eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSufit z desek w nieogrzewanym domu › Re: Sufit z desek w nieogrzewanym domu
  • Data: 2018-11-28 17:17:26
    Temat: Re: Sufit z desek w nieogrzewanym domu
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 28 listopada 2018 09:14:51 UTC-6 użytkownik Jacek napisał:
    > W dniu 28.11.2018 o 12:43, Tomasz pisze:
    > > Kilka dni temu ekipa montująca mi dom szkieletowy zakończyła działanie
    > > pozostawiając mi w środku goły szkielet.
    > > Temperatury niestety są już codziennie przynajmniej nocą poniżej zera.
    > > Mam sprawna kozę Jotula którą mógłbym grzać ale nie ma sufitu i cale
    > > ciepło ulatuje przez  dach z blacho-dachówki.
    > > Pierwszą czynnością która chciałem zrobić to położyć deski na belki
    > > stropowe i  na nich rozciągnąć wełnę mineralna.
    > A te deski będą docelowo widoczne, czy nie?
    > Z mojego doświadczenia z drewnem wynika, że powinno się deski układać w
    > okresie NAJMNIEJSZEJ wilgotności.

    No nie. Deski i jakie kolwiek inne parkiety z surowego drewna kladzie sie po
    wyrownaniu wilgotnosci miedzy deska a pomieszczeniem.
    I do tego nalezy zadbac aby ta wilgotnosc sie w ciagu roku i pomiedzy latami nie
    zmieniala.
    Jak sie zmieni to w przypadku jaki opisales deski sie rozszerza, scisna przy brzegach
    i na kolejna zime beda szpary w ktore wejdzie brud i zrobia sie ciemne fugi.

    > Sąsiad układał podłogi w mroźną zimę
    > ale grzał wtedy dość mocno i do dziś leżą bardzo ładnie.

    Ja ukladalem w lato i tez leza ladnie. Tyle ze wilgotnosc lato-zima w polsce zmienia
    sie relatywnie nieduzo.
    U mnie to bylo 40% w zime i 60% w lato. To nieduzo.
    Ale znam miejsca gdzie sie to zmienia 20-65% A to juz sporo.

    > Ja układałem deski (kupowane w tym samym miejscu, co sąsiad) w upalne
    > lato. Po pierwszej zimie porobiły się szczeliny, a po kilku latach
    > trzeba było deski przemontować, aby zlikwidować szpary.

    Bez sensu. W zimie jest sucho (a przynajmniej w zwyklych warunkach) wiec powinny ci
    sie szpary zrobic w zimie i zniknac na lato.

    Chyba ze miales zla izolacje i te deski naciagaly woda w zimie. Ale to blad w
    ulozeniu parkietu/desek. Nie mozna argumantowac tak jak to robisz bazujac na
    przykladzie blednego zastosowania.

    > Nikt wtedy nie mierzył wilgotności, ale teraz widzę, że w upalne lato
    > wilgotność w domu to 60-70%, a w zimie, jak się dobrze grzeje spada
    > nawet poniżej 30.

    Tyle ze to wilgotnosc powietrza. Na scianie/podlodze/suficie sytuacja sie moze
    zmienic. I dlatego niektorzy maja grzyba w ekstremalnej sytuacji.

    > Głównym problemem jest kurczenie się drewna w miarę wysychania.
    > Jak Ci szpary nie będą później przeszkadzały, to kładź deski teraz.
    >

    Drewno nalezy wysezonowac, latwiej jest to zrobic w lato. Ale lepsze rezultaty sie
    uzyska kladac w zimie ALE w ogrzewanym i wentylowanym pomieszczeniu. A takiego OP nie
    ma aktualnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1