Pan Zygmunt ma setki płyt DVD, cześć w plastikowych pudełkach,
część w papierowych kopertach:

> Oczywiście kupno plastikowych pudełek i przełożenie płyt
> z papierowych kopert byłoby możliwe.

Zetknąłem się z praktyką przekładania płyt z plastikowych
pudełek do papierowych kopert, a następnie wyrzucenie zmędnego
plastiku do śmieci. No, powiedzmy, że oddanie do recyklingu.
Jako doraźna metoda jest to skuteczne, ale i tak prędzej czy
później miejsce się kończy.

> Mogę kupić stojak(i), ale przy takiej ilości nie wiem czy to
> byłby dobry sposób. Zależy mi na tym by można było łatwo wyjąć
> konkretną płytę.
>
> Rozważałem zakup dużego dysku i przekopiowanie, ale spora część
> płyt wymagałaby konwersji, a to nie byłby dobry sposób.

Najtrudniejszy jest dostęp do wiedzy, która to jest ta konkretna.
W przypadku dysku mam find, locate, grep itd, więc znajduję co mi
potrzeba błyskawicznie. Ze stojakami radzę sobie gorzej. Konwersja
do lepszej postaci jest czasem dobrym sposobem, ale i bez niej
można płyty wygodnie składować na dysku (a potem z nich korzystać).

> Może ktoś wpadł na jakiś fajny sposób przechowywania?

Ja kiedyś wpadłem na pomysł, że nawet papierowe koperty są zbędne.
Ustawiałem wszystko co mam na specjalnym kiju w słupek. Gdy ta
konstrukcja zaczęła przypominac Kolumnę Zygmunta, przyszło opamiętnie.
Teraz staram sie unikać tego nośnika danych (pamiętam jak w garażu
odnalazłem pudło, w którym było circa pięćset dyskietek -- 3,5 i 5,25
cala).

--
Jarek