W dniu 29.03.2018 o 20:39, Mateusz Bogusz pisze:
> W dniu 29.03.2018 o 09:41, abomito pisze:
>> Jak ja zaleje sasiada albo mnie zaleje przeciekajacy nie moj dach.
>
> W jednym zdaniu opisałeś dwa rożne ubezpieczenia :-)
>
oni to w jednej paczce sprzedają, ubezpieczenie mieszkania i oc. ale
dziękuje i jednym (oc tylko na mieszkanie) i drugim (płacimy tylko za to
co przegramy w sądzie). mam oc gdzie indziej z dokupionymi klauzulami i
święty spokój. tak zostanie.

ToMasz

do góry

Dnia Thu, 29 Mar 2018 17:59:05 +0200, ToMasz napisał(a):

(jaki region polski wymawia [pYwnica]?)

Pewnie Lublyn.

--
Yakhub

do góry

W dniu 29.03.2018 o 23:15, ToMasz pisze:
> oni to w jednej paczce sprzedają, ubezpieczenie mieszkania i oc. ale
> dziękuje i jednym (oc tylko na mieszkanie) i drugim (płacimy tylko za to
> co przegramy w sądzie). mam oc gdzie indziej z dokupionymi klauzulami i
> święty spokój. tak zostanie.

Też mam OC w życiu prywatnym z ubezpieczeniem domu i mam wyłączenie np.
z pracami na rusztowaniu (jak coś z niego na kogoś spadnie, się
przewróci). Można by gdybać, ale w gruncie jak już rusztowanie bym
musiał rozstawiać, to może lepiej ekipę wziąć - a ta już swoje OC
powinna mieć.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry