eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › studnia chłonna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 41. Data: 2022-06-03 16:18:38
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .06.2022 o 15:59 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:



    A pro po srok - w tym roku mam ich zatrzęsienie.
    Zadziobały mi 3 dzięcioły rozłupujące orzechy na orzechu włoskim,
    zadziobały rodzinę kopciuszków (bo śmiały żerować na ich teranie). Jak na
    posesji pojawi się kot (mam u siebie przez pół dnia trzy koty sąsiadów,
    oczywiście w rożnych porach) to natychmiast atakują je 3 sroki (z trzech
    gniazd) i drą japę aż koty się nie wycofają za "niewidzialną linię" ich
    rewiru. Sroki to chyba największe zakapiory wśród naszego ptactwa.

    TG


  • 42. Data: 2022-06-03 17:03:07
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 03-06-2022 o 15:17, Cezary pisze:
    > W dniu 03.06.2022 o 14:50, Cavallino pisze:
    >> W dniu 03-06-2022 o 14:35, Jarosław Sokołowski pisze:
    >>> Pan Cezary napisał:
    >>>
    >>>> Mi w trakcie budowy w rogu działki koparka atlas wykopała dół na 5
    >>>> metrów, wstawili kręgi i zasypali. Do tego połączyłem wszystkie rynny z
    >>>> domu 10x15metrów. jednocześnie z tej studni biorę wodę do podlewania
    >>>> dużego ogrodu. Niestety deszczówka zamula studnię, więc jak zrobiono
    >>>> kanalizację deszczową w drodzę, to do niej odprowadziłem odpływ z
    >>>> rynien. Studnia po wyczyszczeniu daje czystą wodę do podlewania. Ale
    >>>> jeszcze nigdy nie miałem problemów z oddawaniem czy pobieraniem z niej
    >>>> wody. Przy czyszczeniu okazało się, ze ma tak duży napływ wody, że
    >>>> musiałem pożyczyć pompę od gości z kanalizacji, żeby dała radę wybierać
    >>>> wodę na bieżąco. I sądzę, że ma taką samą zdolność pochłaniania wody.
    >>>> Grunt mam raczej gęsty, ale dużo kamieni.
    >>>
    >>> A to legalne jest? Takie mieszanie beleczego płynącego po powierzchni,
    >>> potencjalnie mocno zasyfionego, z wodami na głębokości pięciu metrów?
    >>> Bo fajne na pewno nie jest -- na tej głebokości woda powinna już być
    >>> w miarę czysta. Więc nawet jeśli wolno (bywają głupie przepisy), to ja
    >>> bym tak nie robił.
    >>
    >> Ano.
    >> Sąsiad może z tej wody korzystać w zwykłej studni.
    >> Chłonna to chłonna, woda ma wsiąkać w grunt, a nie wlatywać w żyłę.
    >  Nie wiem czy to było legalne, ale nie robiłem eksperymentów, gdzie nie
    > ma wody pod ziemią.  Mógłbym podłączyć się do sieci kanalizacyjnej-
    > bytowej, ale to juz na pewno jest nielegalne. Ale skoro miasto w końcu
    > wykonało kanalizację burzową, to tam się podłączyłem. I to samo miasto
    > sprzedało mi działkę jako uzbrojoną -co jak widać ma szeroki zakres
    > stosowania.

    Pytanie nie dotyczyło kanalizacji burzowej, tylko wpuszczania czegoś do
    zwykłej studni.


  • 43. Data: 2022-06-03 18:38:17
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

    > A pro po srok - w tym roku mam ich zatrzęsienie.
    > Zadziobały mi 3 dzięcioły rozłupujące orzechy na orzechu włoskim,
    > zadziobały rodzinę kopciuszków (bo śmiały żerować na ich teranie).
    > Jak na posesji pojawi się kot (mam u siebie przez pół dnia trzy
    > koty sąsiadów, oczywiście w rożnych porach) to natychmiast atakują
    > je 3 sroki (z trzech gniazd) i drą japę aż koty się nie wycofają za
    > "niewidzialną linię" ich rewiru. Sroki to chyba największe zakapiory
    > wśród naszego ptactwa.

    U mnie jest inaczej. Kilka dni temu słyszę, że coś miauczy z drugiej
    strony domu. Idę tam, z bliska słychać dokładniej, że to gdzieś ze
    sosny. Co za kocisko tam wlazło i się drze? Ale to nie był kot, tylko
    sroka. Gdzieś się musiała spiknąć z jakimś sierściuchem i się od niego
    dźwięków nauczyła. One tak mają, że naśladują. Sójki zresztą też, i
    inne krukowate.

    Kopciuszek zaś, na samym początku maja, wtrzepotał się do kuchni przez
    uchylony lufcik. O brzasku dnia to było. Latał w kółko, aż mu otworzyłem
    okno.

    Kto wie, może tak jest, że jeśli gospodarz światu przyjazny, to zwierzaki
    przychodnie starają się też być dla siebie miłe?

    Jarek

    --
    Liści tam -- rwetes, olśnienie,
    Kwiecia -- gąszcz, zatrzęsienie,
    Pachnie kropliste po uszy
    I ptak się wśród zawieruszył.


  • 44. Data: 2022-06-04 09:37:50
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2022-06-03 o 16:18 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał:
    > Jak na posesji pojawi się kot (mam u siebie przez pół dnia trzy koty
    > sąsiadów, oczywiście w rożnych porach) to natychmiast atakują je 3
    > sroki (z trzech gniazd) i drą japę aż koty się nie wycofają za
    > "niewidzialną linię" ich rewiru.

    To raczej nie atak, tylko obrona gniazda. Zachowanie typowe dla wielu
    ptaków w okresie lęgowym. Starają się odciągnąć drapieżnika z okolic
    swojego gniazda, nierzadko przy tym ginąc.

    > Sroki to chyba największe zakapiory
    > wśród naszego ptactwa.

    W tym konkursie pragnę nominować sowę. To dyskretny, ale bezlitosny
    ptak, szczególnie dla jastrzębi i sokołów. Na dzielni cieszy się chyba
    najwyższym szacunkiem wśród ptasiego (i nie tylko) społeczeństwa.

    Mateusz


  • 45. Data: 2022-06-04 11:39:19
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: Cezary <c...@p...fm>

    W dniu 03.06.2022 o 17:03, Cavallino pisze:
    > W dniu 03-06-2022 o 15:17, Cezary pisze:
    >> W dniu 03.06.2022 o 14:50, Cavallino pisze:
    >>> W dniu 03-06-2022 o 14:35, Jarosław Sokołowski pisze:
    >>>> Pan Cezary napisał:
    >>>>
    >>>>> Mi w trakcie budowy w rogu działki koparka atlas wykopała dół na 5
    >>>>> metrów, wstawili kręgi i zasypali. Do tego połączyłem wszystkie
    >>>>> rynny z
    >>>>> domu 10x15metrów. jednocześnie z tej studni biorę wodę do podlewania
    >>>>> dużego ogrodu. Niestety deszczówka zamula studnię, więc jak zrobiono
    >>>>> kanalizację deszczową w drodzę, to do niej odprowadziłem odpływ z
    >>>>> rynien. Studnia po wyczyszczeniu daje czystą wodę do podlewania. Ale
    >>>>> jeszcze nigdy nie miałem problemów z oddawaniem czy pobieraniem z niej
    >>>>> wody. Przy czyszczeniu okazało się, ze ma tak duży napływ wody, że
    >>>>> musiałem pożyczyć pompę od gości z kanalizacji, żeby dała radę
    >>>>> wybierać
    >>>>> wodę na bieżąco. I sądzę, że ma taką samą zdolność pochłaniania wody.
    >>>>> Grunt mam raczej gęsty, ale dużo kamieni.
    >>>>
    >>>> A to legalne jest? Takie mieszanie beleczego płynącego po powierzchni,
    >>>> potencjalnie mocno zasyfionego, z wodami na głębokości pięciu metrów?
    >>>> Bo fajne na pewno nie jest -- na tej głebokości woda powinna już być
    >>>> w miarę czysta. Więc nawet jeśli wolno (bywają głupie przepisy), to ja
    >>>> bym tak nie robił.
    >>>
    >>> Ano.
    >>> Sąsiad może z tej wody korzystać w zwykłej studni.
    >>> Chłonna to chłonna, woda ma wsiąkać w grunt, a nie wlatywać w żyłę.
    >>   Nie wiem czy to było legalne, ale nie robiłem eksperymentów, gdzie
    >> nie ma wody pod ziemią.  Mógłbym podłączyć się do sieci
    >> kanalizacyjnej- bytowej, ale to juz na pewno jest nielegalne. Ale
    >> skoro miasto w końcu wykonało kanalizację burzową, to tam się
    >> podłączyłem. I to samo miasto sprzedało mi działkę jako uzbrojoną -co
    >> jak widać ma szeroki zakres stosowania.
    >
    > Pytanie nie dotyczyło kanalizacji burzowej, tylko wpuszczania czegoś do
    > zwykłej studni.
    >
    Odpowiadałem na zadane pytanie.

    --
    Pozdrawiam
    CezaryT


  • 46. Data: 2022-06-04 12:09:40
    Temat: Re: studnia chłonna
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Jak na posesji pojawi się kot (mam u siebie przez pół dnia trzy koty
    >> sąsiadów, oczywiście w rożnych porach) to natychmiast atakują je 3
    >> sroki (z trzech gniazd) i drą japę aż koty się nie wycofają za
    >> "niewidzialną linię" ich rewiru.
    >
    > To raczej nie atak, tylko obrona gniazda. Zachowanie typowe dla wielu
    > ptaków w okresie lęgowym. Starają się odciągnąć drapieżnika z okolic
    > swojego gniazda, nierzadko przy tym ginąc.

    Ze srokami nigdy nic nie wiadomo. Kiedyś jedna taka wpadła do domu przez
    otwarte drzwi od tarasu. Celem była napaść na kota. Kot był w rozmiarach
    podkalibrowych, zatam nie stanowił zagrożenia dla gniazda. Za to jako
    przeciwnik łatwy.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1