> Jeśli istnieją gdzieś grube solidne elementy konstrukcyjne dla szkieletu
> metalowego - ok. Ja takich nie widziałem w supermarketach.

Jak nie a elementy do robienia ościeżnic.
Kupić spawarkę i zespawać.
Wtedy będzie najlepiej trzmać.
Potem przyjdzie zima sciany się ruszą milimter i tak wszystko popęka

Ludzie a czy wy czasami nie przesadzacie?
Byłem w USA przez 2,5 roku i tam rozkochałem się w GK :)
Chociaż czasami nasza miłość jest trudna.
Tam szkielet w domach jest robiony z drewna (taniej) lub metalowych stelaży w
publicznych budynkach (przepisy przeciwpożarowe).
I podwójne płyty daje się również tylko w budynkach użyteczności poblicznej ze
względu na p.poż.

Stelaż drewniany
- w PL droższy (podobno)
- trzeba mieć narzędzia lub dłużej to trwa jak trzeba coś uciąć
- drewno jest krzywe i czasami trzeba przewalić kupę żeby wybrać 20 sztuk prostych

Stelaż metalowy
- w PL tańszy (podobno)
- wystarczą nożyce do metalu, kilka sekund i element docięty na wymiar
- są PROSTE i trzymają ten parametr pod warunkiem że się na nie uważa

Jak mam wszystkie ścianki zrobione na zwykłych marketowych profilach.
Sztywność nie daje stelaż tylko płyta.


ps
Byłem wczoraj w Castoramie i na płytkach widzę jakąś taśmę do uszczelniania naroży w
łazienkach i zastanawiam się czy to nie jest wyciąganie pieniędzy.

Jak byłem w USA to przez pierwszy rok byłem od demolki.
I ja tam nigdy nie widziałem żeby woda dostała się pod płytki.
Bo jak by się dostała to płyta GK rozleciała by się a drewno zgniło.
A ja przez dwa lata może raz coś takiego się zdarzyło

A w PL fuga ze srebrem, folia w płynie, taśmy uszczelniające i inne rzeczy żeby tylko
wyciągnąć kasę.