eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Brak drogi dojazdowej do działki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 21. Data: 2017-06-26 22:53:48
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 27.06.2017 o 05:39, Maciej pisze:
    > No więc do jakiego prawnika, czy radcy powinienem się udać z
    > właścicielem żeby sprawę załatwić?
    pomieszanie z poplątaniem. wyprostuj to najpierw. o ile wiem nie
    dostaniesz "pozwolenia" na budowę, ale skoro nie budujesz, bo już dom
    jest, to jakoś mieszkać musisz. więc służebność na 99% dostaniesz,
    chyba ze już ktoś próbował i z jakiegoś istotnego powodu nie dostał.
    wszstkiego się dowiesz od kumatego pracownika biura nieruchomości. sam
    sprawdź na "geoportalu" działki, coś będziesz wiedział. spisz jakąś
    umowę przedwstępną na niby, idź z tą umową do urzędu (jak to jest na wsi
    to możesz iść z flaszką) i poproś o podanie statusu drogi/działki. jak
    jest prywatna - nie powinni nic Ci (oficjalnie) powiedzieć. muszą
    powiedzieć w istotnej sprawie (sąd), albo jak jesteś sąsiadem. z umową -
    prawie jesteś.
    Potem do sądu po służebność, ale sąd będzie musiał (albo Ty?) ustalić
    właścicieli i wezwać ich/poinformować. to się może ciągnąć. jak któryś
    jest stary i umrze - masakra. ja takie coś mam. spadkobierców trzeba
    wzywać. Ale w końcu to zrobisz. powodzenia. najpierw działki na geoportalu.

    ToMasz


  • 22. Data: 2017-06-26 22:55:56
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 22:42:30 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
    > > Co innego jeśli dobrej woli nie będzie. Wtedy rzeczywiście jedynym
    > > rozwiązaniem jest pozew o ustanowienie drogi koniecznej.
    > > Piotrek
    >
    > Ale droga fizycznie istnieje od ponad setki lat, tylko na mapach jej nie ma.
    > Ustanawianie czego kolwiek można dla nowo wytyczanej działki a nie
    > istniejącej sto lat z drogą użytkowana sto lat.
    > Próbuję ustalić czy możliwe jest obecnie istnienie zamieszkałej działki bez
    > dojazdu, żeby nakazać urzędnikom naniesienie jej na mapy.

    Po co ci urzędas? Zlecenia aktualizacji mapy zasadniczej zlecisz byle geodecie.
    Tyle ze widze, ze starannie unikasz przykrych dla ciebie wiadomosci :) Ta wrysowana
    droga nie daje ci praw do jej uzywania.


    b.


  • 23. Data: 2017-06-26 22:57:01
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2017-06-27 o 05:55, Maciej pisze:

    > Ustanawianie czego kolwiek można dla nowo wytyczanej działki a nie
    > istniejącej sto lat z drogą użytkowana sto lat.
    > Próbuję ustalić czy możliwe jest obecnie istnienie zamieszkałej działki
    > bez dojazdu,

    Sam widzisz, że jest możliwe. Droga jest drogą wtedy gdy jest naniesiona
    na mapy geodezyjne. Nikogo nie interesuje, że ktoś zrobił sobie jakiś,
    nawet wyasfaltowany skrót.

    > żeby nakazać urzędnikom naniesienie jej na mapy.

    Nakazuj, życzę powodzenia.
    Na razie, to obecny właściciel powinien założyć księgę wieczystą dla tej
    działki, no chyba że Ty chcesz się z tym bujać. Ale to już Twoje ryzyko.


  • 24. Data: 2017-06-26 23:02:10
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 06:05, Maciej wrote:
    > Służebniść podobno była ustanawiana sądownie, tylko pewnie między
    > poprzednimi właścicielami.

    Służebność na ogół jest ustanawiana na rzecz każdorazowych właścicieli
    gruntów. Tak więc musiałby być doprawdy dobry powód ażeby tym razem było
    inaczej.

    > Stan jest taki że droga istgnieje i jest użytkowana od stu lat, więc
    > bardziej mi tu pasuje zasiedzenie już istniejacej drogo, bo nagle

    Tak jak napisałem wcześniej może to być trudne. Wystarczy, że właściciel
    gruntów zezna, że co 10 lat zaorywał drogę mając nadzieję na
    zniechęcenie intruzów co to jeżdżą przez jego pole ;-)

    > właścicielom coś sie odmieniło a za rok znowu odmieni i co roku sprawa
    > sądowa i ustanawianie drogi koniecznej?

    Jak służebność już jest/będzie to nie da się w prosty sposób przerwać
    jej biegu.

    Piotrek


  • 25. Data: 2017-06-26 23:05:22
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 27.06.2017 o 05:55, Maciej pisze:
    >> Co innego jeśli dobrej woli nie będzie. Wtedy rzeczywiście jedynym
    >> rozwiązaniem jest pozew o ustanowienie drogi koniecznej.
    >> Piotrek
    >
    > Ale droga fizycznie istnieje od ponad setki lat, tylko na mapach jej nie
    > ma.
    > Ustanawianie czego kolwiek można dla nowo wytyczanej działki a nie
    > istniejącej sto lat z drogą użytkowana sto lat.
    > Próbuję ustalić czy możliwe jest obecnie istnienie zamieszkałej działki
    > bez dojazdu, żeby nakazać urzędnikom naniesienie jej na mapy.


    mylisz daty. teraz to jest nie możliwe - kiedyś - spoko. mój przykład.
    była sobie wieś, w niej pola działki i zrobili drogę ( a co by było
    jakby to była autostrada?!) i regionalny układ dojazdowy szlag trafił.
    co mniej lubianym sąsiadom proponowano kupno helikoptera aby się mogli
    dostać na swoje działki. koniec końców po zamieniali się, po sprzedawali
    w kilku swoje działki jendemu właścicielowi i życie trwa. ale czy wieś
    dalej nie poszło na widły i sądy - głowy sobie nie dam odciąć.
    inny przykład. jest teren, działka, niby państwowa. wszyscy jej używają
    od 1939 roku na parking albo drogę dojazdową. idzie gostek do urzędu,
    kupuje pobliski zruinowany budynek, zgadza sie go wyremontować w stylu
    zgodnym z tym co sobie życzy architekt miejski, ale wraz z budynkiem,
    dostaje przedmiotową (przyległą) działkę. i nagle się okazuje że "my tam
    parkujemy albo jeździmy od dziada pradziada", ale za darmo, bo nikomu
    się niechciało przez 70 lat sprawdzić czyje to i ewentualnie zapłacić
    13zł podatku na rok. no i dupa. teren sprzedany/wynajęty, lokalny
    kataklizm szeroko opisywany w prasie.
    Tak więc nie licz na to ze niezałatwiona sprawa dojazdu sama się
    pozytywnie rozwiąże.

    ToMasz


  • 26. Data: 2017-06-26 23:11:32
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 06:12, Maciej wrote:
    > Urząd nie chce mi wydać danych właścicieli, wiec nie mam możliwości
    > porozumienia się.

    Ochrona danych osobowych. To się załatwia w inny sposób.

    Jeśli jest księga wieczysta dla tych gruntów to sprawdzasz w geodezji
    numer księgi wieczystej. Jeśli nie chcą Ci podać to zamawiasz wyciąg
    skrócony (?) z rejestru gruntów. Tylko musisz wykazać interes prawny tak
    więc uzasadniasz chęć "mania" tego wyciągu planowanym zakupem tych gruntów.

    Jak już masz numer księgi wieczystej to Co najmniej imiona i nazwiska
    właścicieli pozyskasz z rzeczonej księgi wieczystej.

    > Wiem tylko że jedenego właściciela nie ma od daawna w kraju a reszta no
    > nowi właściciele od co najwyżej 10-20 lat a droga istnieje od co
    > najmniej stu lat, więć nikt nie może twierdzić że orał przez sto lat.

    Wystarczy, że zaorał raz na 30 lat.

    > No dobrze, wieć wychodzi że ustanawiamy drogę konieczną, wysypuję
    > kruszywo, ogradzam i z głowy?
    > Bo nie wiem co mi daje to zasądzenie drogi koniecznej.

    Wytyczenie drogi koniecznej to forma ustanowienia przymusowej służebności.

    I zapomnij o grodzeniu (jeśli właściciel się na to nie zgodzi). To w
    dalszym ciągu będzie jego grunt, który będzie miał prawo używać jak mu
    się podoba. Z dokładnością do tego, że ma umożliwić właścicielom dojazd
    i dojście do ich nieruchomości. Ale już niekoniecznie na przykład ich
    gościom :-)

    Piotrek


  • 27. Data: 2017-06-26 23:20:31
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 05:08, Maciej wrote:
    > Sprawdziłem że działka nie posiada ksiegi wieczystej, również działki
    > przez które biegnie droga dojazdowa też nie posiadaką KW. Fizycznie

    Możesz próbować szukać dokumentów (w tym aktu notarialnego
    ustanawiającego służebność, skoro twierdzisz że to było zrobione) w
    sądzie rejonowym właściwym dla położenia tych działek.

    > droga istnieje od stu lat i jest użytkowana przez właścicieli tej
    > działki też przeszło sto lat.

    Ale dajże spokój z tymi 100 latami używania cudzej nieruchomości bez
    tytułu prawnego ;-) Bo Cię jeszcze za to skasują na parę złotych ;-)

    Innymi słowy to może być argument przy ustanawianiu drogi koniecznej
    jeśli nie ma służebności i nie da się jej dobrowolnie ustanowić.

    Piotrek


  • 28. Data: 2017-06-26 23:25:41
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 06:29, Maciej wrote:
    >> Służebność na ogół jest ustanawiana na rzecz każdorazowych właścicieli
    >> gruntów. Tak więc musiałby być doprawdy dobry powód ażeby tym razem
    >> było inaczej.
    >
    > No więc załózmy że była słuzebność i działki z drogą kupuje nowy
    > właściciel, czy poprzednia służebność staje się nieważna?

    Na ogół nie. Służebność zazwyczaj wiąże każdoczesnych właścicieli
    nieruchomości. Ale oczywiście ważne co jest w kwitach (akcie notarialnym).

    >
    >
    >> Tak jak napisałem wcześniej może to być trudne. Wystarczy, że
    >> właściciel gruntów zezna, że co 10 lat zaorywał drogę mając nadzieję
    >> na zniechęcenie intruzów co to jeżdżą przez jego pole ;-)
    >
    > Właściciel posiada grunty maksymalnie 10-20 lat, nie mógł zaorywać drogi
    > sto lat.
    > Jak wygląda zaorywanie drogi z zasądzona służebnoscią?

    A to proste. Bierzesz pług i orzesz ;-)

    Może lepiej sformułuj pytanie jeśli nie takiej odpowiedzi się spodziewałeś.

    >
    >
    >> Jak służebność już jest/będzie to nie da się w prosty sposób przerwać
    >> jej biegu. Piotrek
    >
    > No i tu mi coś wiecej powiedź. Jak mam dostać się w sądzie do wyroku z
    > zasądzeniem?

    Nie rozumiem o co pytasz.

    Piotrek


  • 29. Data: 2017-06-26 23:46:12
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 06:44, Maciej wrote:
    >> Na ogół nie. Służebność zazwyczaj wiąże każdoczesnych właścicieli
    >> nieruchomości. Ale oczywiście ważne co jest w kwitach (akcie
    >> notarialnym).
    >
    > Przecież nie mam dostępu do aktów notarialnych cudzyh działek.

    Ja nie bardzo rozumiem dlaczego sam sobie próbujesz strzelić w kolano.

    Jak rozumiem wprawdzie Ty chcesz tę nieruchomość kupić ale zapewne
    aktualny właściciel chce ją też sprzedać.

    Tak więc niech on najpierw uporządkuje sprawy formalne związane z
    nieruchomością a wtedy będziesz wiedział jaki jest stan formalny i
    zdecydujesz co dalej.

    No chyba, że działasz na zasadzie "no risk no fun". To wtedy miłej
    zabawy życzę.

    > [...]

    > No więc skoro słuzebność byął, to istnieje nadal, niezależnie od
    > zaorywania, tak?

    Służebność wygasa po upływie (chyba) 10 lat jej nieużywania.

    Można też ją próbować znieść jeśli jest nadmiernym obciążeniem dla
    właściciela obciążonej nieruchomości a właściciel nieruchomości
    władającej ma inne (niekoniecznie lepsze) opcje dojazdu.

    Piotrek


  • 30. Data: 2017-06-27 02:14:18
    Temat: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Maciej" <K...@x...wp.pl>

    Witam wszystkich.
    Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
    Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
    dojazdowej.
    Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do właściciela,
    mieszkającego na tej działce całe życie.
    Więc droga faktycznie jest i była, natomiast na mapach nie ma a w urzędzie
    paniusia za biurkiem przez godzinę tłumaczyła mi że tutaj żadnej drogi nie
    ma, pukając palcem na monitor z mapą działki.
    Czy jest możliwe żeby ktoś posiada działkę, dostał pozwolenie na budowę
    mieszkania, został tam zameldowany w domu na działce bez drogi dojazdowej?
    Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
    działki?
    Minie się wydaje ze jakiś urzędas musiał ta drogę celowo z map usunąć.
    Kogo i w jaki sposób powinienem ścignąć za brak drogi do działki na mapach?
    Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
    Właściciel tłumaczył mi ze ma tą działkę po rodzicach a droga od zawsze tam
    była, nawet zasugerował mi że skoro na mapach nie ma drogi dojazdowej do
    działki, to urząd nie ma prawa pobierać podatku za tą działkę, czy to
    prawda?
    Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
    niespodzianką?

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1