eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Szkodnik na działce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2010-05-04 08:51:03
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    AZ pisze:

    >> On jest genetycznie zaprogramowany do pilnowania dużego terenu i nie
    >> będzie łatwe przekonanie go, że ogrodzenie stanowi granicę jego "obszaru
    >> kontroli".
    >
    > Miałeś kontakt z tą rasą czy poczytałeś w internecie? Stawiam na to

    Po prostu wiem, jak działają mechanizmy selektywnej hodowli i co oznacza
    "pies pasterski" ;)

    [ciach]

    > Znajdziesz też informację, że na zachodzie Europy to jest popularny pies
    > emerytów. Oni raczej owiec nie pasają.

    To, że coś jest popularne, nie oznacza, że jest rozsądne - przykładem
    jest kupowanie dużych psów, także pasterskich, do bloków w centrum miasta.

    > Działka to też nie jest dobro od developera i jest ciut większa. To
    > zlikwidowane przez poprzednich właścicieli gospodarstwo. Pies ma gdzie
    > ganiać. A w podkrakowskich dolinkach nie trudno go zamęczyć. Wczoraj

    Aaaaa, to przepraszam - jeśli ma teren, to super, teraz tylko go
    uświadomić, gdzie jest granica ;)
    [ciach]

    > - Ogrodzenie na fundamencie (jest) z solidnym wypełnieniem (nie ma).
    > - Bezprzewodowy pastuch.

    A przewodowy?

    > Co do pastucha sprawa jasna. Co do wypełnienia. Będzie tego trochę.
    > Czyli w tej opcji czeka mnie doktorat nad tym "z czego". Wstępnie
    > policzyłem zaproponowane przez Jacka_P sztachety. Cenią się stolarze,
    > przynajmniej na Allegro. Taki rynek, każdy ma policzone co się opłaca.
    > Do tego profil, podkład, farba, wkręty. Ale to z "dodanych" elementów na
    > działce chyba najlepiej będzie wyglądać.

    Jak masz wolną chwilkę - możesz spróbować sam. Wariant ekonomiczny -
    kupić zwykłą najtańszą deskę szalunkową i tylko ją elegancko przyciąć,
    oheblować i zabezpieczyć/pomalować.

    Duża fatyga w sumie to nie jest, a będzie dodatkowa satysfakcja z
    własnoręcznego zrobienia czegoś :)


  • 12. Data: 2010-05-04 09:14:35
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: "J_K_K" <J...@i...fm>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4bdfdff8$1@news.home.net.pl...
    > kupić zwykłą najtańszą deskę szalunkową i tylko ją elegancko przyciąć,
    > oheblować i zabezpieczyć/pomalować.
    >
    Ew. heblowanie zlecić na składzie - będzie prościej.

    Pzdr

    JKK


  • 13. Data: 2010-05-04 10:05:30
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>



    Użytkownik "J_K_K" <J...@i...fm> napisał w wiadomości
    news:hroohk$od6$1@speranza.aioe.org...
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:4bdfdff8$1@news.home.net.pl...
    >> kupić zwykłą najtańszą deskę szalunkową i tylko ją elegancko przyciąć,
    >> oheblować i zabezpieczyć/pomalować.
    >>
    > Ew. heblowanie zlecić na składzie - będzie prościej.
    >
    Ostatnio kupowałem deski na płot na składzie. Docieli na wymiar jaki
    potrezbowałem i poheblowali.
    Cena ok 690zł za m3.

    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 14. Data: 2010-05-04 10:06:23
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hrorha$obt$1@news.onet.pl...
    >
    >> Ostatnio kupowałem deski na płot na składzie.

    Mała korekta
    W tartaku kupowałem a nie na składzie.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 15. Data: 2010-05-04 17:43:15
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>

    > Macie pomysł co by się na

    Jest prostsze rozwiązanie, które nie będzie stresowało psa.
    Zainwestować 80 zł w wiatrówkę i popracować nad kotem.
    Założę się, że pies będzie Twoim najwierniejszym kibicem a kot zmieni rewir
    :D


  • 16. Data: 2010-05-04 17:55:17
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: AZ <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-05-04 10:51, Andrzej Lawa pisze:


    >
    > Aaaaa, to przepraszam - jeśli ma teren, to super, teraz tylko go
    > uświadomić, gdzie jest granica ;)

    Niestety pies ma nade mną potężną przewagę. Ma nieograniczoną ilość
    czasu na wrażą działalność. I moje szkolenie to jedno, a kot, który go
    motywuje 24h/dobe to drugie . Coś mi w kościach strzyka, że to szkolenie
    skończy sie wygraną Dziada. Nauczy sie, ale przy trzeciej siatce ;-)


    >
    >> - Ogrodzenie na fundamencie (jest) z solidnym wypełnieniem (nie ma).
    >> - Bezprzewodowy pastuch.
    >
    > A przewodowy?

    Pamiętam przewodowe pastuchy. U ojca w stadninie krowy (pomocnicze
    gospodarstwo) to miały. Porazić prądem potrafi, a na podwórku są
    kilkuletnie dzieciaki.


    > Jak masz wolną chwilkę - możesz spróbować sam. Wariant ekonomiczny -
    > kupić zwykłą najtańszą deskę szalunkową i tylko ją elegancko przyciąć,
    > oheblować i zabezpieczyć/pomalować.


    No to mi klina zabiłeś. Pomysł niezły. Ale chyba trzeba się będzie ze
    spawarką przeprosić ;-) Zrobiłem sobie trajzege do rozprawienia sie ze
    drewnem po stodole. Bedzie trzeba dorobić jakiś inteligentny, regulowany
    dystans do cięcia szczebli.
    Apropo frajdy to masz racje. Spawarka, policzony, zazbrojony i wylany
    strop w komórce, policzone i zrobione centralne, wymieniona cala woda w
    domu, zrobione przyłącze do kanalizacji, dorobiony spory kawałek prądu,
    położone płytki, kominek się właśnie sprawdził w zimie, itd. Drewno to w
    sumie przyjemna robótka na powietrzu. Ech, przydał by sie silnik z 15tys
    obrotów, rzaz po pile byłby oheblowany...


  • 17. Data: 2010-05-04 19:06:04
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: mayky <m...@c...pl>


    witam
    mam pasterskiego - Briard
    stosuję mądrości z książki "zapomniany język psa "
    u mnie sprawdza się w 100%


    pozdrawiam
    Mayky


  • 18. Data: 2010-05-04 22:13:16
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: AZ <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-05-04 19:43, Mustafa pisze:
    >> Macie pomysł co by się na
    >
    > Jest prostsze rozwiązanie, które nie będzie stresowało psa.
    > Zainwestować 80 zł w wiatrówkę i popracować nad kotem.
    > Założę się, że pies będzie Twoim najwierniejszym kibicem a kot zmieni
    > rewir :D

    Nie zapominaj, że kot ma 7 żyć. Chciało by Ci sie dybać na szkodnika do
    połowy maja? Deszcz pada... ;-)


  • 19. Data: 2010-05-05 20:18:23
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: "Mustafa" <M...@B...xx>


    > Nie zapominaj, że kot ma 7 żyć.

    Ależ kota nie należy mordować.
    Wystarczy mu wytłumaczyć, że powinien zająć się myszami a nie psem :)


  • 20. Data: 2010-05-08 08:40:06
    Temat: Re: Szkodnik na działce
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    AZ pisze:

    >> A przewodowy?
    >
    > Pamiętam przewodowe pastuchy. U ojca w stadninie krowy (pomocnicze
    > gospodarstwo) to miały. Porazić prądem potrafi, a na podwórku są
    > kilkuletnie dzieciaki.

    To jest tylko nieprzyjemne, a nie szkodliwe - zakładam że dzieci bez
    choroby wieńcowej lub rozruszników serca ;)

    Kiedyś, będąc szczylkiem z podstawówki, ze szkolną wycieczką szedłem
    przez jakieś pola i był taki pastuch. Dla zabawy (no, dla poszpanowania
    odpornością i odwagą) celowo dotykaliśmy tych przewodów. Trząchało ale
    to wszystko ;)

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1