wstęp:
sprzedałem mieszkanie, pieniądze przeznaczyłem na budowę domu,
złożyłem pismo w US, że przez dwa lata wydam te pieniądze właśnie na
ten cel i nie będę płacił podatku, dwa lata minęły, pieniądze
poszły :-)
i teraz:
jakie wydatki mogę wliczyc i czym dokumentowac?:
- działka - akt notarialny wystarczy?
- materiały kupowane na fakturę ok, ale narzędzia?
- umowy o dzieło z wykonawcami (nie firma, więc bez faktury Vat)?
- odliczam vat od materiałów budowlanych, czy odejmuje zwrot vat od
tych wydatków (odliczenie vat będę robił PO rozliczeniu ulgi)?
- w trakcie tych 2 lat ożeniłem się (więc wspólnota majątkowa), czy
wydatki od tego momentu liczę tylko w połowie?

pozdrawiam
s_13

do góry

s_13 napisał(a):

> jakie wydatki mogę wliczyc i czym dokumentowac?:
> - działka - akt notarialny wystarczy?

Tak. Możesz ponadto odliczyć prowizję pośrednika
i koszty (notariusz, vat).

> - materiały kupowane na fakturę ok, ale narzędzia?

Narzędzia nie. Wiele interpretacji wskazujących,
że narzędzi nie można zaliczyć "w koszt" remontu/budowy.

> - umowy o dzieło z wykonawcami (nie firma, więc bez faktury Vat)?

IMO raczej Ci to odrzucą, aczkolwiek próbować można (i trzeba :-)
Do umów dołączyć warto dowody zapłaty.

> - odliczam vat od materiałów budowlanych, czy odejmuje zwrot vat od
> tych wydatków (odliczenie vat będę robił PO rozliczeniu ulgi)?

Nie- wydatki ujmujesz jako "cenę nabycia"- wartość plus wszystkie koszty.
Co do kwoty zwrotu VAT- zobacz Art.3 pkt 6 USTAWY z dnia 29 sierpnia
2005 r. o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych
z budownictwem mieszkaniowym.

> - w trakcie tych 2 lat ożeniłem się (więc wspólnota majątkowa), czy
> wydatki od tego momentu liczę tylko w połowie?

Nie, o ile rozsądnie nabyłeś nieruchomość (działkę) jako
majątek osobisty (za pieniądze ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości).
Jeśli nie- zarówno ten zakup jak i wydatki na budowę
US policzy Ci w połowie (przynajmniej widziałem takie interpretacje).

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP

do góry

"Dominik & Co"
> Nie, o ile rozsądnie nabyłeś nieruchomość (działkę) jako
> majątek osobisty (za pieniądze ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości).
> Jeśli nie- zarówno ten zakup jak i wydatki na budowę
> US policzy Ci w połowie (przynajmniej widziałem takie interpretacje).

Podepnę się z nieco inną wersją.
Żona (przez zamążpójściem) miala swoje mieszkanie.
Wyszła za mąż (wspólnota majątkowa).
Sprzedaje mieszkanie.

Pieniążki z mieszkania są tylko jej ? Czy jej i męża?

W kontekście tego co powyżej, tzn. czyli 2 lata na wykorzystanie
pieniążków ze sprzedaży mieszkania, by nie zapłacić podatku.

I teraz - tylko ona powinna kupić działkę, czy też działka
może być kupiona na nią i męża ?

Jak to jest ?

Pozdrawiam,
Aleksander.

do góry

Użytkownik "Aleksander" <f...@f...fake> napisał w wiadomości
news:hegj39$k5s$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Dominik & Co"
>> Nie, o ile rozsądnie nabyłeś nieruchomość (działkę) jako
>> majątek osobisty (za pieniądze ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości).
>> Jeśli nie- zarówno ten zakup jak i wydatki na budowę
>> US policzy Ci w połowie (przynajmniej widziałem takie interpretacje).
>
> Podepnę się z nieco inną wersją.
> Żona (przez zamążpójściem) miala swoje mieszkanie.
> Wyszła za mąż (wspólnota majątkowa).
> Sprzedaje mieszkanie.
>
> Pieniążki z mieszkania są tylko jej ? Czy jej i męża?

Raczej jej, ale... byc moze trzebaby uwzglednic wszelkie grubsze remonty ;-)

> W kontekście tego co powyżej, tzn. czyli 2 lata na wykorzystanie
> pieniążków ze sprzedaży mieszkania, by nie zapłacić podatku.
>
> I teraz - tylko ona powinna kupić działkę, czy też działka
> może być kupiona na nią i męża ?
>
> Jak to jest ?

Jak masz wspolnote to wszelkie zakupy nieruchomosci maja wpis u notariusza
na malzenstwo.

do góry

> > jakie wydatki mogę wliczyc i czym dokumentowac?:
> > - działka - akt notarialny wystarczy?
>
> Tak. Możesz ponadto odliczyć prowizję pośrednika
> i koszty (notariusz, vat).

o... to też parę groszy będzie :-)

> Narzędzia nie. Wiele interpretacji wskazujących,
> że narzędzi nie można zaliczyć "w koszt" remontu/budowy.

szkoda, trochę to takie naciągane, bo w sumie np. pędzel to takie
narzędzie jednorazowe, czyli jak materiał :-)

> > - w trakcie tych 2 lat ożeniłem się (więc wspólnota majątkowa), czy
> > wydatki od tego momentu liczę tylko w połowie?
>
> Nie, o ile rozsądnie nabyłeś nieruchomość (działkę) jako
> majątek osobisty (za pieniądze ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości).
> Jeśli nie- zarówno ten zakup jak i wydatki na budowę
> US policzy Ci w połowie (przynajmniej widziałem takie interpretacje).

mieszkanie było moje "kawalerskie", działkę też kupiłem jako kawaler,
i w tym stanie też rozpocząłem budowę, w trakcie budowy ożeniłem się i
sporządziliśmy z żoną notarialnie intercyzę, że wszystko co posiadamy
staje się majątkiem wspólnym od dnia podpisania, więc, tak sobie
myślę, że do tego dnia wydatki były tylko moje i odliczam je w
całości, a po tym dniu już wspólne i odliczam tylko połowę, dobrze
rozumuję? a może te PO też odliczam w całości, bo umowa nie dzieli
majątku na pół tylko wprowadza współwłasnośc (jestem nadal
właścicielem całego domu a nie jego połowy)? sam nie wiem, ale kobitka
w US optowała za pierwszą możliwością, choc widac było, że sama nie
jest pewna, a ja bez walki nic nie chcę oddawac :-)

pozdrawiam
s_13

do góry

Ghost napisał(a):

>> Jak to jest ?
>
> Jak masz wspolnote to wszelkie zakupy nieruchomosci maja wpis u
> notariusza na malzenstwo.

Nieprawda. Wystarczy klauzula, że nieruchomość nabywana jest
przez X jako majątek osobisty ze środków pochodzących ze sprzedaży
osobistego majątku Y.

To oczywiście pod warunkiem, że nie było umowy zmieniającej
(tu:rozszerzającej) współwłasność ustawową (tzw. intercyzy).

Przerabiałem osobiście (dwukrotnie :-), nie było problemów zarówno
u notariusza jak i w US.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP

do góry

Aleksander napisał(a):

> Podepnę się z nieco inną wersją.
> Żona (przez zamążpójściem) miala swoje mieszkanie.
> Wyszła za mąż (wspólnota majątkowa).
> Sprzedaje mieszkanie.
>
> Pieniążki z mieszkania są tylko jej ? Czy jej i męża?

Jej. Art. 33 KRiO. Zakładając brak umowy rozszerzającej
współwłasność ustawową.

> W kontekście tego co powyżej, tzn. czyli 2 lata na wykorzystanie
> pieniążków ze sprzedaży mieszkania, by nie zapłacić podatku.
>
> I teraz - tylko ona powinna kupić działkę, czy też działka
> może być kupiona na nią i męża ?

Tylko ona- ze środków pochodzących z majątku osobistego.
I dalsze faktury też na nią. To ona sama ma się rozliczyć
z tego podatku (ze sprzedaży mieszkania).

Ewentualnie można zawrzeć umowę rozszerzającą współwłasność
małżeńską o to właśnie mieszkanie, wspólnie je sprzedać,
wspólnie kupić działkę i wspólnie budować. Tyz piknie.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP

do góry

Użytkownik "Dominik & Co" <D...@i...com>
napisał w wiadomości news:hegmkl$3is$1@inews.gazeta.pl...
> Ghost napisał(a):
>
>>> Jak to jest ?
>>
>> Jak masz wspolnote to wszelkie zakupy nieruchomosci maja wpis u
>> notariusza na malzenstwo.
>
> Nieprawda. Wystarczy klauzula, że nieruchomość nabywana jest
> przez X jako majątek osobisty ze środków pochodzących ze sprzedaży
> osobistego majątku Y.
>
> To oczywiście pod warunkiem, że nie było umowy zmieniającej
> (tu:rozszerzającej) współwłasność ustawową (tzw. intercyzy).
>
> Przerabiałem osobiście (dwukrotnie :-), nie było problemów zarówno
> u notariusza jak i w US.

Cale zycie sie czlowiek uczy.

do góry

s_13 napisał(a):

> mieszkanie było moje "kawalerskie", działkę też kupiłem jako kawaler,
> i w tym stanie też rozpocząłem budowę, w trakcie budowy ożeniłem się i
> sporządziliśmy z żoną notarialnie intercyzę, że wszystko co posiadamy
> staje się majątkiem wspólnym od dnia podpisania, więc, tak sobie
> myślę, że do tego dnia wydatki były tylko moje i odliczam je w
> całości, a po tym dniu już wspólne i odliczam tylko połowę, dobrze
> rozumuję? a może te PO też odliczam w całości, bo umowa nie dzieli
> majątku na pół tylko wprowadza współwłasnośc (jestem nadal

Cóż, mnie się _wydaje_, że to poprawne rozumowanie, ale poszukaj
najlepiej jakiejś interpretacji US/IS, np. na http://interpretacje.tmxp.pl/

Nie będzie to prawnie wiążące, ale może pomóc.

Powodzenia!

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy w oparciu o Art. 54 Konstytucji RP

do góry

>> I teraz - tylko ona powinna kupić działkę, czy też działka
>> może być kupiona na nią i męża ?
>
> Tylko ona- ze środków pochodzących z majątku osobistego.
> I dalsze faktury też na nią. To ona sama ma się rozliczyć
> z tego podatku (ze sprzedaży mieszkania).
>
> Ewentualnie można zawrzeć umowę rozszerzającą współwłasność
> małżeńską o to właśnie mieszkanie, wspólnie je sprzedać,
> wspólnie kupić działkę i wspólnie budować. Tyz piknie.

Kurcze. To niedobrze (mieszkanie już sprzedane).
A nie można tych jej pieniędzy jakoś "uwspólnić" przed zakupem
działki ? :)

Bo tak, to jej, działka, to potem będzie jej dom.... itd.

Chyba że np. po zakupie działki przez nią (załóżmy, koszt działki =
kwota ze sprzedanego mieszkania) - i rozliczeniu się z US, tę
działkę jakoś uwspólnić i dopiero wybudować dom ? :)

Jakaś propozycja wyjścia z tej sytuacji ?
Tak, aby żona nie musiała płacić podatku za sprzedaż
mieszkania, ale aby dom/dzialka była jednak wspólna.

Pozdrawiam,
Aleksander.

do góry