eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom prefabrykowany - ufać temu? › Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
  • Data: 2010-12-15 10:43:02
    Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:

    > Stracę na tym ponad 10tys zł , ale i tak ta kwota będzie dużo mniejszą
    > "stratą" niż obniżanie ceny mieszkania ..
    > Po prostu u mnie każde obniżenie ceny mojego mieszkania o 100zł to
    > 6500zł mniej w kieszeni ...
    >
    > Nie chce za grosze sprzedawać mieszkania, tym bardziej że wiem że cena
    > za jaką wyceniłem mieszkanie jest mocno "niedoszacowana" ale jak nie
    > znajdzie się klient na minimalną kwotę za jaką chce sprzedać to po
    > prostu nie sprzedam :(

    Możesz wziąć kredyt pod zastaw mieszkania, a to wynajmować, jak Ci pisze
    Kris...

    Wiesz co Kaszpir...
    Tak Ciebie czytam i zastanawiam się nad tym Twoim rozumowaniem.

    Z jednej strony uważasz, że każdy ma robić to, co robi najlepiej -
    pracować w wyuczonym zawodzie jak rozumiem :-) i wszystkie prace - tu
    przykładowo związane z budowaniem domu - zlecić, bo tak się na całym
    świecie buduje... :-) Tak mi napisałeś.

    A z drugiej strony mówisz, że zarabiasz za mało, żeby dostać kredyt na
    300 tys na 30 lat...

    Czegoś nie rozumiem...

    Przecież gdybym ja zaczął budować taki dom jak Twój - przyjrzałem się mu
    dokładnie - to jest spora szansa, że zmieściłbym się w kwocie 200 - 230
    tys doprowadzając go do stanu do jakiego doprowadzam swój.

    Miałbym już na wejściu w tym układzie od 70 do 100 tys w kieszeni w
    kilkanaście miesięcy, bo tyle dokładnie trwa moja budowa - Twój dom jest
    sporo prostszy, zatem mógłbym wyrobić się w rok.

    Uważam, że 70 tys zarobku na rok, to wcale nie jest słabo :-))) i nawet
    jak odliczy się wstępne koszty kredytu plus odsetki przez ten rok, to i
    tak się sporo do przodu wychodzi.

    Skoro nie dostałbyś - jak twierdzisz - kredytu w wyżej wspominanej
    wysokości - to raczej mała szansa, że zarabiasz/masz dochodu netto na
    swoją rodzinę owe 70 tys...

    Opłacałoby się zatem przez ten rok zaprzestać działalności
    zawodowej/zarobkowej :-) i zająć się budowaniem, a z zaoszczędzonych 70
    do 100 tys przetrzymać jakoś przez ten rok... Ba !! nawet można swoją
    aktywność zarobkową kontynuować w zmniejszonym wymiarze, co tylko ten
    bilans poprawi...

    Wierz mi. Budowa nie angażuje 16 godzin na dobę, tylko max do kilku
    godzin tygodniowo, a resztę czasu można poświęcić na cokolwiek łącznie z
    zarabianiem :-)))

    Nie gniewaj się, ale jeszcze bardziej utwierdziłem się w przekonaniu, że
    to właśnie budowanie systemem zleconym, a nie gospodarczym jest dla
    hardcorowców.

    pozdr.
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1