taka sytuacja:
https://drive.google.com/file/d/0BwG0uFTujEmEUzVRNTV
2TC1mQ0E/view?usp=sharing

Znaczy że okno nie potrzebne. Do zaślepienia, ale bez wyrywania/murowania/ocieplania.
Od zewnątrz to ciągle okno.

Roletki zasunięte, na brzegach przyklejone, na to kartongips przykręcony do skrzydła.
Od strony pomieszczenia kartongips na stelażu.

Pomiędzy jest teoretycznie miejsce żeby jeszcze wełnę wsadzić. Tylko nie wiem jak
zimą by się to zachowywało, czy by się wilgoć nie wykraplała, żeby nie było potem
plam na "ścianie" albo na roletce

Jest tu jakiś specjalista od puntku rosy, oporu dyfuzyjnego i podobnych czarów? ;)

Bo nie wiem czy kłaść wełnę, czy dodawać jakąś folię czy zostawić pustkę, albo wręcz
pustkę wentylowaną ;)

Wszelkie porady najpóźniej do soboty mają szansę być uwzględnione.

--
bajcik