eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Brak drogi dojazdowej do działki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 11. Data: 2017-06-26 21:55:12
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Sir_Robak <s...@o...pl>


    > Nie jestem geodetą, nie znam się na mapach zasadniczych, znam tylko
    > wielocyfrowy identyfiklator działki, ale nie wiem co to za
    > identyfokacja, zresztą po co ci takie dane jak identyfikator i właściciel?
    > Nieprawdą jest że droga musi buć z kruszywa, może być gruntowa.
    > Z tego co się orientuję to każda wytyczona działka musi posiadać drogę
    > dojazdową do drogi publicznej, wieć jeślli geodeta wytyczał działkę, to
    > musiał wytyczyc i drogę.

    A ja siedzę w drogówce już 15 lat i też ciągle się czegoś nowego uczę
    nie mniej wg. interpretacji w sumie nie tak dawnej jest jak wspomniałem.
    Co do dostępu do drogi publicznej nie każda działka "musi" mieć dostęp
    do drogi publicznej może ale nie musi ;)
    Co do bałaganu to fakt był jest i będzie to będą laaata zamin sie nieco
    poprawi.

    Robak


  • 12. Data: 2017-06-26 22:00:15
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 21:49:03 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:

    > Ja nic nie chcę budować, bo działka już posiada wybudowane i naniesione na
    > mapy budynki mieszkalne, więc ktoś kiedyś wydał pozwolenie na budowę, czyli

    A to chyba zdaje sie o tym wczesniej nie wspominales, a to ma zasadnicze
    znaczenie :) W takim wypadku sad na 100% zasadzi sluzebnosc. Tyle, ze
    taka droga prywatna to spore klopoty - nikt za Ciebie tego nie utwardzi
    i nikt nie bedzie odsniezal. Ja kupilem dzialke z wytyczona droga
    (szerokosc drogi 8m), ktora byla oddana miastu. 3 tygodnie temu wlasnie
    bylo oddanie drogi asfaltowej (5m szerokosci) z oswietleniem. Droga
    ~400m dlugosci kosztowala ostatecznie ok 850 tys. pln. Czyli 100m
    kosztuje ponad 200 tys. pln. Wszystko ponizej to bedzie zawsze prowizorka -
    droga, z ktorej sie kurzy, w zimie problem z odsniezaniem, a w okresach
    przejsciowych - z syfem wwozonym na dzialke z tej drogi. Przerabialem to
    przez ~7 lat - mimo, ze o droge dbaly sluzby komunalne i mielismy nawet
    ostatnie 3 lata droge wykorytowana na ~40cm i nawieziona frezem asfaltowym.
    Ale to wszystko straszna prowizorka ktora po kazdej zimie z sasiadami
    musielismy latac :-)

    > że musiał byc dojazd, więć co się z nim teraz stało?

    A jestes pewien, ze jak byl budowany ten dom, to prawo bylo takie, ze
    musial byc dojazd? :) To sie zmienia co pare lat :D

    > Działka została wytyczona ze 100 lat temu, więc ze służebnościami nikt się
    > nie będzie bawił, tylko zasiedzenie jeśli już

    Moim zdaniem zasiedzenie tu nie moze nawet wystapic - przeciez ktos o ta
    "droge" dba, skoro jest utwardzona. To jak chcesz zasiedziec, przeciez Ty
    jeszcze nawet nie jestes wlascicielem tej dzialki :-)

    > Droga biegnie nie tylko przez włąsna działkę, ale i sąsiednie działki, aż do
    > asfaltowej drogi publicznej, ta droga dojazdowa ma podobno ponad sto lat.
    > Sugerujesz że jest mozliwość mieszkania na działce bez drogi dojazdowej?

    Sad musi zasadzic sluzebnosc przejazdu na kazdej z dzialek, na ktorej jest
    ta niby-droga usypana. Inaczej to sa tylko prywatne dzialki na ktorych
    ktos wysypal zwir :-)

    --
    Adam Sz.


  • 13. Data: 2017-06-26 22:02:10
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 21:56:06 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
    > Sprawdziłem że działka nie posiada ksiegi wieczystej, również działki przez
    > które biegnie droga dojazdowa też nie posiadaką KW. Fizycznie droga istnieje
    > od stu lat i jest użytkowana przez właścicieli tej działki też przeszło sto
    > lat.


    tak wlasciwie to sie spodziewam efektu kupowania marzeń. Zwykle to na etapie budowy
    to występuje "wymarzyłem sobie balkon wiec bedzie i ..uj".
    Ale na etapie zakupu dzialki tez to moze wystapic - taki napalony kupi teren,
    problemy doajzdu wyprze "przeciez zawsze był dojazd", i zastanawial sie bedzie jak
    dojechac dopiero później gdy sie z sąsiadami pokłóci :)


    b.


  • 14. Data: 2017-06-26 22:08:35
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 22:02:11 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:

    > tak wlasciwie to sie spodziewam efektu kupowania marzeń. Zwykle to na etapie budowy
    to występuje "wymarzyłem sobie balkon wiec bedzie i ..uj".
    > Ale na etapie zakupu dzialki tez to moze wystapic - taki napalony kupi teren,
    > problemy doajzdu wyprze "przeciez zawsze był dojazd", i zastanawial sie bedzie jak
    dojechac dopiero później gdy sie z sąsiadami pokłóci :)

    Przyznam szczerze, ze sam prawie w taka pulapke wpadlem. Gosc, ktory
    podzialkowal ~2ha pola, zostawil przez srodek ~300m dzialki 8m szerokiej,
    ktora oddal miastu. I calosc "utwadzil" hasiem (czyli po prostu
    polozyl na calosci odpad, ktory dostal za darmo z pobliskiej cieplowni
    - popiol z pieca). I wszystkich zapewnil, ze rozmawial juz z miastem i
    miasto juz planuje budowe drogi :) Wszystkich nas zrobil tak lekko w
    balona, a droga usypana z hasi zapadla sie po pierwszej zimie :-)
    Nikomu nawet nie przyszlo do glowy to sprawdzic (no, sprawdzilismy -
    dzialka "drogowa" oczywiscie nalezala do miasta). Dopiero jak dostalismy
    w ~2008 pismo, ze miasto nie zamierza inwestowac na tym terenie to sie
    wszystkim oczy otworzyly i zaczelismy dzialac :-)

    Ale opisywana sprawa jest duzo gorsza. Z miastem zawsze sie da jakos
    dogadac. A z osoba prywatna (a tutaj nawet wynika - ze z kilkoma) -
    *zdecydowanie* trudniej. Tym bardziej, ze to autor watka bedzie tym
    zlym-nowym, co to przychodzi i jak panisko zada odrazu dostepu do drogi :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 15. Data: 2017-06-26 22:10:56
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 22:06:35 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:

    > Nie wiem czy działka może nie posioadać dojazdu, bo jak mozna by do takiej
    > działki dojechac?

    Oczywiscie, ze moze. Moze dzis nie da sie takiej dzialki wytyczyc ale
    kiedys sie na pewno dalo. W TV nie raz pokazuja takie akcje jak sie
    sasiad wkurzyl i zablokowal jedyna droge dojazdowa do posesji :-)

    Bez sadu sie nie obejdzie, a to sporo straconego czasu i kasy. No i
    pamietaj, ze sluzebnosc pewnie bedzie platna - nie sa to jakies duze
    pieniadze ale licz, ze trzeba bedzie co rok wlascicielom dzialki jakies
    PLNy placic...

    --
    Adam Sz.


  • 16. Data: 2017-06-26 22:36:01
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 26-Jun-17 22:10, Adam Sz. wrote:
    > Bez sadu sie nie obejdzie, a to sporo straconego czasu i kasy. [...]

    Bez przesady. Jeśli po stronie właściciela gruntów przez który jest
    dojazd jest dobra wola to służebność jest do załatwienia w godzinę u
    notariusza (plus oczywiście kwity do sądu w celu ujawnienia w księdze
    wieczystej).

    Co innego jeśli dobrej woli nie będzie. Wtedy rzeczywiście jedynym
    rozwiązaniem jest pozew o ustanowienie drogi koniecznej.

    Piotrek


  • 17. Data: 2017-06-26 22:40:25
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 05:01, Maciej wrote:
    > [...]
    > Ustanawianie drogi koniecznej to zdaje się jest wtedy gdy dzilelisz
    > działkę na sprzedaż na kilka działek i każdej działce musisz zapewnić
    > dojazd. [...]

    Ustanowienie drogi koniecznej jest wtedy kiedy strony dobrowolnie nie są
    wstanie porozumieć się co do służebności.

    Piotrek



  • 18. Data: 2017-06-26 22:49:01
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2017-06-27 o 05:49, Maciej pisze:

    > Nawet nie chcieli mi udostępnić danych osobowych właścicieli tych
    > działek, przez które przechodzi droga, zasłaniając się nową ustawą o
    > ochronie danych osobowych, wieć nawet nie mam możliwosci z nimi
    > kontaktu, to cyrki jakieś, jak mam na przykąłd zgłosić ofertę kupna
    > właścicielowi działki skoro sam urząd domawia modania jego danych?

    I mają rację, Ty nie jesteś stroną w tym sporze, to obecny właściciel
    może to wyprostować.

    > Wkurzyłek się i muszę dokopoać urzędasowi odpowiedzialnemu za brak
    > obowiazkowego dojazdu do działki, trzymajcie kciuki:)

    Uroiłeś sobie, że to wina urzędników. Ale to obecny właściciel
    spierdolił sprawę, przecież on nawet nie ma księgi wieczystej.
    Właśnie przez takie zaniedbania obecnych "właścicieli" Niemcy odzyskują
    majątki utracone po wojnie.


  • 19. Data: 2017-06-26 22:49:13
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 05:39, Maciej wrote:
    > No więc do jakiego prawnika, czy radcy powinienem się udać z
    > właścicielem żeby sprawę załatwić?

    Jeśli jesteś w stanie porozumieć się co do tej drogi z właścicielami
    gruntów przez które przebiega to idziecie do notariusza i ustanawiacie
    służebność przejazdu, przejścia i czego tam jeszcze co Ci będzie potrzebne.

    Jeśli nie jesteś w stanie się porozumieć to jedyna możliwość to pozew do
    sądu o ustanowienie drogi koniecznej.

    Ewentualnie możesz pójść w kierunku zasiedzenia służebności. Ale jeśli
    dobrej woli nie będzie to właściciele powiedzą, że przerywali
    zasiedzenie (poprzez choćby okresowe zaoranie tej drogi) i dalej
    będziesz się bujał z drogą konieczną.

    Piotrek


  • 20. Data: 2017-06-26 22:52:47
    Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 27-Jun-17 05:55, Maciej wrote:
    >> Co innego jeśli dobrej woli nie będzie. Wtedy rzeczywiście jedynym
    >> rozwiązaniem jest pozew o ustanowienie drogi koniecznej.
    >> Piotrek
    >
    > Ale droga fizycznie istnieje od ponad setki lat, tylko na mapach jej nie
    > ma.

    ?

    > Ustanawianie czego kolwiek można dla nowo wytyczanej działki a nie
    > istniejącej sto lat z drogą użytkowana sto lat.
    > Próbuję ustalić czy możliwe jest obecnie istnienie zamieszkałej działki
    > bez dojazdu, żeby nakazać urzędnikom naniesienie jej na mapy.

    No jak wiesz lepiej to po co pytasz? ;-)

    Piotrek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1