eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Re: nowy TV +małe dzieci...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2011-11-15 20:08:00
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: Mamut <c...@g...com>

    Nawet jakby dzieciaka dwuletniego sie lało za każdy wybryk to jest po
    prostu za mały żeby rozumieć co mu wolno a co nie. Przeciez nie bedzie
    dziecko siedziało w kącie ze strachu i bało sie dotknać byle czego bo
    przyjdzie tatuś i go zleje. Po prostu to istotka jeszcze nie ma na
    tyle rozwiniętego rozumu żeby rozróżniać co rodzice uznają za ok a co
    nie. Może 4-5 letnie dziecko da się już wysterować (dużym kosztem) ale
    nie piszcie bzdur że młodsze tak można wychować.
    Zakażesz mu rzucać wszystkim w telewizor, ok może zapamięta na kilka
    dni, za to wezmie kretki i porysuje albo pochlapie herbatą bo przeciez
    tatuś nie mówił że tego akurat nie można.


  • 12. Data: 2011-11-15 22:13:38
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>

    W dniu 2011-11-11 11:19, kika pisze:
    >
    >
    > Prawda. Ale nie da sie często dzieciom powiedzieć, co nie dozwolone to
    > jest zabronione....Mnie rozłożył na łopatki kolega, który mi przyniósł
    > do naprawy magnetowid. Wyjąłem z niego trochę podsuszonego naleśnika z
    > serem :D. Po prostu nie wszystko da sie przewidzieć.
    >
    >
    > R
    >
    > Naleśniki to małe piwko. Dwie kasety w środku, to jest coś.
    > Dzieci są zdolne.

    Mój brat, jak był mały włożył do środka magnetowidu szczotkę do włosów 2
    razy większą od kasety. Aby wyjąć, musiałem rozkręcić pół magnetowidu.


  • 13. Data: 2011-11-16 07:32:10
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.11.2011 21:08, Mamut pisze:

    > przyjdzie tatuś i go zleje. Po prostu to istotka jeszcze nie ma na
    > tyle rozwiniętego rozumu żeby rozróżniać co rodzice uznają za ok a co
    > nie. Może 4-5 letnie dziecko da się już wysterować (dużym kosztem) ale
    > nie piszcie bzdur że młodsze tak można wychować.

    Należy umiejętnie łączyć dyscyplinowanie z właściwym ograniczaniem
    możliwości nabrojenia.

    Np. jeśli chodzi o telewizor to zdecydowanie polecam dość wysokie
    montaże naścienne. Sąsiad wbrew moim radom postawił telewizor po prostu
    na komodzie. Jak ktoś potrzebuje dobrej elektroniki i całkowicie
    rozbitego ekranu to gdzieś toto jeszcze stoi ;)


  • 14. Data: 2011-11-16 07:34:28
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 15.11.2011 15:52, ZbyszekZ pisze:

    >>> Nie jest to trudne (a metody znane od prehistorii), o ile jedynym cele
    >>> jest aby dziecko przestrzegało wszelkich zakazów. Problem w tym że te
    >>> metody są zakazane aktualnym prawem (i słusznie, poprawna psychika w
    >>> późniejszym okresie życia jest ważniejsza).
    >>
    >> A co, wprowadzili model szwedzki i klapsy są nielegalne?
    >
    > Wprowadzili i to już jakiś czas temu, ale aby dziecko było
    > w 100% posłuszne to same klapsy mogą być za mało.

    100% to nie, dzieciak ma nieco większą zdolność do rozproszenia uwagi
    niż przeciętny dorosły i może zwyczajnie zapomnieć, ale też całkowicie
    "bezstresowe" wychowanie jest patologiczne, ponieważ do pewnej fazy
    rozwoju ludzkie dziecko jest podobnie podatne na argumenty racjonalne co
    taki np. pies i konieczne jest ustawienie pewnego porządku w stadzie
    metodami fizycznymi - aczkolwiek co do zasady są to metody bardzo
    symboliczne, typu właśnie klaps (dla dziecka) czy zwinięta gazeta (dla psa).


  • 15. Data: 2011-11-16 16:46:20
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > 100% to nie, dzieciak ma nieco większą zdolność do rozproszenia uwagi
    > niż przeciętny dorosły i może zwyczajnie zapomnieć, ale też całkowicie
    > "bezstresowe" wychowanie jest patologiczne, ponieważ do pewnej fazy
    > rozwoju ludzkie dziecko jest podobnie podatne na argumenty racjonalne co
    > taki np. pies i konieczne jest ustawienie pewnego porządku w stadzie
    > metodami fizycznymi - aczkolwiek co do zasady są to metody bardzo
    > symboliczne, typu właśnie klaps (dla dziecka) czy zwinięta gazeta (dla psa).


    o rzesz... mam nadzieję, że zawodowo się wychowaniem dzieci nie
    zajmujesz...

    pozdrawiam
    s_13


  • 16. Data: 2011-11-17 07:33:46
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: ZbyszekZ <z...@g...com>

    W dniu wtorek, 15 listopada 2011, 21:08:00 UTC+1 użytkownik Mamut napisał:
    > Nawet jakby dzieciaka dwuletniego sie lało za każdy wybryk to jest po
    > prostu za mały żeby rozumieć co mu wolno a co nie. Przeciez nie bedzie
    > dziecko siedziało w kącie ze strachu i bało sie dotknać byle czego bo
    > przyjdzie tatuś i go zleje. Po prostu to istotka jeszcze nie ma na
    > tyle rozwiniętego rozumu żeby rozróżniać co rodzice uznają za ok a co
    > nie. Może 4-5 letnie dziecko da się już wysterować (dużym kosztem) ale
    > nie piszcie bzdur że młodsze tak można wychować.
    > Zakażesz mu rzucać wszystkim w telewizor, ok może zapamięta na kilka
    > dni, za to wezmie kretki i porysuje albo pochlapie herbatą bo przeciez
    > tatuś nie mówił że tego akurat nie można.

    A kto mówi o laniu? To nieskuteczne, jak przykład weź dzieci afrykańskie.
    Myślisz, że do telewizji mają specjalnie grzeczne egzemplarze? A żadne nie płacze.
    Może to za dużo cukru w diecie naszych dzieci.

    --
    ZZ@private
    Ps. Jakby kto miał jakieś wątpliwości to kpię sobie na całego.


  • 17. Data: 2011-11-17 07:48:55
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.11.2011 17:46, s_13 pisze:
    >> 100% to nie, dzieciak ma nieco większą zdolność do rozproszenia uwagi
    >> niż przeciętny dorosły i może zwyczajnie zapomnieć, ale też całkowicie
    >> "bezstresowe" wychowanie jest patologiczne, ponieważ do pewnej fazy
    >> rozwoju ludzkie dziecko jest podobnie podatne na argumenty racjonalne co
    >> taki np. pies i konieczne jest ustawienie pewnego porządku w stadzie
    >> metodami fizycznymi - aczkolwiek co do zasady są to metody bardzo
    >> symboliczne, typu właśnie klaps (dla dziecka) czy zwinięta gazeta (dla psa).
    >
    >
    > o rzesz... mam nadzieję, że zawodowo się wychowaniem dzieci nie
    > zajmujesz...

    A może tak jakoś bardziej merytorycznie, hmm?


  • 18. Data: 2011-11-17 20:05:30
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > >> 100% to nie, dzieciak ma nieco większą zdolność do rozproszenia uwagi
    > >> niż przeciętny dorosły i może zwyczajnie zapomnieć, ale też całkowicie
    > >> "bezstresowe" wychowanie jest patologiczne, ponieważ do pewnej fazy
    > >> rozwoju ludzkie dziecko jest podobnie podatne na argumenty racjonalne co
    > >> taki np. pies i konieczne jest ustawienie pewnego porządku w stadzie
    > >> metodami fizycznymi - aczkolwiek co do zasady są to metody bardzo
    > >> symboliczne, typu właśnie klaps (dla dziecka) czy zwinięta gazeta (dla psa).
    >
    > > o rzesz... mam nadzieję, że zawodowo się wychowaniem dzieci nie
    > > zajmujesz...
    >
    > A może tak jakoś bardziej merytorycznie, hmm?

    po pierwsze to NTG, a po drugie jeśli nawet zacznę, to i tak cię nie
    przekonam... z takimi argumentami to nawet merytorycznie nie mam
    szans... ale do przemyślenia: rodzina, to nie stado z przywódcą
    (porównaj zachowania, hierarchię, priorytety...), zastanów się, czy
    celem wychowania jest "przetrwanie" okresu dzieciństwa, czy są jakieś
    inne bardziej dalekosiężne priorytety... ale jak mówię, zastanów się i
    nie epatuj nas już swoimi pedagogicznymi teoriami (praktyką?)
    a merytorycznie w temacie wątku... jak jeszcze nie kupiłeś, to kup
    plazmę... ekran odporniejszy na uszkodzenia (wypróbowane na naklejkach
    i ciastolinie) i jak przedpiścy, wieszaj na ścianie...

    pozdrawiam
    s_13


  • 19. Data: 2011-11-18 08:58:31
    Temat: Re: nowy TV +małe dzieci...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 17.11.2011 21:05, s_13 pisze:

    >>> o rzesz... mam nadzieję, że zawodowo się wychowaniem dzieci nie
    >>> zajmujesz...
    >>
    >> A może tak jakoś bardziej merytorycznie, hmm?
    >
    > po pierwsze to NTG, a po drugie jeśli nawet zacznę, to i tak cię nie
    > przekonam... z takimi argumentami to nawet merytorycznie nie mam
    > szans...

    Sprytny unik jak się nie ma tych argumentów.

    > ale do przemyślenia: rodzina, to nie stado z przywódcą
    > (porównaj zachowania, hierarchię, priorytety...), zastanów się, czy
    > celem wychowania jest "przetrwanie" okresu dzieciństwa, czy są jakieś
    > inne bardziej dalekosiężne priorytety... ale jak mówię, zastanów się i

    Well duh! To było pewne uproszczenie i to w dodatku przy zastosowaniu
    analogii, a ty sobie najwyraźniej wyobraziłeś smycz i kaganiec...

    Dziecko rodziców ma słuchać - ale prawie każde przechodzi taki etap, że
    jest po protu "ja! ja! ja!", z histeriami włącznie, i czasem trzeba
    najpierw zastosować "metodę gazety", żeby w ogóle dzieciak zaczął
    słuchać, co się do niego mówi.

    Bo ciężko zdać się na racjonalne argumenty, kiedy dzieciak wykonuje
    manewr będący odpowiednikiem zatkania uszu oraz głośnego śpiewania i w
    rezultacie tych argumentów nawet nie usłyszy ;)

    > nie epatuj nas już swoimi pedagogicznymi teoriami (praktyką?)
    > a merytorycznie w temacie wątku... jak jeszcze nie kupiłeś, to kup
    > plazmę... ekran odporniejszy na uszkodzenia (wypróbowane na naklejkach
    > i ciastolinie) i jak przedpiścy, wieszaj na ścianie...

    A po cholerę mi jakikolwiek telewizor? Żeby się ogłupić do tego stopnia,
    by literalnie traktować każdą analogię i gubić się w wątkach do tego
    stopnia, żeby nie wiedzieć kto kupuje telewizor będący tematem takowych
    wątków? ;->

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1