eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejakie pętle podłogówki? › Re: jakie pętle podłogówki?
  • Data: 2016-11-26 22:24:46
    Temat: Re: jakie pętle podłogówki?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.11.2016 o 11:02, Myjk pisze:
    > Fri, 25 Nov 2016 21:41:29 +0100, KIKI
    >
    >> Jeszcze muszą się nagrzać ściany, stropy, sufity i meble i to że płyta
    >> osiąga ileś stopni to nie znaczy, że jest ciepło od razu.
    >> Po włączeniu podłogówki potrzeba 2 dni zanim się temperatury ustabilizują.
    >
    > No dobrze, tylko nikt tutaj nie zakłada grzania z dwudniowymi (lub
    > większymi) przerwami, właśnie z tego powodu. Zwyczajnie w domu
    > akumulacyjnym przerywanie grzania się nie opłaca, o spadku komfortu nie
    > wspomnę.
    >
    to nie tak. Jeśli zakładamy że podłoga (lub jakaś jej warstwa) akumuluje
    ciepło, to rozkład rurek wewnątrz niej jest (po za skrejnym debilizmem)
    pomijalny. Co więcej, jeśli to ma być grzane prądem, rurki są wadą nie
    zaletą. Zakładam więc że tam wystąpi pompa ciepła solary itp. Tylko -
    jak widze - nikt nie zastanawia się czy to dobrze czy źle. Czytam tą
    grupę i czasami zadaję pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi. w tym
    wątku pytałem o powstawanie grzyba - brak odpowiedzi. kilka miesięcy
    temu o najtańszy dom - również. rok temu o płaski dach - jeszcze
    dostałem kopa za sianie fermentu. Teraz boję się zapytać, czy nie
    istnieją rozwiązania korzystniejsze niż akumulowanie ciepła w płycie
    podłogowej? Ogrzewanie od podłogi jest super - nie mam zastrzeżeń. Ale
    ta sama fizyka na którą się powołujecie, uczy nas, że każda sekunda
    poddtrzymywania temperatury wyższej niż otoczenie kosztuje. Więc z
    fizycznego punktu widzenia, z punktu widzenia jedynie oszczędności,
    pojemność cieplna jest naszym zła. Woda (jako masa) która jest nośnikiem
    ciepła jest naszym wrogiem. Więc dlaczego dyskutujemy jak rozłożyć rurki
    w 30 centymetrowej podłodze którą będzie trzeba podgrzewać, zamiast
    zastanowić się jak zbudować dom, w którym tego problemu nie będzie?
    Dam inny przykład. Porównajcie ogrzewanie piecem kaflowym z wkładką
    elektryczną a farelkiem. Z praktyki: piec kaflowy trzeba odpalić,
    poczekać, nie moge napisac ile minut, bo ktoś zmierzy że u jego babci
    jest to o kwadrans mniej i będzie rumor, piec zrobi się ciepły, może
    costam zagrzeje, ale obiegu powietrza nie wymusi..... A farelek? Jak
    sobie go skieruje na dupę to mam ciepło po 3 sekundach. jak na pokój to
    za 3 minuty. wyłącze bo idę do pracy - zimno po pół godzinie. Co z tego
    że piec kaflok będzie grzał za pół ceny nocą i w południe, jak noca
    spię, w południe mnie niema, a reszta życia ( w sensie gotowanie pranie
    prasowanie) będzie robiona z zegarkiem żeby załapać się na druga taryfę?
    To się kalkuluje tylko dla emerytów którzy grzeją non stop nawet w nocy.
    Więc pytam, czy rzeczywiście solary w styczniu są w stanie wytworzyć
    tak dużo ciepła, ze niema problemu z marnowaniem go na utrzymywanie
    stałej temperatury całej podłogi? Czy nie istnieją korzystniejsze
    rozwiązania?

    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1