eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RORe: Podwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RO
  • Data: 2011-09-21 19:01:59
    Temat: Re: Podwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RO
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Piotr Piesik" <p...@p...onet.pl> wrote in message
    news:j5da8f$m4r$1@news.onet.pl...
    > On 2011-09-21 19:36, Pszemol wrote:
    >> Chwila - teraz znowu mieszasz zupełnie inną sprawę dotyczącą flory
    >> bakteryjnej. To z wodą i zawartością w niej soli mineralnych nie ma
    >> nic wspólnego.
    >
    > Nie jestem tego pewien.

    Czegoś w ogóle jesteś pewien?
    Bo tylko ciągle mnożysz niepotrzebne wątpliwości... :-)

    > Parę razy w życiu miałem wrażenie, że zmiana wody spowodowała
    > lub zatrzymała biegunkę. I nie była to sprawa bakterii, bo woda była z
    > czystego źródła albo odpowiednio uzdatniona.

    Skąd wnioskujesz że to zmiana wody a nie zmiana tego co na
    poręczach, tego co na owocach, warzywach, nożach, widelcach?

    Na codzień spotykasz się z tysiącami różnych gatunków bakterii
    dotykając różnych przedmiotów które dotykali inni ludzie i nie
    chorujesz bo jesteś po prostu na te bakterie uodporniony...
    Jadąc w inny koniec świata spotykasz się z nowymi bakteriami,
    których Twój organizm wcześniej nie spotkał. Czasem nic Ci nie
    będzie jeśli będziesz przestrzegał higieny a czasem nie będziesz
    miał szczęścia gdy właśnie przytrzymasz się poręczy w autobusie
    którą trzymał ktoś chory a potem wytrzesz tą samą ręką nos...
    To nie woda, a conajmniej nie zawsze woda - to po prostu otoczenie
    pełne innych bakterii.

    Nie ma to absolutnie związku żadnego z piciem wody demineralizowanej.

    >> Woda z kranu i jej zawartosc soli mineralnych jest do pominiecia z punktu
    >> widzenia podazy soli mineralnych w organizmie ludzkim. Kapujesz?
    >
    > Kapuję. Nie wiem tylko, czy podaż soli to jedyna rzecz, jaką należy
    > rozpatrywać.

    Tylko to się liczy.

    > Woda RO jest o wiele lepszym rozpuszczalnikiem niż kranowa czy mineralna.

    Sorry, ale to są przebarwione bzdety z których nic nie wynika.
    O ile lepszym jest rozpuszczalnikiem ? Potrafisz precyzyjnie
    napisać o ile lepszym?

    > Podawanie jej do żołądka w ilościach, jakie "się pije" czyli np. 0,5 l na
    > raz, może (ale nie musi) mieć jakiś wpływ na trawienie. Podobnie jak
    > zjedzenie czegoś, czego normalnie się nie jadało. Wracam uparcie do
    > kwestii przyzwyczajeń żywieniowych
    > danego organizmu.

    No właśnie nie wiem czemu jesteś taki uparty wbrew faktom.
    Te 100 ppm soli rozpuszczonych w wodzie kranowej nie ma
    wpływu na żadne trawienie. Co Ty wymyślasz?

    >> Co ma temat raka do picia wody?
    >
    > Nie wiem.

    To po co o tym mówisz? Równie dobrze możemy pogadać o rowerach.

    > Z podziwu godnym zapałem ograniczasz rozważania do podaży soli, a pomijasz
    > dalsze reperkusje.

    Bo nie ma żadnych innych reperkusji.

    > Może np. woda którą piję codziennie chroni mnie przed czymś-tam, a woda RO
    > nie będzie chroniła?

    Mam w kieszeni taki kamień, co chroni mnie przed atakami tygrysów...
    Chcesz go ode mnie kupić? :-)

    > Obawiam się, że nawet jak ktoś był nadzwyczaj dobry z fizyki i biologii,
    > to nie odpowie rzetelnie na takie pytania. Po prostu współczesna wiedza
    > n.t. organizmów żywych jest jeszcze za mała.

    Wybacz szczerość, ale mam wrażenie ,że to Twoja wiedza jest mała.

    >> Nie jest prawda ze zachodnia medycyna leczy tylko objawy.
    >> Tam gdzie mozna usunac przyczyne choroby to sie ja usuwa
    >> (np. zakazenie bakteryjne, bierzesz antybiotyk aby usunac przyczyne).
    >
    > Racja. O ile zakażenie bakteryjne jest przyczyną, a nie skutkiem ;)

    Jest z całą pewnością przyczyną choroby o nazwie zakażenie.
    Nie jest jednak wykluczone że człowiek jest chory na kilka chorób na raz.
    I oczywiście można rozważać akademickie przypadki np. kogoś chorego
    na AIDS gdzie zakażenia są objawem a nie przyczyną, ale po co?

    > Właśnie to podejście jest u nas zakorzenione (i zrobiliśmy naprawdę duży
    > postęp w krzewieniu tego podejścia). Namnażające się w organiźmie bakterie
    > są dopustem bożym, a nie skutkiem złego trybu życia, w tym jedzenia i
    > picia.

    To co napisałeś to niestety zbyt duże uogólnienie... Dam Ci przykład:
    "Namnażające się w organizmie bakterie prątka kiły nie są niczym miłym
    i są ewidentnym skutkiem złego trybu życia." A teraz Ty popraw to co
    napisałeś aby miało większy sens i było prawdą...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1