eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 181

  • 71. Data: 2019-10-28 11:54:49
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 25 Oct 2019 17:07:24 +0200, KIKI

    > No bo każdy patrzy drugiemu na ręce ile zarobił :-) A tak mniej boli :-)

    Owszem, ja patrzę ile muszę wydać z zarobionych pieniedzy. Jeśli kurs
    instalatorski, uprawnienia i własny czas poświęcony na naukę, nawet
    odliczając to czego w tym czasie nie zarobiłem, kosztują mnie znacznie
    mniej niż zlecenie firmie, to coś chyba tutaj nie działa we właściwy
    sposób. Jak wspominałem, to samo było z PC, też wyszło taniej a wcale nie
    gorzej -- klimatyzator co to go sobie zainstalowałem działa już ponad 10
    lat (bez serwisu).

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 72. Data: 2019-10-28 12:40:49
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu poniedziałek, 28 października 2019 11:45:15 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > > Po prostu zrobiłeś interes życia :)
    >
    > Ano

    Ja też sporo robię sam bo taniej/więcej funu, ale te mecyje z gazem
    to słabe są... Jakbym na czymś takim miał oszczędzić tysiaka, a ryzykować
    że coś spieprzę a do tego babrać się 2 dni, to bym wolał pójść do swojej
    roboty a zabawy z rurą zostawić rurarzom. Co innego jakby chcieli zedrzeć
    więcej, bo słyszałem już kwoty 12 tys. za przyłącze gazowe ;)

    L.


  • 73. Data: 2019-10-28 12:58:50
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 28 października 2019 12:40:51 UTC+1 użytkownik Lisciasty
    napisał:

    > Ja też sporo robię sam bo taniej/więcej funu, ale te mecyje z gazem
    > to słabe są... Jakbym na czymś takim miał oszczędzić tysiaka, a ryzykować
    > że coś spieprzę a do tego babrać się 2 dni, to bym wolał pójść do swojej
    > roboty a zabawy z rurą zostawić rurarzom.

    Zauważ tylko że ja pisze o etapie zakopania rury i podłączenia jej z jednej strony do
    skrzynki z gazomierzem a z drugiej wpuszczenia do kotłowni i zakończenia zaworem.
    I zauważ też że nie czepiam się tu cen za usługę tylko wkurza mnie nieuczciwe
    ofertowanie a konkretnie dwukrotnie zawyżony koszt materiału
    Co do cen robocizny- w tym przypadku roboty jest/było na jedną dniówek dla 1 osoby.
    Czy 1700zł(2200zł minus 500zł materiał) to dużo czy mało za ten zakres robót możemy
    podyskutować.

    >Co innego jakby chcieli zedrzeć
    > więcej, bo słyszałem już kwoty 12 tys. za przyłącze gazowe ;)
    Co do kosztów to moje 15m przyłącze wyjdzie mniej więcej tak:
    - opłata do gazowni- 2000zł
    -projekt- 1000zł
    -kierownik budowy-200zł
    -materiały- 500zł
    -robocizna- dajmy na to 1000zł
    Łącznie więc mnie to będzie kosztować 4-5 tys.
    Do 12tys daleko;)


  • 74. Data: 2019-10-28 13:34:05
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-10-28 o 11:52, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 28 października 2019 11:24:57 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    napisał:
    >
    >> Poza tym jakby Cię podpierdzielił jakiś "życzliwy" sąsiad to możesz mieć
    >> jeszcze większe kłopoty wykonując samemu roboty bez nadzoru kierownika.
    >> Możesz zostać ukarany za pełnienie samodzielnych funkcji kierowniczych
    >> bez wymaganych prawem uprawnień.
    > Tiaa
    > Znaczy nie wolno mi rowu w ogródku kopać, wrzucić do niego rury i zasypać?
    > Szpadel certyfikowany chyba mam bo fiskarsa innych narzędzi póki co nie
    potrzebowałem.
    > :))

    Niestety nie w przypadku jakichkolwiek instalacji czy to gazowej,
    elektrycznej czy też kanalizacyjnej. Na te instalacje musisz mieć
    pozwolenie, projekt i nadzór.


  • 75. Data: 2019-10-28 14:48:43
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-10-28 o 11:45, Kris pisze:
    >> Rzecz polega na tym, że prawdopodobnie lokalny instalator doliczył do
    >> tego to co jest jeszcze wymagane tzn. dodatkową skrzynkę gazową na
    >> elewacji budynku
    > Nie mam tego w projekcie. Ponoć powyżej 10metrów jak jest przyłącze to winna być
    ale ani ja ani sąsiad nie mamy. Sąsiad już po odbiorze jest.

    No to ciekawy ten nadzór był i ciekawego masz projektanta, który się
    wykłada na tak prostych błędach :)

    > To widocznie kolejny przepis jak ten o kominach- co kraj to obyczaj

    Nie co kraj, bo to jest wymóg prawny dla całej Polski i nieważne gdzie
    ta instalacja jest robiona, zawór być musi.

    Nie patrz się na sąsiada tylko dołóż ten zawór dla świętego spokoju i
    dla własnego bezpieczeństwa.

    Ten wymóg nie jest tylko dlatego, że komuś się tak przyśniło, ale
    dlatego, że w razie rozszczelnienia się instalacji czy pożaru liczy się
    każda sekunda.

    > Projekt rysował mi facet który jest kierownikiem w lokalnej "gazowni"
    >
    > Oczywiście się pod tym nie podpisał on tylko jego wspólnik. Który zresztą będzie
    kierownikiem budowy.

    Nie no jak kierownik z gazowni to na pewo to musi być specjalista
    najwyższej klasy :)

    Tylko jak go nazwać? Projektantem? Chyba nie, bo do projektowania trzeba
    mieć uprawnienia. Może rysownikiem? :)

    >> Poza tym instalatorzy często rozliczają się z faktycznego zużycia
    >> materiałów, a podają cenę nieco większą, aby później klient nie był
    >> niemiło zaskoczony, że wyszło drożej.
    > Kurcze proszę Ciebie nie komplikuj rzeczy prostych. Skrzynka jest, rura w ziemi
    jest, jedna sztyca w skrzynce druga sztyce przy przejściu przez ścianę do kotłowni i
    zawór. O tym zakresie prac piszę.

    Co komplikuję? Ja Ci piszę jak wygląda taka robota zgodnie z przepisami
    prawnymi.

    >> Tylko pytanie czy teraz kierownik budowy podpisze się pod Twoją instalacją?
    > A czemu miałby się nie podpisać?

    Bo jest niezgodność z wymogami prawnymi. Chyba, że ten kierownik się po
    prostu nie zna i bierze bata na własną d....

    Ale wiesz, zawsze możesz mu o tym powiedzieć. Być może uchronisz go
    kiedyś przed nieprzyjemnymi konsekwencjami i poważną rozmową z
    prokuratorem. Może nie u Ciebie, ale u kogoś innego.

    >> Nie przez pazerność instalatora tylko swoją niewiedzę i sknerstwo i
    >> doszukiwanie się w każdym cwaniactwa :)
    > Wiesz co- gdyby podali cenę 600zł materiały(niech maja te 20% zysku) i 1600zł
    robocizna to bym to dla mnie była uczciwa oferta.

    Ale to na jeden ch..... wychodzi jak u sąsiada. A u Ciebie przecież
    lokalny instalator chciał policzyć materiały taniej jak u sąsiada, bo
    chciał 1000zł a nie 1200zł jak policzył sąsiadowi.

    >> do tego zgodnie z wymaganiami prawnymi.
    > Dlaczego zakładasz że mam niezgodnie z wymogami. Projekt mi rysował facet ze
    stosownymi uprawnieniami, zrobione będę miał zgodnie z projektem.

    Twierdziłeś, że pod projektem podpisał się kto inny. To w końcu ten co
    rysował ma uprawnienia do projektowania czy ich nie ma?

    Jeżeli nie ma to nieważne, że jest kierownikiem w gazowni - nie ma prawa
    się podpisać pod takim projektem i nie jest projektantem.

    > Kurcze czy to że łopata ja machałem a nie certyfikowany instalator jest złamaniem
    jakiś przepisów?

    Wywracasz kota ogonem. Łopatą machać może każdy, ale układanie
    instalacji powinno się odbywać pod nadzorem.

    Oczywiście w życiu jak to w życiu. Bardzo często kierownik jest tylko od
    pieczątek. Przynajmniej niektórzy tak uważają :)




    >> a samemu
    >> naprawdę trzeba wiedzieć jak to zrobić i jak przygotować do zgrzewania.
    > Kurcze to ludzie robią. Naprawdę nie traktuj innych jak idiotów.
    > To nie wysłanie satelity w kosmos
    >
    >> Jak rozumiem zgrzewarkę wypożyczysz? Skrobak do usunięcia utlenionej
    >> warstwy na rurze masz? Kosztuje on ok. 40-50zł z dobrym rabatem dla
    >> instalatora. Imadło do stabilizacji położenia rur także masz?
    > Kurcze pop co ta wyliczanka;
    > Trzeba będzie to zapłacę za usługe
    > Ale za usługę a nikt mi nie będzie wciskał kitu że 15metrów rury, dwie kształtki,
    dwie sztyce i zawór kosztuje 1200zł.

    Gubisz się w zeznaniach, bo wcześniej pisałeś 1000zł.

    To w końcu 1000 czy 1200zł?

    > Napisze po raz kolejny- wszystko co robię ma akcept człowieka ze stosownymi
    uprawnieniami i pieczątkami który za kierownika budowy robi.

    Ale mnie to wali czy to robisz sam czy pod nadzorem kierownika, bo nic
    mi do tego. Po prostu chcę Ci pomóc, abyś nie był niemiło zaskoczony.

    >> Dodam tylko, żebyś czasami nie kombinował skrobać rury nożem, bo ją
    >> możesz pokaleczysz tak, że po zgrzaniu może być nieszczelność.
    > Masz dziwna manie traktowania innych jak idiotów.

    Już manię i wielka obraza. Ja na Twoim miejscu byłbym zadowolony, że
    ktoś mnie informuje na co mam zwrócić uwagę i z jakimi problemami mogę
    się spotkać.

    Wiesz, wielu ludziom się wydaje, że wszystko jest takie banalnie proste,
    a później się okazuje, że są błędy.

    Niedawno kolega z pracy mnie poprosił o pomoc przy instalacji
    elektrycznej. Przy okazji pobytu u nich w domu zauważyłem przez płot u
    sąsiada komin kotła gazowego. Dowiedziałem się, że ten kocioł podłączał
    sąsiadowi syn tego kolegi, który z resztą pracuje w tej samej firmie co
    ja, jako hydraulik.

    W rozmowie z młodym usłyszałem, że serwisanci to są debile, bo 2 razy
    był serwisant do tego kotła i stwierdził, że nie podstempluje gwarancji.

    Sam zwróciłem uwagę, że na zewnątrz jest komin ok. 3,5-4m długości z
    czego ok. 2,5m poziomo. Komin nieocieplony, pojedyncza rura spalinowa,
    który będzie zamarzał. Ponadto kielichy rur w przeciwnym kierunku niż
    powinny być zamontowane. Wylot komina zbyt nisko na wysokości mniej jak
    2m nad ziemią, a obok huśtawka dla dzieci i ławka. Do tego koniec komina
    pod oknami zadaszonymi wraz z tarasem. Kocioł w piwnicy na gaz propan.
    Raz, że spaliny będą wchodziły do domu przez okna, a poza tym siedząc na
    tarasie będą się podtruwali spalinami. Nie wspomnę już o tym, że tego
    kotła nie ma prawa być w pomieszczeniu, którego podłoga znajduje się
    poniżej poziomu gruntu wokół domu.

    Ręce opadają.



  • 76. Data: 2019-10-28 14:59:23
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-10-28 o 12:58, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 28 października 2019 12:40:51 UTC+1 użytkownik Lisciasty
    napisał:
    >
    >> Ja też sporo robię sam bo taniej/więcej funu, ale te mecyje z gazem
    >> to słabe są... Jakbym na czymś takim miał oszczędzić tysiaka, a ryzykować
    >> że coś spieprzę a do tego babrać się 2 dni, to bym wolał pójść do swojej
    >> roboty a zabawy z rurą zostawić rurarzom.
    > Zauważ tylko że ja pisze o etapie zakopania rury i podłączenia jej z jednej strony
    do skrzynki z gazomierzem a z drugiej wpuszczenia do kotłowni i zakończenia zaworem.

    No dobra, a jak załatwisz podłączenie do skrzynki z gazomierzem?

    Masz reduktor na przymiarkę, który najlepiej jest pozostawić, aż do
    wizyty panów z gazowni, którzy przywiozą swój reduktor i gazomierz? Po
    zmontowaniu reduktora i tzw. rogów (przyłącza gazomierza) trzeba zasypać
    sztycę, aby ją ustabilizować.

    Dla wykonawcy to też jest ryzyko, bo czasami przyjeżdżają panowie z
    gazowni i podpierdalają reduktor, a następnie sprzedają go innemu klientowi.

    Oni nie będą się pierdolić jak im nie będzie chciał pasować reduktor,
    który przywiozą, tylko się zabiorą się i pojadą, a Ty zapłacisz za ich
    przyjazd i stratę czasu.

    > I zauważ też że nie czepiam się tu cen za usługę tylko wkurza mnie nieuczciwe
    ofertowanie a konkretnie dwukrotnie zawyżony koszt materiału
    > Co do cen robocizny- w tym przypadku roboty jest/było na jedną dniówek dla 1 osoby.
    Czy 1700zł(2200zł minus 500zł materiał) to dużo czy mało za ten zakres robót możemy
    podyskutować.

    Chwila, chwila:

    Dwie sztyce, 15m kichy, 2 złączki elektrooporowe, 2 zawory gazowe,
    dodatkowa skrzynka gazowa, jakieś kolanka, śrubunek, taśma ostrzegawcza.

    Z całą pewnością będzie to kosztować więcej jak 500zł




  • 77. Data: 2019-10-28 15:49:27
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 28 października 2019 14:48:43 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    napisał:

    > No to ciekawy ten nadzór był i ciekawego masz projektanta, który się
    > wykłada na tak prostych błędach :)

    Z ciekawości przed chwilą jeszcze raz projekt przejrzałem i nie ma nic o skrzynce. A
    gościu który mi będzie kocioł montował własnie gadał że jak więcej jak 10m to pewnie
    skrzynka będzie

    > Nie co kraj, bo to jest wymóg prawny dla całej Polski i nieważne gdzie
    > ta instalacja jest robiona, zawór być musi.

    Nie tak dawno ze dwa niejednoznaczne zapisy omawialiśmy
    Gdzie jest o tych 10 metrach?
    >
    > Nie patrz się na sąsiada tylko dołóż ten zawór dla świętego spokoju i
    > dla własnego bezpieczeństwa.

    Dołożyć może i dołożę bo koszt pomijalny.
    Ale czy to ma większy sens dawanie tej skrzynki skoro z drugiej strony ściany czyli
    ze 40cm dalej w kotłowni będzie zawór?
    >
    > Ten wymóg nie jest tylko dlatego, że komuś się tak przyśniło, ale
    > dlatego, że w razie rozszczelnienia się instalacji czy pożaru liczy się
    > każda sekunda.

    Szybciej chyba zakręcić zawór za ściana w kotłowni niż otwierać skrzynkę na zewnątrz
    i tam zawór zakręcać.

    > Nie no jak kierownik z gazowni to na pewno to musi być specjalista
    > najwyższej klasy :)

    Prawdę mówiąc wisi mi to. Wolałem mu zapłacić i mieć święty spokój z odbiorami i
    szybko załatwione pozwolenie na budowę.
    Mają odpowiednie pieczątki i za to im zapłaciłem.

    > Tylko jak go nazwać? Projektantem? Chyba nie, bo do projektowania trzeba
    > mieć uprawnienia. Może rysownikiem? :)

    Dlaczego zakładasz że nie ma takich uprawnień?>
    Jest jakaś ogólnodostępna lista osób z takimi uprawnieniami żeby można było

    > Co komplikuję? Ja Ci piszę jak wygląda taka robota zgodnie z przepisami
    > prawnymi.

    Przepisy przepisami a praktyka praktyką.
    Znam przypadek że pozwolenie na budowę uprawomocniło się w momencie gdy już na domu
    strop zalewali.
    To samo z instalacjami. Papiery muszą swoje w PINB odczekać a rury ludzie zakopują

    > Bo jest niezgodność z wymogami prawnymi. Chyba, że ten kierownik się po
    > prostu nie zna i bierze bata na własną d....

    Sam się pod tym projektem podpisał to raczej go nie zakwestionuje jako niezgodny.
    PINB tez nie miał zastrzeżeń
    Oni(ta spółka) takich projektów setki rocznie zapewne robią.

    > Ale wiesz, zawsze możesz mu o tym powiedzieć. Być może uchronisz go
    > kiedyś przed nieprzyjemnymi konsekwencjami i poważną rozmową z
    > prokuratorem. Może nie u Ciebie, ale u kogoś innego.

    Nie czuję w Sobie misji zbawiania świata

    > Ale to na jeden ch..... wychodzi jak u sąsiada. A u Ciebie przecież
    > lokalny instalator chciał policzyć materiały taniej jak u sąsiada, bo
    > chciał 1000zł a nie 1200zł jak policzył sąsiadowi.

    Chcieli dokładnie tak jak u sąsiada bo i zakres prac podobny. Ta sama odległość od
    skrzynki do elewacji. Jeśli gdzieś napisałem inaczej to przejęzyczenie.
    Faktycznie u mnie odległość od skrzynki do elewacji to 6 metrów ale ja nie chciałem
    podjazdu z kostki rozbierać i puściłem rurę dalszą droga. Sąsiad kazał umiejscowić
    skrzynkę z gazomierzem na rogu działki więc przyłącze ma tez ok 15 metrów.

    > Twierdziłeś, że pod projektem podpisał się kto inny. To w końcu ten co
    > rysował ma uprawnienia do projektowania czy ich nie ma?

    Żeby było trudniej to fakturę za projekt wystawiła mi spółka której w której jak
    patrze występuje jeszcze 3 osoba.

    > Jeżeli nie ma to nieważne, że jest kierownikiem w gazowni - nie ma prawa
    > się podpisać pod takim projektem i nie jest projektantem.

    Podejrzewam ze stosowne uprawnienia ma tyle tylko że z racji bycia kierownikiem w
    gazowni pewnie nie może swoim nazwiskiem firmować instalacji gazowych robionych na
    jego terenie
    Ale to w sumie szczegół. Papierologię miałem załatwione bez zwłoki, problemów z
    odbiorami nie będzie więc nie żałuje tego tysiaka który im zapłaciłem.

    > Wywracasz kota ogonem. Łopatą machać może każdy, ale układanie
    > instalacji powinno się odbywać pod nadzorem.

    To przyjmijmy na potrzeby tej dyskusji ze ja instalacji nie robiłem a tylko sobie 15
    metrów rury do gazu w ogródku zakopałem. To mi chyba wolno;)
    A i przy okazji w ten sam wykop wrzuciłem rurę wodna bo wiosną mi światłowód będą
    prowadzić to nie będzie konieczności po raz kolejny w ziemi ryć.

    > Oczywiście w życiu jak to w życiu. Bardzo często kierownik jest tylko od
    > pieczątek. Przynajmniej niektórzy tak uważają :)

    Ja dokładnie tak uważam.
    Głupotą jest cała procedura pozwolenia na budowę przy przyłączach. Zgłoszenie winno
    wystarczyć.

    > Gubisz się w zeznaniach, bo wcześniej pisałeś 1000zł.

    Aż sprawdziłem i faktycznie w jednym miejscu tak napisałem
    Niniejszym oficjalnie prostuję. Miało być jak u sąsiada- 1000zł robocizna i 1200zł
    materiał.

    > To w końcu 1000 czy 1200zł?

    Nawet gdyby to było 1000zł to i tak cena dwukrotnie zawyżona.
    Dwie sztyce, zawór, rura dwie kształtki

    > Ale mnie to wali czy to robisz sam czy pod nadzorem kierownika, bo nic
    > mi do tego. Po prostu chcę Ci pomóc, abyś nie był niemiło zaskoczony.

    Ok cenie Twoje rady ale uwierz tez mi że z choinki nie spadłem i jak coś robię to mam
    pewność że formalnie będzie to zaakceptowane. A że kierbud do wykopu nie zajrzał
    przed jego zasypaniem?
    Nie mój problem przecież.

    > Już manię i wielka obraza. Ja na Twoim miejscu byłbym zadowolony, że
    > ktoś mnie informuje na co mam zwrócić uwagę i z jakimi problemami mogę
    > się spotkać.

    Ja wiem ze idioci na świecie bywają ale żeby rurę skrobać nożem to bym nie wpadł na
    to. A i z ciekawości zadzwoniłem do sklepu który zgrzewarki wypożycza. To coś do
    skrobania dodają w komplecie ze zgrzewarką.

    > Ręce opadają.

    Własnie dlatego żeby uniknąć takich sytuacji to pomimo tego że papierologia się
    zgadza wole tu na grupie chociażby dopytać czy sam w necie sprawdzam co i jak.
    Do 3 lokalnych kominiarzy latem dzwoniłem żeby się upewnić w jakiej odległości od
    okna może być wyrzut spalin z kotła gazowego. Żaden nie podał prawidłowej odpowiedzi
    tylko coś tam kręcili. Musiałem sam doczytać.


  • 78. Data: 2019-10-28 16:13:03
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 28 października 2019 14:59:49 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    napisał:

    > No dobra, a jak załatwisz podłączenie do skrzynki z gazomierzem?
    >
    > Masz reduktor na przymiarkę, który najlepiej jest pozostawić, aż do
    > wizyty panów z gazowni, którzy przywiozą swój reduktor i gazomierz? Po
    > zmontowaniu reduktora i tzw. rogów (przyłącza gazomierza) trzeba zasypać
    > sztycę, aby ją ustabilizować.

    https://allegro.pl/oferta/szafka-skrzynka-gazowa-600
    x600x250-zolta-postument-7643220316
    Skrzynka jest taka. Boki i tył dolnej części się odpina bo sa na zatrzaski. Bez
    problemu wprowadziłem tam rurę, teraz ktoś dorobi sztyce
    W środku tej skrzynki jest sztyca gazowni, zawór i takie monozłącze
    https://elektrometal.eu/products/216
    Więc jak mniemam nic tam mierzyć i przymierać nie trzeba. Z lewej jest sztyca gazowa,
    zawór, tam gdzie będzie jedna odnoga gazomierza maja na teraz zaślepione korkiem i
    nałożona plombę. Z prawej będzie moja sztyca w środku Panowie z gazowni powiesza
    gazomierz. Być może ci sami Panowie zgrzeją mi moje dwie sztyce. Jestem z jednym z
    nich umówiony ma podjechać zobaczyć jak to u mnie wygląda i podać cenę.
    Póki co żadnego reduktora tam nie ma i chyba nie będzie bo wszystko na gotowo do
    monozłącza jest przez nich założone a a rurze jest już gaz.


    > Dwie sztyce,
    300zł
    > 15m kichy,
    70zl
    > 2 złączki elektrooporowe,
    100zł
    >2 zawory gazowe,
    1 zawór- 75zł(?)

    > dodatkowa skrzynka gazowa,
    O tym mowy nie było
    >jakieś kolanka, śrubunek, taśma ostrzegawcza.
    żadnych kolanek tylko odpowiednia sztyce.

    > Z całą pewnością będzie to kosztować więcej jak 500zł
    550zł wyszło. Dobra niech będzie moja strata i przyjmijmy 600zł.
    Do 1200 jeszcze daleko


  • 79. Data: 2019-10-28 16:20:51
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Monday, October 28, 2019 at 3:49:29 PM UTC+1, Kris wrote:

    > Nie tak dawno ze dwa niejednoznaczne zapisy omawialiśmy
    > Gdzie jest o tych 10 metrach?

    http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
    WDU20190001065

    § 159. 1. Instalacja gazowa budynku zasilanego z sieci gazowej powinna mieć
    zainstalowany na przyłączu kurek główny, umożliwiający odcięcie dopływu gazu.
    2. Kurek główny powinien być zainstalowany na zewnątrz budynku w wentylowanej szafce
    co najmniej z materiału trud-no zapalnego przy ścianie, we wnęce ściennej lub w
    odległości nieprzekraczającej 10 m od zasilanego budynku, w miejscu łatwo dostępnym
    i zabezpieczonym przed wpływami atmosferycznymi, uszkodzeniami mechanicznymi i
    dostępem osób niepowołanych.
    3. W zabudowie jednorodzinnej, zagrodowej i rekreacji indywidualnej dopuszcza
    się instalowanie kurka głównego w odległości większej niż 10 m od zasilanego
    budynku, w wentylowanej szafce, usytuowanej w linii ogrodzenia od ulicy lub ogólnego
    ciągu pieszego z dostępem do niej od strony zewnętrznej działki budowlanej.

    > Do 3 lokalnych kominiarzy latem dzwoniłem żeby się upewnić w jakiej odległości od
    okna może być wyrzut spalin z kotła gazowego. Żaden nie podał prawidłowej odpowiedzi
    tylko coś tam kręcili. Musiałem sam doczytać.

    Tak z nimi jest, ja kilkanascie lat temu wydrukowalem przepisy odnosnie nawiewu
    psodziewajac sie problemow z odbiorem... i sie przydalo. Kociol 18kW mam w piwnicy,
    nawiew przez kratke w drzwiach, kominiarz chcial Z-etke na zewnatrz robic, na
    argument, ze w bloku mam tak samo i co rok przechodzi przeglad cos motal ;) W koncu
    podbil...




  • 80. Data: 2019-10-28 17:10:32
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-10-28 o 15:49, Kris pisze:

    > Nie tak dawno ze dwa niejednoznaczne zapisy omawialiśmy
    > Gdzie jest o tych 10 metrach?

    Wszystko jest w Prawie Budowlanym i rozporządzeniu, które tu co chwilę
    przytaczam. To są 2 dokumenty w których masz wszystko na temat budowania
    domów i wymogów.

    >> Nie patrz się na sąsiada tylko dołóż ten zawór dla świętego spokoju i
    >> dla własnego bezpieczeństwa.
    > Dołożyć może i dołożę bo koszt pomijalny.
    > Ale czy to ma większy sens dawanie tej skrzynki skoro z drugiej strony ściany czyli
    ze 40cm dalej w kotłowni będzie zawór?

    Jak Ci się rozszczelni gaz przy kotle i kocioł stanie w płonieniach to
    nie dojdziesz do zaworu gazowego przy kotle. Wtedy się biegnie do zaworu
    na zewnątrz. Po to mądrzy ludzie tworzący normy, na podstawie których
    tworzone są przepisy prawne wymyślili, że musi być drugi zawór na
    zewnątrz nie dalej jak 10m od budynku. Skoro odległość jest większa to
    trzeci zawór montuje się na zewnętrznej elewacji przy wejściu rury
    gazowej do budynku.

    >> Ten wymóg nie jest tylko dlatego, że komuś się tak przyśniło, ale
    >> dlatego, że w razie rozszczelnienia się instalacji czy pożaru liczy się
    >> każda sekunda.
    > Szybciej chyba zakręcić zawór za ściana w kotłowni niż otwierać skrzynkę na
    zewnątrz i tam zawór zakręcać.

    A jak Ci się rozszczelni właśnie ten zawór lub filtr pod kotłem, albo
    zespół gazowy w kotle czy nawet zaczną się palić jakieś materiały czy
    rupiecie przy kotle (ludzie często gromadzą w pobliżu kotłów jakieś
    pudełka, kartony itp.) to ręki nie będziesz pchał w płomienie, a są to
    sytuacje naprawdę możliwe.

    Mnie się przydarzyło 2 razy trafić nowy filtr gazowy, który miał wadę
    fabryczną. Jak odlewali korpus filtra to dostało się jakieś
    zanieczyszczenie czy pęcherz powietrza i gaz się ulatniał.

    Z nieszczelnymi zaworami przy ośce pokrętła także się spotkałem. Z
    palącymi się piecykami gazowymi także się spotkałem.

    > Dlaczego zakładasz że nie ma takich uprawnień?>
    > Jest jakaś ogólnodostępna lista osób z takimi uprawnieniami żeby można było

    Oczywiście, że są takie rejestry, ale nie wszystkie osoby znajdują się w
    ogólnodostępnym rejestrze.

    Dostępne rejestry znajdziesz w internecie.

    >> Co komplikuję? Ja Ci piszę jak wygląda taka robota zgodnie z przepisami
    >> prawnymi.
    > Przepisy przepisami a praktyka praktyką.
    > Znam przypadek że pozwolenie na budowę uprawomocniło się w momencie gdy już na domu
    strop zalewali.

    Wyobraź sobie co by było jakby się znalazł jakiś życzliwy, albo PINB
    akurat przypadkowo przyjechał na kontrolkę. Inspektorzy jeżdżą po
    budowach i często zatrzymują się na przypadkowych innych budowach.

    > To samo z instalacjami. Papiery muszą swoje w PINB odczekać a rury ludzie zakopują

    Kiedyś było tak, że od chwili zgłoszenia PINB miał tydzień na kontrolę i
    zakwestionowanie robót. W tym okresie nie wolno było nawet szpadla wbić
    w ziemię. Nawet nie warto było ogródka kopać pod uprawy, bo w razie
    kontroli PINB, inspektor mógł to potraktować jako samowolka.

    Ale przepisy te zostały zmienione. Obecnie z chwilą dokonania zgłoszenia
    w PINB można rozpoczynać wszelkie prace.

    > Faktycznie u mnie odległość od skrzynki do elewacji to 6 metrów ale ja nie chciałem
    podjazdu z kostki rozbierać i puściłem rurę dalszą droga. Sąsiad kazał umiejscowić
    skrzynkę z gazomierzem na rogu działki więc przyłącze ma tez ok 15 metrów.
    No to zmienia postać rzeczy, bo w rozporządzeniu jest mowa o
    zainstalowaniu głównego kurka w odległości nie większej niż 10m od
    elewacji budynku.

    Jeżeli od elewacji do przyłącza gazowego w którym znajduje się główny
    kurek jest mniej lub równo 10m to dodatkowego kurka (zaworu gazowego)
    być nie musi.

    W tej sytuacji projektant zrobił projekt zgodny z prawem. Zwracam honor.

    >> Wywracasz kota ogonem. Łopatą machać może każdy, ale układanie
    >> instalacji powinno się odbywać pod nadzorem.
    > To przyjmijmy na potrzeby tej dyskusji ze ja instalacji nie robiłem a tylko sobie
    15 metrów rury do gazu w ogródku zakopałem. To mi chyba wolno;)

    Nie wolno :)

    > A i przy okazji w ten sam wykop wrzuciłem rurę wodna bo wiosną mi światłowód będą
    prowadzić to nie będzie konieczności po raz kolejny w ziemi ryć.

    Hmm.....? Nie wiem czy czasami nie zrobiłeś błędu. Szczerze mówiąc nie
    wiem jak jest ze światłowodami, ale wszelkie inne instalacje takie jak
    wodna, kanalizacyjna, elektryczna muszą być oddalone minimum 1,5m.

    >> Oczywiście w życiu jak to w życiu. Bardzo często kierownik jest tylko od
    >> pieczątek. Przynajmniej niektórzy tak uważają :)
    > Ja dokładnie tak uważam.
    > Głupotą jest cała procedura pozwolenia na budowę przy przyłączach. Zgłoszenie winno
    wystarczyć.

    I ja jestem tego samego zdania, bo i tak wykonawca za to odpowiada wraz
    z projektantem i kierownikiem budowy.

    Ale prawo jest prawem i piszę tylko jak jest zgodnie z prawem. To co ja
    osobiście myślę nie ma tu nic do rzeczy.

    > Własnie dlatego żeby uniknąć takich sytuacji to pomimo tego że papierologia się
    zgadza wole tu na grupie chociażby dopytać czy sam w necie sprawdzam co i jak.
    > Do 3 lokalnych kominiarzy latem dzwoniłem żeby się upewnić w jakiej odległości od
    okna może być wyrzut spalin z kotła gazowego. Żaden nie podał prawidłowej odpowiedzi
    tylko coś tam kręcili. Musiałem sam doczytać.

    Trzeba było tu zapytać :)

    Chyba zauważyłeś, że dość mocno siedzę w tych tematach?

    Z resztą tak samo siedzę w instalacjach elektrycznych i automatyce, bo
    to jest mój chleb powszedni, ale bez zenkowego lania wody :)

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1