eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 11. Data: 2020-02-22 23:13:43
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu sobota, 22 lutego 2020 22:12:23 UTC+1 użytkownik Pilocik napisał:
    > W dniu 22.02.2020 o 09:01, Budyń pisze:
    > > powiedzmy ze zrobię stosunkowo dużą instalację FV i będę próbował jak najwięcej
    zużyć u siebie.
    > > Jako odbiorniki poza zwykłą instalacją domową będą pompa ciepła powietrzna, oraz
    grzałki (kilka, powiedzmy po jednej na fazę) w bojlerze.
    > > W sterownikach FV widzę możliwosc sterowania takim wyjscem zewnętrznym - ale
    jednym. Potrzebuję kilka.
    > > A pompą ciepła nie mogę machać w zależności od chwilewego zachmurzenia bo
    sprężarkkę szlag trafi.
    > > Jak to się robi? Czy znów trzeba robić indywidualną rzeźbę?
    > >
    > >
    > > b.
    > >
    > Z całym szacunkiem ale te rozważania są nieco bezsensowne, przecież
    > największa produkcja prądu i pompa ciepła to inne pory roku ;)

    pompa ciepla na grzanie to i owszem, ale na klime, to tez pompa ciepla, to juz
    niekoniecznie. Algorytm trzeba wykombinowac zeby jak najwiecej wycisnąć z systemu.


    b.


  • 12. Data: 2020-02-23 09:47:02
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu sobota, 22 lutego 2020 17:21:29 UTC+1 użytkownik heby napisał:
    > ... watomierzy.

    Ale powiedziałeś że falownik nie wie. A on właśnie wie,
    bo te watomierze są połączone przez rs485 i w trybie ciągłym jest
    wysyłana informacja o zużyciu.

    L.


  • 13. Data: 2020-02-23 11:26:45
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 09:47, Lisciasty wrote:
    > Ale powiedziałeś że falownik nie wie. A on właśnie wie,
    > bo te watomierze są połączone przez rs485 i w trybie ciągłym jest
    > wysyłana informacja o zużyciu.

    I co falownikowi po takiej wiedzy?

    Jedynym zadaniem falownika jest napierniczanie ile wlezie. Nic nie jest
    tam sterowalne co miało by sens dla uzytkownika końcowego.

    Falwonik nic nie musi wiedzieć o odbirnikach.

    Jedyny wyjątek to falownik z baterią. Obawiam się że takich instalacji w
    PL jest około 0%.


  • 14. Data: 2020-02-23 13:42:45
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 22 Feb 2020 18:43:21 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
    > Albo inaczej: dodanie wyłacznika światła sterowanego z HA czy
    > czegoś w
    > tym guście można zrobić odporne na katastrofy typu uszkodzenie
    > serwera
    > czy brak internetu. I tak, taką automatykę mam/robię, i tak, bede
    > mógł
    > wtedy z łóżka wyłączyć światło.

    No ta ja nie rozumiem, raz mówisz że nie masz potrzeby a raz, że
    owszem po spełnieniu pewnych warunków. To ja rzecz jasna pytam w
    kontekście spełnienia tyxh pewnych warunków, skoro robisz samemu to
    sky is the limit. Nikt nie karze Ci implementować kiepskich rozwiązan
    bez redundancji.

    --
    Marek


  • 15. Data: 2020-02-23 13:44:24
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 23 Feb 2020 11:26:45 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
    > Falwonik nic nie musi wiedzieć o odbirnikach.

    Musi wiedzieć, by nie zasilać sąsiadów gdy grid klęknie.

    --
    Marek


  • 16. Data: 2020-02-23 15:02:04
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 13:44, Marek wrote:
    >> Falwonik nic nie musi wiedzieć o odbirnikach.
    > Musi wiedzieć, by nie zasilać sąsiadów gdy grid klęknie.

    Dyskusja nie jest o zabezpieczeniach falowników tylko o tym czy falownik
    musi znać pobór prądu w odbiornikach na posesji. Nie musi. Natomiast
    zabezpieczenia mieć musi.


  • 17. Data: 2020-02-23 15:04:58
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 13:42, Marek wrote:
    >> czy brak internetu. I tak, taką automatykę mam/robię, i tak, bede mógł
    >> wtedy z łóżka wyłączyć światło.
    > No ta ja nie rozumiem, raz mówisz że nie masz potrzeby a raz, że owszem
    > po spełnieniu pewnych warunków.

    To proste. Nie muszę żyć ze zautomatyzowanym domem. Ale zrobie sobie
    hobbystycznie jakieś pojedyncze duperele chycby dlatego że mogę, mam
    czas i sprawia mi to przyjemność.

    > To ja rzecz jasna pytam w kontekście
    > spełnienia tyxh pewnych warunków, skoro robisz samemu to sky is the
    > limit. Nikt nie karze Ci implementować kiepskich rozwiązan bez redundancji.

    Tu nie chodzi o redundancje. Tu chodzi o to że pewnego dnia kopnę w
    kalendarz, a wtedy przyjdzie jakiś pustak z beretem z antenką i zacznie
    "kto to Pani tak spier...".

    Innymi słowy automatyka tak, ale tylko jako hobby/bajer. Absolutnie ma
    wszystko robić się autonomicznie i starować w klasyczny sposób.


  • 18. Data: 2020-02-23 15:29:59
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu niedziela, 23 lutego 2020 11:26:47 UTC+1 użytkownik heby napisał:
    > I co falownikowi po takiej wiedzy?

    A jaki jest temat wątku?

    > Falwonik nic nie musi wiedzieć o odbirnikach.

    No nie musi. Ale jak wie to lepiej. Przynajmniej w tym przypadku
    o którym mowa.

    L.


  • 19. Data: 2020-02-23 18:02:59
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 23 Feb 2020 15:02:04 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
    > Dyskusja nie jest o zabezpieczeniach falowników tylko o tym czy
    > falownik
    > musi znać pobór prądu w odbiornikach na posesji. Nie musi.
    > Natomiast
    > zabezpieczenia mieć musi.

    Ale konieczność implementacji zabezpieczeń implikuje pomiar prądu. Co
    w prosty sposób przekłada się na wiedzę, którą chcesz pozbawić
    falownik.

    --
    Marek


  • 20. Data: 2020-02-23 23:05:26
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 18:02, Marek wrote:
    >> Dyskusja nie jest o zabezpieczeniach falowników tylko o tym czy
    >> falownik musi znać pobór prądu w odbiornikach na posesji. Nie musi.
    >> Natomiast zabezpieczenia mieć musi.
    > Ale konieczność implementacji zabezpieczeń implikuje pomiar prądu.

    Falowniki DOSKONALE radzą sobie bez pomiaru prądu jaki odbierają
    odbiorniki w domu. Ich to w ogóle nie obchodzi *CO* pobiera moc, czy to
    odbiorniki u mnie czy u sąsiada. Owszem, mają własne mierniki proądu
    który generują na potrzeby algorytmiki wewnętrznej, ale nie posiadają
    pomiaru prądu odbiorników domowych bo i po co.

    > Co w
    > prosty sposób przekłada się na wiedzę, którą chcesz pozbawić falownik.

    Falwoniki bez tej wiedzy (KTO pobiera) działają doskonale. Wiedza ta
    jest potrzeba tylko po to aby energie prawidłowo przekierować i nie
    tracić na 0.8 kretydu w elektrowni. Czy to będzie bateria czy pompa
    ciepła jest akurat mało istotne, routing energii wymaga pomiaru mocy na
    wejściu na budynek. W przypadku kiedy nie mam automatyki pomiaru mocy na
    wejściu na budynek falwonik tez będzie działać i też będzie wykrywał
    brak sieci tyle że czasem stracisz jakiś % na kredycie 0.8.

    Innymi słowy:

    1) Falwoniki mają w d... kto odbiera energię a i tak mają automatykę
    chorniącą przed zniknięciem sieci.

    2) Można dodać *DODATKOWY* watomierz na budynku tylko po to aby
    zarzadzać nadmiarową mocą z falownika i uniknąć kary 20% za przechowanie
    energii w elektrowni.

    3) To i tak nie ma sensu bo bateria ma okresloną sprawnośc i te 20%
    tracone w elektroni jest pi x drzwi tego samego rzędu co straty in/out w
    lokalnej baterii

    4) Koszt automatyki szybko się nie zwróci, jeśli w ogóle.

    To będzie miało sens jak PiS zorientuje się że to 80% zwrotu energii to
    żaden interes i "mafia VATowska". I pewnej nocy ...

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1