eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualności › Rynek mieszkaniowy bez sensacji. Są chętni na nowe mieszkania

Rynek mieszkaniowy bez sensacji. Są chętni na nowe mieszkania

2020-10-26 07:22

Rynek mieszkaniowy bez sensacji. Są chętni na nowe mieszkania

Rynek mieszkaniowy ©  beeboys - Fotolia.com

JLL prezentuje dane dotyczące sprzedaży mieszkań na sześciu największych rynkach mieszkaniowych naszego kraju. Okazuje się, że w III kwartale br. kupujący nabyli tam 13,3 tys. lokali, co względem poprzednich trzech miesięcy oznacza blisko dwukrotny wzrost. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wynik ten został odnotowany przy nieco wyższych niż kwartał wcześniej cenach ofertowych nowych mieszkań.

Przeczytaj także: Popyt na nowe mieszkania nie maleje. Co dalej?

Jak podkreślają eksperci JLL, gdyby spojrzeć na statystyki z III kwartału, pomijając zupełnie bieżące realia oraz wyniki sprzedaży z I, a zwłaszcza z II kwartału br., można byłoby z powodzeniem uznać, że mieliśmy do czynienia z zupełnie standardowym cyklem rynkowym.

W III kwartale br. firmy deweloperskie sprzedały w zasadzie tyle nowych mieszkań, ile wprowadziły na rynek, w efekcie czego ich oferta nie uległa zmianie. Wbrew temu, czego oczekiwano, nie mieliśmy do czynienia również ze zmianami cenowymi.
Przy inflacji wynoszącej w analizowanym okresie blisko 3%, kwartalne wzrosty na poziomie 1% można potraktować jako uzasadnioną i umiarkowaną korektę inflacyjną. Jak do tej pory nie wystąpiły też przesłanki do przecen. Aktywność nabywców wróciła niemal do poziomu sprzed pandemii, a rosnący indeks cen lokali sprzedanych pokazuje, że nie tylko akceptują oni poziomy cen ustalane przez deweloperów, ale swoje zainteresowanie kierują wręcz w stronę mieszkań z wyższych segmentów jakościowych - komentuje Katarzyna Kuniewicz, Dyrektor Działu Badań Rynku Mieszkaniowego, JLL.

Przykładem rynku, na którym trend ten zaznaczył się w minionym kwartale najsilniej był Kraków. Uruchomienie dużej liczby projektów z górnej półki cenowej w I i II kwartale sprawiło, że średnia cena metra kwadratowego oferowanych do zakupu mieszkań przekroczyła tam magiczną granicę 10 tys. złotych. Nie zraziło to jednak kupujących, którzy sięgnęli po te właśnie lokale. Średnia cena liczona dla mieszkań, które w III kwartale znalazły swoich nabywców była o 10% wyższa niż przed kwartałem. Wszystko to przy rosnącej najwyraźniej spośród sześciu rynków ofercie.

Popyt na nowe mieszkania większy niż pokazują statystyki


Fakt, że liczba nowych mieszkań dostępnych do zakupu utrzymuje się na stabilnym poziomie jest kolejnym argumentem przeczącym tezie o nieuchronności spadku cen. Poza Krakowem wzrost poziomu oferty nie przekroczył nigdzie 2%, w Warszawie i Wrocławiu pula ta nawet zmalała. Nie rośnie też liczba gotowych niesprzedanych mieszkań. Stanowią one nadal zaledwie 11% oferty wynoszącej na sześciu rynkach łącznie 49,3 tys. To wciąż bardzo blisko udziału gotowych lokali w ofercie notowanego w okresie boomu, który zgodnie z danymi JLL wynosił 10%. Dla porównania, w okresie bessy odsetek lokali oddanych do użytkowania, które czekały na nabywcę w ofercie deweloperów sięgał nawet 35%.

Do poziomu sprzed zamrożenia gospodarki wrócił też w minionym kwartale udział tzw. zwrotów. Fala odstąpień od rozpoczętych transakcji zakupu nowych mieszkań była jednym z najtrudniejszych zjawisk z jakim deweloperzy musieli zmierzyć w pierwszych miesiącach pandemii. Największą jego skalę odnotowano w Krakowie, gdzie w II kwartale zwroty sięgnęły 51% sprzedaży brutto. W III kwartale najwięcej mieszkań już raz kupionych wróciło do deweloperów działających w Warszawie. Ich udział sięgnął tam 6% sprzedaży brutto. Najniższy był w Łodzi i Trójmieście, gdzie nie przekroczył 1%.

Zdaniem Pawła Sztejtera, poziom zwrotów może być wprawdzie wyższy niż pokazują dane, ale paradoksalnie świadczy to o bardzo wysokim poziomie zainteresowania rynkiem mieszkaniowym „nowej” grupy nabywców.
Letnie miesiące były dla deweloperów pracowite, a w biurach sprzedaży panował dużo większy ruch niż wskazywałby na to poziom transakcji odnotowany w kwartale. Nowe mieszkania, z których zakupu rezygnowano praktycznie od ręki znajdowały nowych nabywców, a inwestorów detalicznych, którzy chcieli zarabiać na najmie zastępowali ci, którzy w niepewnych czasach chcieli zabezpieczyć w nieruchomościach swoje oszczędności - komentuje Paweł Sztejter, Dyrektor Działu Mieszkaniowego, JLL.

Oszczędności (po)płyną do nieruchomości


Ta rosnąca z miesiąca na miesiąc nowa grupa nabywców zdaniem ekspertów JLL może być w nadchodzącym okresie ważna dla utrzymania stabilności na rynku mieszkaniowym. Co ważne, istotnym argumentem skłaniających ich zakupu jest ugruntowana opinia o rynku mieszkaniowym w Polsce jako o bezpiecznej przystani, w której można zabezpieczyć zgromadzony kapitał.

To zresztą dotyczy zarówno inwestorów indywidualnych jak i instytucjonalnych. Ci pierwsi mają w bankach na samych lokatach terminowych zgromadzone ponad 300 mld złotych i brak realnej alternatywy na zabezpieczenie utraty ich wartości na rynku kapitałowym. Ci drudzy przenoszą na tzw. Living swoje zainteresowanie z tradycyjnych sektorów, które straciły w ostatnich czasach na atrakcyjności.
Wartość rynku pierwotnego w sześciu największych miastach w Polsce można dziś szacować na ok. 25 mld złotych rocznie. Nawet jeśli w 2-3 kolejnych latach zakupy mieszkań z myślą o późniejszym ich wynajmowaniu oraz popyt uzależniony od dostępności kredytów zmaleją o kilka miliardów złotych rocznie, wystarczy, że relatywnie niewielki odsetek z rzeszy posiadaczy oszczędności postanowi przenieść je na rynek mieszkaniowy by luka popytowa została wypełniona, a rynek pozostał w równowadze. Dla podtrzymania ich zainteresowania ważne będzie jednak utrzymanie w nadchodzących 2-3 kwartałach stabilnego poziomu cen - komentuje Paweł Sztejter, Szef Zespołu Mieszkaniowego, JLL.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: