eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Moje bledy w kosztorysie i harmonogramie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2014-01-17 17:52:39
    Temat: Moje bledy w kosztorysie i harmonogramie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Witam!

    Ze dedykacją dla kolegi "Mcs".

    Opisuję tu błędy które zapamiętałem, może ktoś się dołączy i doda swoje.

    1. Błędy w harmonogramie czyli dlaczego budowa trwała dwa razy dłużej niż
    początkowo zakładałem

    Uwaga: Ilekroć piszę od "dniu" mam na myśli jedno popołudnie (4h), "tydzień"
    to 5 popołudni + sobota czyli razem 5*4 + 8 = 28h.

    - CO przewidziałem 2 tygodnie. W rzeczywistości to zajęło 4 albo 5 + jeden
    dzień pracy fachowca przy podłączaniu kotłowni.
    - Ocieplenie poddasza (wełna + ruszt) - przewidziałem 3 tygodnie a zajęło
    dwukrotnie tyle
    - Elektryka - przewidziałem 2 tygodnie zajęło 6 albo 7 + jeden dzień pracy
    fachowca
    - W ogóle nie przewidziałem czasu na wiązanie zbrojenia wieńca przy stropie,
    słupków żelbetowych łączących go z wieńcem pod murłatą i wieńca pod murłatą.
    W rzeczywistości zajęło to kilka tygodni (nie pamiętam dokładnie ile, bo to
    było na raty, ale pewnie ze 3 lub 4)
    - W ogóle zapomniałem o czasie na zrobienie sufitów podwieszanych a zajęły
    trzy tygodnie.
    - W ogóle zapomniałem o czasie na montaż parapetów wewnętrznych a zajęły
    kilka dni.
    - Na rozkładanie styropianu pod wylewki przewidziałem 2 dni - a zajęło to
    kilkanaście
    - W ogóle nie przewidziałem czasu na sprzątanie, przenoszenie materiałów z
    kąta w kąt itp. a łącznie na to poszło pewnie kilka tygodni.
    - Naiwnie założyłem tylko 10% dodatkowego czasu na nieprzewidziane sprawy, a
    w rzeczywistości tyle to chorowałem, a do tego należy doliczyć dni, wolne i
    wyjazdy
    - I na koniec chyba największa naiwność wynikająca z tego że wcześniej
    zajmowałem się mieszkaniami - zupełnie nie uwzględniłem możliwości deszczu
    na etapie przed SSZ :-) Czasem taki przymusowy dzień wolnego nie był zły bo
    go wykorzystywałem na zakupy lub planowanie, ale czasem na pewno opóźniał
    budowę.


    2. Błędy w kosztorysie (te o czym zapomniałem, a nie co specjalnie pomijałem
    lub zaokrąglałem)
    - Nie policzyłem zaworów termostatycznych do grzejników
    - Nie policzyłem zaworów odcinających do wody i CO
    - Nie policzyłem obróbek blacharskich
    - Policzyłem sporo za mało profili do zabudowy bo nie uwzględniłem obróbek
    okien dachowych i odpadów
    - Nie policzyłem wyłazu dachowego i schodów strychowych
    - Licząc papę na izolację parteru policzyłem ją z powierzchni + 10% na
    zakład. W rzeczywistości poszły dwie rolki więcej, bo zostawały wąskie
    ścinki.
    - Policzyłem 200m kabla a poszło 4 razy więcej - to największa wpadka
    ilościowa i procentowa ale kwotowo nie taka straszna
    - Nie policzyłem przekaźników bistabilnych i dzwonka
    - Licząc cenę kafelek zupełnie zapomniałem o dekorach.
    - Licząc stal zupełnie zapomniałem o słupkach łączących wieniec wokół stropu
    z tym pod murłatą.

    3. Inne wpadki z zakupami - może tez komuś się przydadzą
    - Zamówiłem za dużo strzemion.
    - Kupiłem o kilka worków kleju do glazury za dużo i się zmarnował bo leżał w
    wilgotnym domu.
    - Kupiłem za dużo rur do CO (kupowałem już po tym ja zrobiłem elektrykę i
    jakoś przesadziłem w drugą stronę, mimo, że w kosztorysie było mniej.

    Na razie tyle. Sporo pewnie w tej chwili zapomniałem, ale to i tak solidna
    porcja błędów.

    Ps. Dołożę jeszcze jeden punkt:

    4. Wpadki wykonawcze:
    - źle podparłem szalunek jednego słupa i się przechylił o jakieś 10 cm na
    wysokości 3m. Zobaczyłem to dopiero po 2 dniach, ale dał się skuć i zrobić
    na nowo
    - podczas murowania ścianek działowych w jednym pokoju zapomniałem o
    drzwiach i zorientowałem się dopiero po trzeciej warstwie.
    - na etapie elektryki pomyliłem kierunek otwierania drzwi (prawo - lewo) i w
    jednym pokoju zrobiłem włącznik nie po tej stronie co trzeba na szczęście
    zorientowałem się przed gładziami.
    - kupując kabel trójfazowy od rozdzielni do kuchni źle go zmierzyłem i
    kupiłem o 2 metry za krótki. Na szczęście mogłem go zwrócić.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 2. Data: 2014-01-20 08:23:03
    Temat: Re: Moje bledy w kosztorysie i harmonogramie
    Od: quent <x...@x...com>

    Nie czytałem całości ale część z tych rzeczy robiłeś strasznie długo.


  • 3. Data: 2014-01-20 10:38:26
    Temat: Re: Moje bledy w kosztorysie i harmonogramie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lbiin3$6pe$...@d...me...

    > Nie czytałem całości ale część z tych rzeczy robiłeś strasznie długo.

    Wiem :-(

    Pozdrawiam
    Ergie





  • 4. Data: 2014-01-20 14:03:04
    Temat: Re: Moje bledy w kosztorysie i harmonogramie
    Od: Marek <m...@g...pl>

    On 20.01.2014 10:38, Ergie wrote:
    > Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lbiin3$6pe$...@d...me...
    >
    >> Nie czytałem całości ale część z tych rzeczy robiłeś strasznie długo.
    >
    > Wiem :-(
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >
    Podziwiam ze samemu Ci sie to wszystko chcialo.

    --
    Marek
    echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1