Sądziłem że ustawienie pieca na ekogroszek będzie łatwiejsze, a tym
czasem okazuje się, że to wyzwanie które chyba mnie przerosło. Budynek
nowo wybudowany (od tygodnia mieszkamy:) powierzchnia do ogrzania 128m2,
podłogówka ok. 90m2 + 5 grzejników. Dom parterowy, strop ocieplony 30cm
wełny, ściany 15cm styropian, podłoga 15cm styropian. Piec Per-eco 17kW
ze sterownikiem ST-37. Hydraulik tak ustawił piec:
temp. zadana - 65st
podawanie - 6s
przedmuch - 30s

dmuchawa - 6

Groch-ekoelma KWK Kazimierz-Juliusz, workowany, opinie na forach bardzo
dobre.

Na retorcie tworzy się krater, po bokach powstają spieki (takie szare
spieczone kawałki), w popiele jest około 10% części stałych.

Piec odpaliłem w sobote o 8 rano, zasypałem 5 worków po 25kg,
podejrzewam że starczy to do dzisiejszego południa, może wieczora. Jak
na tą powierzchnię to trochę dużo moim zadaniem, chociaż temp. w nocy
spadała do -20st. W domu ciepło, nawet bym powiedział gorąco.

Co mógłbym zmienić, poprawić, na co zwrócić uwagę??

do góry

Mam piec 15kw juz 2 sezon i powiem ci że dużo zalezy od węgla, pierwszy co
miałem z mysłowic chyba był super, mało popiołu. Ten co mam teraz jest
beznadziejny tez niby z jakiejś kopalni ale się spieka i tworzy skorupę,
dużo popiołu po nim zostaje. 100kg powinno ci starczyć na 3 dni ale jak zima
mocna to 2 dni. Normalnie jak jest temp. wyższa od zera to tydzień starczy.
Ja mam parametry: temp. zadana 55st. Podawanie 10 sek, przedmuch 50 sek.

PS. Jak ustawisz temp. w domu za dużą to tez odbije się na spalaniu - może
pomyśl żeby tak gorąco nie było bo to niezdrowo.

Piotr.

do góry

> Na retorcie tworzy się krater, po bokach powstają spieki (takie szare
> spieczone kawałki), w popiele jest około 10% części stałych.
>
Spieki to normalna rzecz, taki węgiel.
Te 10% części stałych to niedopalony węgiel? Jesli tak, to za często
podajesz paliwo.


Ja ogrzewam dom o pow 176mkw, parter i poddasze, do tego ok 80 mkw piwnic.
zasypuję co 2 tygodnie, do zasobnika wchodzi mi ok 21-22 10 litrowe
wiadra groszku.
Grzeję na poddaszu 4 kaloryferami, w piwnicy 2 i na parterze 2,
podłogówka na parterze wyłączona (z uwagi na świeżo położone płytki i fugi).
Temperatura na parterze ok 18-19 stopni w teraźniejsze mrozy, na
poddaszu 20-21.
Piec ustawiony na 45 stopni, na kaloryfery puszczane od 35-40 stopni.
Praktycznie piec lecu tylko na podtrzymaniu ustawionym na 15 minut.
Dom niezamieszkały, sciana pustak 25cm, wełna 12 i klinkier 12, dach
ocieplony 30 cm wełny, okna i drzwi szczelne, wentylacja grawitacyjna.

Zauważyłem mniej spieków gdy piec leci tylko na podtrzymaniu.

Pozdrawima
Adam

do góry

On 21 Gru, 09:08, Severin <s...@w...pl> wrote:
> Sądziłem że ustawienie pieca na ekogroszek będzie łatwiejsze, a tym
> czasem okazuje się, że to wyzwanie które chyba mnie przerosło. Budynek
> nowo wybudowany (od tygodnia mieszkamy:) powierzchnia do ogrzania 128m2,
> podłogówka ok. 90m2 + 5 grzejników. Dom parterowy, strop ocieplony 30cm
> wełny, ściany 15cm styropian, podłoga 15cm styropian. Piec Per-eco 17kW
> ze sterownikiem ST-37. Hydraulik tak ustawił piec:
> temp. zadana - 65st
> podawanie - 6s
> przedmuch - 30s
>
> dmuchawa - 6
>
> Groch-ekoelma KWK Kazimierz-Juliusz, workowany, opinie na forach bardzo
> dobre.
>
> Na retorcie tworzy się krater, po bokach powstają spieki (takie szare
> spieczone kawałki), w popiele jest około 10% części stałych.
>
> Piec odpaliłem w sobote o 8 rano, zasypałem 5 worków po 25kg,
> podejrzewam że starczy to do dzisiejszego południa, może wieczora. Jak
> na tą powierzchnię to trochę dużo moim zadaniem, chociaż temp. w nocy
> spadała do -20st. W domu ciepło, nawet bym powiedział gorąco.
>
> Co mógłbym zmienić, poprawić, na co zwrócić uwagę??

Przede wszystkim wydaje mi się, że dmuchawa za mocno pracuje - spróbuj
ustawić na 2. To jest najprawdopodobniej przyczyna spiekania.

Groszek z ekoelmy wcale nie jest taki idealny - też go kupiłem, bo
przeczytałem w internecie, że jest dobry. Potem, po analizie wpisów na
forach, doszedłem do wniosku że wszystie pozytywne opinie były
wystawiane przez jedną osobę (sprawdź daty postów - pojawiają się
najczęściej w krótkim okresie czasu w dużej ilości, potem przerwa,
potem znowu to samo). Przede wszystkim węgiel z ekoelmy jest mokry.
Choć u mnie się nie spiekał.

U mnie przy ostatnich mrozach 3 worki (27 kg w worku) wystarczały na 3
dni. Ale dogrzewałem kominkiem. Też dramat. Dom ok. 130m - podłogówka
tylko w dwóch łazienkach, reszta standardowe kaloryfery.

do góry

..::Adam::.. pisze:
>
>> Na retorcie tworzy się krater, po bokach powstają spieki (takie szare
>> spieczone kawałki), w popiele jest około 10% części stałych.
>>
> Spieki to normalna rzecz, taki węgiel.
> Te 10% części stałych to niedopalony węgiel? Jesli tak, to za często
> podajesz paliwo.

Nie, to spieki.

do góry

wolim pisze:
> On 21 Gru, 09:08, Severin <s...@w...pl> wrote:

> Przede wszystkim wydaje mi się, że dmuchawa za mocno pracuje - spróbuj
> ustawić na 2. To jest najprawdopodobniej przyczyna spiekania.

OK, też już o tym myślałem. Pale węglem pierwszy raz w życiu więc trochę
błądzę.

> Groszek z ekoelmy wcale nie jest taki idealny - też go kupiłem, bo
> przeczytałem w internecie, że jest dobry. Potem, po analizie wpisów na
> forach, doszedłem do wniosku że wszystie pozytywne opinie były
> wystawiane przez jedną osobę (sprawdź daty postów - pojawiają się
> najczęściej w krótkim okresie czasu w dużej ilości, potem przerwa,
> potem znowu to samo). Przede wszystkim węgiel z ekoelmy jest mokry.
> Choć u mnie się nie spiekał.

Zgadza się, jest wilgotny i podobno taki właśnie ma być. Zwróciełm na to
uwagę, ale już trudno, obudziłem się z ręką w nocniku i pod koniec
grudnia zacząłęm szukać węgla. Z Ekoelmy i tak jest suchszy niż z
lokalnych węglików, w tych warunkach z hałdy dostałbym trochę czarnego
gnoju w workach.


> U mnie przy ostatnich mrozach 3 worki (27 kg w worku) wystarczały na 3
> dni. Ale dogrzewałem kominkiem. Też dramat. Dom ok. 130m - podłogówka
> tylko w dwóch łazienkach, reszta standardowe kaloryfery.

To i tak lepiej niz u mnie, ale ja dopiero raczkuje i mam nadzieje ze
poprawie wydajność.

do góry

> Na retorcie tworzy się krater, po bokach powstają spieki (takie szare
> spieczone kawałki), w popiele jest około 10% części stałych.

te czesci stale to niedopalony wegiel czy wlasnie spieki?

> Piec odpaliłem w sobote o 8 rano, zasypałem 5 worków po 25kg, podejrzewam
> że starczy to do dzisiejszego południa, może wieczora.

u mnie przy obecnych temperaturach wychodzi niecaly worek na dzien.

> Co mógłbym zmienić, poprawić, na co zwrócić uwagę??

Generalnie na poczatek trzeba udstawic tak dmuchawe (moc), zeby plomien byl
duzy i spokojny (a nie jak z palnika gazowego - krotki i postrzepiony).
Nastepnie nalezy ustawic ilosc podawanego wegla i dlugosci przedmuchow tak,
aby nie robil sie krater o ktorym piszesz (za malo wegla lub za dlugo i
mocno dmuchasz) i jednoczesnie niedopalony wegiel nie spadal do popielnika.
Oczywiscie po tej zmianie nalezy zmodyfikowac moc dmuchawy. I tak w kolko :)
Palensko ma przypominac kopiec kreta, z komina moze sie conajwyzej lekko
dymic, a temperatura spalin ma byc mozliwie jak najnizsza. Pamietaj - duzo
powietrza=duzo ciepla ucieka przez komin, malo powietrza=cieplo spada do
popielnika :)

--
Tomek

do góry

Tomek pisze:

>
> te czesci stale to niedopalony wegiel czy wlasnie spieki?
>

Spieki

>
> u mnie przy obecnych temperaturach wychodzi niecaly worek na dzien.
>

Nieźle

>
> Generalnie na poczatek trzeba udstawic tak dmuchawe (moc), zeby plomien byl
> duzy i spokojny (a nie jak z palnika gazowego - krotki i postrzepiony).
> Nastepnie nalezy ustawic ilosc podawanego wegla i dlugosci przedmuchow tak,
> aby nie robil sie krater o ktorym piszesz (za malo wegla lub za dlugo i
> mocno dmuchasz) i jednoczesnie niedopalony wegiel nie spadal do popielnika.
> Oczywiscie po tej zmianie nalezy zmodyfikowac moc dmuchawy. I tak w kolko :)
> Palensko ma przypominac kopiec kreta, z komina moze sie conajwyzej lekko
> dymic, a temperatura spalin ma byc mozliwie jak najnizsza. Pamietaj - duzo
> powietrza=duzo ciepla ucieka przez komin, malo powietrza=cieplo spada do
> popielnika :)
>

Najgorsze, że nawet nie mam spokojnie czasu przysiąść do tego pieca,
chyba zarwe nocke i poświęce na experymenty.

do góry

> Najgorsze, że nawet nie mam spokojnie czasu przysiąść do tego pieca,
> chyba zarwe nocke i poświęce na experymenty.


Proponuję na popczątek dokładne i zrozumiałe przeczytania instrukcji.

do góry

Właśnie znalazłem fajny filmik na youtube, na którym gość tłumaczy jak
ustawić parametry pieca. Polecam - wpisz w wyszukiwarce "piec na
ekogroszek" - film trwa niecałe 5 minut.

Dzięki temu filmowi udało mi się w końcu po tygodniu walki z piecem ustawić
go tak, aby dawał stabilny i duży płomień - wcześniej płomień był krótki i
syczący jak z palnika. U mnie wiązało się to z przymknięciem przesłony na
wentylatorze tak, ze zostala tylko szparka ok. 3 mm. Cały czas zastanawiałem
się jak ustawić piec, żeby na retorcie był duży kopiec żaru - u mnie był co
najwyżej płaski. Okazuje się, że winę za wszystko ponosił zbyt duży nadmuch.
Boję się tylko, że jak teraz zostawię tak małą szparkę, to wentylator się
zatrze/przegrzeje?! Swoją drogą dziwne, że Cichewicz nie umożliwił
ustawiania mniejszych obrotów wentylatora za pomocą sterownika...

Zobaczymy jak sie bedzie spisywal piec z tymi ustawieniami. Na chwile obecna
piec chodzi w trybie praca ok. 6-7 minut i w podtrzymaniu ponad pół godziny.
Histereza ustawiona na 4 minuty.

do góry