eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKruszywo pod "parking". › Re: Kruszywo pod "parking".
  • Data: 2018-10-12 02:26:05
    Temat: Re: Kruszywo pod "parking".
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-10-11 o 23:34, Jacek pisze:
    > W dniu 11.10.2018 o 13:09, Adam pisze:
    >> Witajcie.
    >>
    >> Taki temat:
    >> Jest sobie nieużytek, porośnięty trawą.
    >> Używane na postój kilku samochodów osobowych, czasem dostawczych.
    >> Gleba taka, że czasem po większych deszczach niektóre samochody
    >> mieawają problem z wjechaniem czy wyjechaniem, zwłaszcza jak ktoś zbyt
    >> ostro próbuje jechać - robią się koleiny.
    >>
    >> Jest pomysł, aby część "parkingową" wysypać jakimś kruszywem, warstwą
    >> ok. 15 cm.
    >
    > Kilka lat, a co potem?

    Potem tam będzie "grubsza" budowa, będą dość głębokie wykopy. Ziemia z
    kruszywem ma być wykorzystana pod przyszły plac lub do zasypania wykopów.

    > U mnie ojciec wysypał dojazd do domu łupkiem z kopalnianej hałdy. Łupek
    > był dobrej jakości, wypalony (to z dawnych czasów, jak płonęły hałdy).
    > Po latach zmieniły się plany i nikt tamtędy nie jeździ a łupek pozostał
    > i zarósł trawą. Nie daj Boże, jak przyjdzie tam coś kopać albo jakby
    > ktoś chciał zrobić grządki pod jakieś rośliny.

    Ciężki sprzęt poradzi sobie później z takim czymś.

    > Zamówienie koparki i wywrotki, aby to usunąc nie bardzo mi się podoba,
    > bo zdemolują mi cały teren.
    >
    > Jak masz kilka samochodów, to może lepiej kupić płyty betonowe.
    > Niekoniecznie jumbo, mogą być ażurowe.

    Niestety, płyty nie mogą być.

    >
    > Jakbyś się jednak decydował na kruszywo, to musisz ocenić, czy wytrzyma
    > ono ruch tych samochodów. Jeżeli będzie to jeden przejazd na dobę, to
    > ok, ale jak auta tam będą jeździć w miarę często, to zetrą kruszywo i
    > zacznie się kurzyć.

    Czasami widuję u klientów parkingi wysypane kruszywem, od wielu lat tym
    samym, nie dosypywanym. Ale jakoś nie miałem potrzeby pytać ich, co to
    jest. Przed chwilą obejrzałem jedną fotkę w rogu której przypadkiem
    widać maleńki skrawek tego parkingu - wygląda, jakby to był kwarc,
    okrągławy (jak z rzeki), średnica tak około 2 cm.

    Natomiast ten parking, o który pytam jest dla pracowników, więc rano
    auto przyjeżdża, po południu odjeżdża. Raz na kilka czy kilkanaście dni
    trafi się jakiś handlowiec.

    > Niedaleko mnie wysypali dolomitem plac przed magazynem firmy, która coś
    > tam robi ze stali. Wózek widłowy jeździł po tym dolomicie aż go
    > pościerał do tego stopnia, że po deszczu wyglądało to strasznie, a jak
    > wyschło i powiał wiatr, to robiła się zadyma.

    Dolomit jest miękki.

    Do moich rodziców przez wiele lat był dojazd polną drogą, wysypywana na
    nią była szlaka z pieców koksowych do ogrzewania szklarni. Gdzieś tak
    chyba już po dwóch albbo trzech latach tak się ustabilizowało, że nie
    trzeba było później dosypywać. A jeździły po tym nawet wywrotki z węglem
    i koksem.
    Problem był natomiast ze zdjęciem tej "nawierzchni" - trzeba było sporo
    się nadziubać kilofem, aby potem łopatą zdjąć. Wysokość warstwy była tak
    mniej-więcej na jeden sztych - czyli coś koło 30 cm. A długość drogi to
    ok. 150 metrów :(
    Ale przynajmniej człowiek kondycji nieco nabrał :)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1