeśli jakąś fuszerkę zrobi wykonawca (np. developer) to
    > następuje wielki krzyk a jak tą samą fuszerkę zrobi inwestor to albo
    > jej nie widzi albo "akceptuje" ;)

    I słusznie... Budowa prowadzona przez dewelopera jest znacząco droższa,
    zatem jak się płaci, to się i wymaga :-), tego chyba nie kwestionujesz.
    Skoro deweloper wziął pieniądze - niemałe z reguły - to dlaczego niby
    milczeć, kiedy okazuje się, że odstawia fuszery...?
    >
    > Ja wiem że w PL każdy wszystko sam potrafi i najlepiej wszystko sam by
    > robił i itd ..
    > Ale to nie jest normalne ...

    No i właśnie w tym miejscu popełniasz błąd w rozumowaniu.

    Budowanie systemem gospodarczym nie jest równoznaczne z wykonywaniem
    wszystkiego samemu. Tak budowało się kiedyś.

    Budowa to przedsięwzięcie przede wszystkim organizacyjne. Jeżeli nie
    czujesz się dobrze w organizowaniu większych przedsięwzięć, to
    faktycznie zleć budowę komuś.

    Ja jednak postanowiłem zbudować dom systemem gospodarczym i moje główne
    zajęcie na budowie polegało na zarządzaniu nią.

    Własnoręcznie wykonałem kilka nieznaczących prac, bo się na budowlance
    nie znam, ale wiem jak i co ma być zrobione - zadałem sobie trochę
    trudu, żeby poczytać, poszperać, popytać się...

    Dokumentację zleciłem firmie, która zajęła się tym kompleksowo, ekipy
    przychodziły do mnie jedna po drugiej i wszystkie wykonywały swoje prace
    tak jak im mówiłem... nie narobili fuszerek.

    Ja w tym czasie doglądając budowy oczywiście pracowałem i zarabiałem, co
    robię nadal, a teraz już takimi detalami jak biały montaż, czy malowanie
    zajmuję się sam z ewentualną pomocą rodziny.

    Czy to wg Ciebie jest nienormalne...? Zarządzanie, to najdroższy i
    najcenniejszy element całego tego przedsięwzięcia. Ty wolałeś to komuś
    oddać i słono za to zapłacić, jak zdecydowałem, że zajmę się tym sam. Na
    pewno jestem na tym lekko licząc kilkadziesiąt tysięcy do przodu nie
    licząc kosztów poprawek, które trzeba by było potem wykonywać, gdyby na
    mojej budowie zarządzał przypadkowy 'ktoś', kto nie będzie osobiście
    mieszkał w wybudowanym w ten sposób domu :-).
    >
    > Na całym świece każdy zajmuje się tym na czym się naprawdę zna i
    > potrafi to idealnie wykonać. Ale nie w Polsce :)

    No więc ja zajmuję się właśnie zarządzaniem, a inne czynności wykonuję
    niejako przy okazji, ale istotą mej pracy jest zarządzanie. Dlaczego
    uważasz, że nienormalne jest kiedy zarządzam również na własnej budowie...?

    > W Polsce nagle księgowy który przez kilkadziesiąt lat zajmował się
    > druczkami , tabelami nagle okazuje się zdolnym budowlańcem , Pani
    > Basia z warzywniaka także ;)

    Jeżeli rzeczywiście tak jest, to nic złego w tym nie widzę. Trzeba być w
    życiu elastycznym.
    >
    [..]
    >
    > Na całym świece domy budują firmy budowlane i developerzy i jest to
    > normalne ...
    > Czemu w PL nie ???

    Jak to nie...? w PL też budują, ale jeśli mogę zrobić sam coś, za co
    musiałbym słono płacić - zarządzanie - i zrobię to lepiej niż
    przypadkowi ludzie, to dlaczego zostaję zaszufladkowany przez takich jak
    Ty, jako ludzi działających 'nienormalnie'...?

    pozdr
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1