eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czy dom musi się "uleżeć"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2010-09-01 08:41:43
    Temat: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: Przemolo <p...@g...pl>

    Jestem laikiem, który od pewnego czasu myśli jak bez większej wiedzy
    budowlanej wybudować sobie (oczywiście zlecając to firmie) nieduży domek
    rzędu 100-120m2 powierzchni użytkowej.

    Od pewnego czasu myślę nad szybkimi nowymi metodami typu domy z
    prefabrykatów keramzytowych lub drewnianych. Czasami jednak słyszę od
    "fachowców", że dom to powinien się "uleżeć" lub "osiąść" przed
    wprowadzeniem (najlepiej to i z rok). No bo jeśli nie, to potem mogą
    popękać ściany i w ogóle może się coś złego stać.

    Nasuwa mi się więc pytanie jak się to ma do np. tych w/w domów z
    prefabrykatów lub nawet domów budowanych tradycyjnie ale szybko - po to,
    żeby od wybudowania fundamentów w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już
    można w domu zamieszkać?


  • 2. Data: 2010-09-01 09:07:20
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: "Kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Przemolo" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:i5l3k7$nri$1@inews.gazeta.pl...
    > > Od pewnego czasu myślę nad szybkimi nowymi metodami typu domy z
    > prefabrykatów keramzytowych lub drewnianych. Czasami jednak słyszę od
    > "fachowców", że dom to powinien się "uleżeć" lub "osiąść" przed
    > wprowadzeniem (najlepiej to i z rok). No bo jeśli nie, to potem mogą
    > popękać ściany i w ogóle może się coś złego stać.

    To jakies mity albo tłumaczenie partaczy. Ja mam normalny murowany
    dom(parter+ poddasze uzytkowe). Wykopy pod fundamenty zaczely sie w
    październiku, w styczniu był juz dach w lipcu zamieszkałem. Nie
    zaobserwowano żadnych peknięć ani nic takiego. a warunki gruntowe maiałem
    nienajlepsze- ok 80cm ziemi podobnej do torfu i wysoki poziom wód gruntowych
    w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 3. Data: 2010-09-01 09:16:22
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 01.09.2010 10:41, Przemolo pisze:

    > Nasuwa mi się więc pytanie jak się to ma do np. tych w/w domów z
    > prefabrykatów lub nawet domów budowanych tradycyjnie ale szybko - po to,
    > żeby od wybudowania fundamentów w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już
    > można w domu zamieszkać?

    Generalnie lepiej żeby to potrwało: fundament przez zimę niech sobie
    przeleży, mury potem też niech wyschną a potem wreszcie tynki.

    Oczywiście można i na łapu-capu i może, jak ma się szczęście, przez parę
    lat nic zauważalnego nie wyjdzie (poza np. kosztami ogrzewania w
    pierwszą zimę i smrodkiem mokrego jeszcze betonu).

    Jak chcesz na szybko - rób szkieletora i to bez kombinacji z
    karton-gipsem, bo to też nie jest odporne na osiadanie, tylko z
    drewnianą elewacją i wykończeniem. Drewno jest dość elastyczne i lepiej
    znosi wszystkie ruchy niż np. gips.


  • 4. Data: 2010-09-01 15:31:35
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Od pewnego czasu myślę nad szybkimi nowymi metodami typu domy z
    > prefabrykatów keramzytowych lub drewnianych. Czasami jednak słyszę od
    > "fachowców", że dom to powinien się "uleżeć" lub "osiąść" przed
    > wprowadzeniem (najlepiej to i z rok). No bo jeśli nie, to potem mogą
    > popękać ściany i w ogóle może się coś złego stać.
    >
    > Nasuwa mi się więc pytanie jak się to ma do np. tych w/w domów z
    > prefabrykatĂłw lub nawet domĂłw budowanych tradycyjnie ale szybko - po to,
    > żeby od wybudowania fundamentów w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już
    > moĹźna w domu zamieszkaÄ
    ‡
    Zapomnij o osiadaniach. Nosnosc fundamentow liczy sie z uwzglednieniem
    wartosci przyszlych osiadan zatem jesli one beda policzone to osiadan sie nie
    boj. Przyjmuje sie ze zakonczenie procesu osiadania konczy sie z ukonczeniem
    budowy.
    Od tej reguly sa wyjatki najczesciej w przypadkach gdy np. polowa domu
    posadowiona jest na gruncie rodzimym a druga na nasypie. Czasem tak sie robi w
    terenie o duzym spadku, nachyleniu powierzchni. Pare takich domow , wktorych
    dwie sciany sie zarysowaly na przejsciu z wykopu w nasyp widzialem.
    Ale to juz nie te czasy gdy nie znano machaniki gruntow, wykonywano na
    narozach budynkow rozne przypory, stosowano ankry. Teraz glownie wieniec, ew,
    lekkie zbrojenie scian fundamentowych zalatwia sprawy nierownomiernych osiadan
    i nic nie ma prawa sie na boki rozlazic czy pekac.
    ozdrawiam.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2010-09-01 18:09:06
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: Igus' <t...@p...onet.pl>

    Przemolo pisze:

    > Nasuwa mi się więc pytanie jak się to ma do np. tych w/w domów z
    > prefabrykatów lub nawet domów budowanych tradycyjnie ale szybko - po to,
    > żeby od wybudowania fundamentów w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już
    > można w domu zamieszkać?

    Osiadanie jak napisał przedpiszca nei jest problemem.
    Ja bym raczej rozważał wysuszenie.
    W taki dom to całkiem sporo wody wchodzi, jak to szybko zakryjesz oknami
    i dachem to może być na początek problem z wilgocią i koszty suszenia
    będą spore.

    BR
    Igus'


  • 6. Data: 2010-09-01 18:44:28
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Igus'" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i5m4s3$8c3$2@news.onet.pl...
    > Osiadanie jak napisał przedpiszca nei jest problemem.
    > Ja bym raczej rozważał wysuszenie.
    > W taki dom to całkiem sporo wody wchodzi, jak to szybko zakryjesz oknami i
    > dachem to może być na początek problem z wilgocią i koszty suszenia będą
    > spore.

    Eee. Przesadzasz
    posadzki to pólsuchy beton. Tynki cem-wap też szybko schną. Posadzki i tynki
    były u mni robione marzec kwiecień. Wyschło bez problemu do lipca.
    Zadnych kosztów suszenia nie ponosilem. Tylko wietrzenie.


  • 7. Data: 2010-09-01 19:24:49
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: Igus' <t...@p...onet.pl>

    Kris pisze:
    >
    > Użytkownik "Igus'" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:i5m4s3$8c3$2@news.onet.pl...
    >> Osiadanie jak napisał przedpiszca nei jest problemem.
    >> Ja bym raczej rozważał wysuszenie.
    >> W taki dom to całkiem sporo wody wchodzi, jak to szybko zakryjesz
    >> oknami i dachem to może być na początek problem z wilgocią i koszty
    >> suszenia będą spore.
    >
    > Eee. Przesadzasz
    > posadzki to pólsuchy beton. Tynki cem-wap też szybko schną. Posadzki i
    > tynki były u mni robione marzec kwiecień. Wyschło bez problemu do lipca.
    > Zadnych kosztów suszenia nie ponosilem. Tylko wietrzenie.
    >

    O kosztach to się dopiero dowiesz ... na wiosnę :o)

    Oczywiście wszystko "zależy".

    Zasadniczo to nie ma żadnych poważnych przeciwskazań coby dom miał się
    uleżeć. Jedyne co przychodzi do głowy to wilgotność.

    BR
    Igus'


  • 8. Data: 2010-09-01 19:27:16
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik Kris napisał:

    > Eee. Przesadzasz
    > posadzki to pólsuchy beton. Tynki cem-wap też szybko schną. Posadzki i
    > tynki były u mni robione marzec kwiecień. Wyschło bez problemu do lipca.
    > Zadnych kosztów suszenia nie ponosilem. Tylko wietrzenie.
    >
    Jak zrobisz je wiosną, to masz całe lato na to suszenie, ale jak z
    końcem lata, to już koszty trzeba przynajmniej brać pod uwagę :-).

    U mnie wylewki mają teraz coś ok dwa tygodnie i ciągle są mokre. Pewnie
    będą takie jeszcze przez najbliższy miesiąc mimo ciągłego wietrzenia, a
    potem - jak już zwiążą trzeba uwzględnić większe zapotrzebowanie na
    ciepło w związku z intensywniejszym wietrzeniem, kiedy na zewnątrz
    zimno. Jakieś tam koszty jednak są - zwiększone zużycie opału.

    pozdr
    robercik-us


  • 9. Data: 2010-09-01 19:33:11
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Igus'" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i5m9a2$q8f$1@news.onet.pl...

    >
    > O kosztach to się dopiero dowiesz ... na wiosnę :o)

    mieszkam juz dwa lata;))

    > Oczywiście wszystko "zależy".
    >
    > Zasadniczo to nie ma żadnych poważnych przeciwskazań coby dom miał się
    > uleżeć. Jedyne co przychodzi do głowy to wilgotność.

    Sprawdzone w praktyce. Żaden problem


  • 10. Data: 2010-09-02 13:27:58
    Temat: Re: Czy dom musi się "uleżeć"?
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Przemolo napisał:
    > Jestem laikiem, który od pewnego czasu myśli jak bez większej wiedzy
    > budowlanej wybudować sobie (oczywiście zlecając to firmie) nieduży domek
    > rzędu 100-120m2 powierzchni użytkowej.
    >
    > Od pewnego czasu myślę nad szybkimi nowymi metodami typu domy z
    > prefabrykatów keramzytowych lub drewnianych. Czasami jednak słyszę od
    > "fachowców", że dom to powinien się "uleżeć" lub "osiąść" przed
    > wprowadzeniem (najlepiej to i z rok). No bo jeśli nie, to potem mogą
    > popękać ściany i w ogóle może się coś złego stać.
    >
    > Nasuwa mi się więc pytanie jak się to ma do np. tych w/w domów z
    > prefabrykatów lub nawet domów budowanych tradycyjnie ale szybko - po to,
    > żeby od wybudowania fundamentów w przeciągu tych ok. 4 miesięcy już
    > można w domu zamieszkać?


    Urban legend. Dojrzeć to muszą tynki wapienne, zaprawa wapienna - ale
    obciążenia od chodzących ludzi są dla sił działających na mury bez
    znaczenia. Wylewki, klejenie wykładzin ceramicznych - musi dojrzewać
    maksymalnie dwa tygodnie, faktycznie jak zacząć dzikie tańce na gresie
    przyklejonym dzień wcześniej to może odstawać. Przy malowaniu farbami
    klejowymi w pierwszym roku eksploatacji budynku był ograniczony wybór
    kolorów - w grę wchodziły tylko pigmenty tzw. "wapienne" - odporne na
    silnie zasadowe podłoże. Ale kto jeszcze farbami klejowymi maluje?
    Współczesne są po prostu odporne, zresztą zwykle pierwsze malowanie jest
    na biało - więc i tu nie ma problemu.

    Budynek po prostu musi być wykonany zgodnie z technologią, co miało być
    wysuszone - powinno wysuszone zostać przed następnym etapem budowy, w
    sumie w pierwszym roku mogą się resztki wilgoci związanej w ścianach po
    budynku plątać - może wymagać lepszego wietrzenia i mocniejszego grania
    w pierwszym sezonie ale to minimalnie.

    Co musi się "uleżeć" to źle zrobiona ława fundamentowa. Jak wykop
    koparką grzebnęli, potem jeszcze po tym połazili i wyleli ławę to
    powinna ciut sama albo z częścią ścian fundamentowych postać do
    następnego sezonu zanim się ściany pociągnie. Ale porządnie robiona nie
    musi - bo powinna być robiona na gruncie rodzimym, po koparce zdejmuje
    się pod ławę warstwę gruntu ręcznie, szuflą piaskową i na niepokaleczony
    grunt leje beton. Można też pas pod ławę przesypać cementem, zagrabić
    dla wymieszania i potraktować ubijarką. I nic, absolutnie nic przy takim
    budowaniu nie musi "dojrzewać" czy "się układać".

    Jedyne z czym należy się liczyć to to że wykopy zasypane po budowie, jak
    byś ich nie zagęszczał - po roku - dwóch trochę przysiądą i będzie
    trzeba podsypać trochę gruntu tu czy tam, nie warto więc w okolicach
    zasypanych wykopów zbyt dopieszczać urządzenia placu na samym początku.

    --
    Darek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1