eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodypomidoryRe: pomidory
  • Data: 2016-08-02 22:46:27
    Temat: Re: pomidory
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 2 Aug 2016 21:48:48 +0200, Krycha napisał(a):

    > W dniu 01.08.2016 o 22:42, Ikselka pisze:
    >> Dnia Mon, 1 Aug 2016 22:07:52 +0200, Krycha napisał(a):
    >>
    >>> Kilka dni temu obcinałam liście pomidorów i zaraz potem zrobiłam oprysk
    >>> Miedzianem 50 WP.
    >>
    >> No, to zdążyłaś pozarażać wszystkie pomidory poprzez rany, bo pewnie
    >> obcinałaś jednym narzędziem. Jak który nie miał zarazy, toś mu zaszczepiła.
    >> :-/
    >>
    >> Liście się WYŁAMUJE - tak, aby nie dotykać palcami miejsca wyłamania.
    >> Trzeba do tego trochę wyczucia, ale to bezpieczniejsze niż to, co zrobiłaś.
    >> No i co Ty wciaż z tym Miedzianem? Na zarazę są inne, dedykowane preparaty.
    >
    > To by się zgadzało co napisałaś.
    > Chociaż teraz robiłam to już trzeci raz w tym sezonie i wcześniej było ok.

    Tylko że wcześniej zapewne nie było deszczu - a zaraza atakuje zaraz po
    deszczach. Jesli oczywiście masz pomidory gruntowe, a jeśli w tunelu, to
    też - bo jest wilgotniejsze powietrze po deszczach i zdrowe pomidory w
    tunelu zarażają się od okolicznych ziemniaków np. Iwogle w powietrzu fruwa
    zaraza, a jak wilgoć, to się uaktywnia i poraża co się da.

    > Zanim biorę się do obcinania, to dezynfekuję sekator w denaturacie.
    > Ale tylko raz, na początku pracy.

    ANO WŁAŚNIE :-(
    A to trzeba zupełnie jak z ludźmi - dezynfekcja w spirytusie po każdym
    krzaku. Ja się nauczyłam w zw. z tym wyłamywać, i to jak pisałam,
    zdecydowane szarpnięcie w górę i liść masz w dłoni, a ranka zostaje
    niedotknięta.
    To samo zresztą z tzw wilkami! - tyle że tu szarpnięcie w bok. Jak zostanie
    kawałek łodygi, to zostawić, albo samo odpadnie, albo niech sobie będzie.
    Dużym wilkom (zdarza się że się uchowają) lepiej odłamać wierzchołki, niż
    całe wilki wyłamywać, bo im większy wilk, tym większa rana na krzaku
    zostaje. No i przy wszelkim wyłamywaniu - ta sama zasada: robić to tak, aby
    nie dotknąć rany dłonią.

    > Nie bardzo wyobrażam sobie wyłamywanie takich grubych liści .
    > Wypróbuje to.
    >

    Im grubsze liście, tym ogonki liściowe bardziej kruche. Wbrew pozorom.
    Aha - jeśli kawałek ogonka zostanie przy łodydze, to nie szarp do skutku,
    niech sobie zostanie, odpadnie sam później.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1