Witam.

Mam zrobioną podbudowę pod kostkę granitową. Niestety, z przyczyn
finansowych, nie stać mnie będzie na położenie kostki jeszcze w tym
roku. Razem wyjdzie jakies 200-250 m2 kostki. Kostka (znaczy kamień
granitowy nieregularny) już jest... ale firmy krzyczą sobie tyle za
robociznę, że mógłbym za to postawić ściany średniego domu :)

Wymyśliłem, że narazie wybrukuję tylko chodniki, obsadzę krawężniki
podjazdów i wysypię cały podjazd jakimś kamieniem... Ale zależy mi na
dwóch rzeczach. Po pierwsze, kwestia estetyczna (tzn. żeby to nie był
zwykły tłuczeń, czy kliniec, bo z tego mam podbudowę właśnie), po
drugie kwestia finansowa - musi być jak najtaniej, bo rozwiązanie ma
być tymczasowe... Z tym, że priorytet ma tu estetyka, bo moze się
okazać, ze prowizorka jest najtrwalsza i zostanie toto na najbliższe
kilka lat :).

Szukałem w internecie różnego rodzaju gresów, żwirków, itp. Na
zdjęciach wygląda nieźle, ale jak w rzeczywistości? No i jeśli wysypię
np. takiego żwiru rzecznego frakcji 8-16 mm na grubość, powiedzmy 3-5
cm, to czy będzie się po tym dobrze jeździć? Żwir się chyba tak nie
sklinuje jak kliniec i będzie "pływać"? Mnie się marzy podjazd z
białych małych okrąglaczków (kamieni polnych), ale nie wiem, czy to
się nadaje w ogóle i ceny nigdzie znaleźć nie mogę...

Do kalkulacji cenowych przyjmijmy Śląsk Dolny, a konkretnie okolice
Wrocławia - Oleśnicy.

Doradźcie :)

do góry

On 13 Kwi, 22:26, wolim <w...@i...pl> wrote:
Ale zależy mi na
> dwóch rzeczach. Po pierwsze, kwestia estetyczna (tzn. żeby to nie był
> zwykły tłuczeń, czy kliniec, bo z tego mam podbudowę właśnie), po
> drugie kwestia finansowa - musi być jak najtaniej, bo rozwiązanie ma
> być tymczasowe... Z tym, że priorytet ma tu estetyka, bo moze się
> okazać, ze prowizorka jest najtrwalsza i zostanie toto na najbliższe
> kilka lat :).
>
> Szukałem w internecie różnego rodzaju gresów, żwirków, itp. Na
> zdjęciach wygląda nieźle, ale jak w rzeczywistości?

Radzę szukać ŻWIRU FILTRACYJNEGO. Stosuje się go np. do obsypki
filtrów studziennych. Ten z rejonu Dln.Śląska jest najlepszy i
najładniejszy.
Tona kosztuje ok.35-40 zł. Ciężar objętościowy tego żwiru to ok. 1,5
T/m3.
Policz powierzchnię, grubość warstwy i wyjdzie Ci koszt.
Aha, jeszcze granulacja: radzę tę 8-16 mm, a nawet większą. Musisz
sprawdzić co mają w żwirowniach.
Znalazłam takie linki:
http://www.kruszywa-margo.pl/
http://www.zwirownia.crs.pl/
Zapytaj w dużych składach budowlanych we Wrocławiu - na pewno doradzą.

Pozdrawiam

mal

do góry

wolim pisze:

>
> Szukałem w internecie różnego rodzaju gresów, żwirków, itp. Na
> zdjęciach wygląda nieźle, ale jak w rzeczywistości? No i jeśli wysypię
> np. takiego żwiru rzecznego frakcji 8-16 mm na grubość, powiedzmy 3-5
> cm, to czy będzie się po tym dobrze jeździć? Żwir się chyba tak nie
> sklinuje jak kliniec i będzie "pływać"? Mnie się marzy podjazd z
> białych małych okrąglaczków (kamieni polnych), ale nie wiem, czy to
> się nadaje w ogóle i ceny nigdzie znaleźć nie mogę...
>

Niestety sam żwir się nie nadaje. Będzie się to strasznie rozjeżdżać.
Praktycznie po każdym przejeździe będzie trzeba biegać z grabiami.
Rozwiązaniem (nawet stałym, nie tymczasowym) może być "kratka
trawnikowa" - wbrew nazwie wypełnić ją można również żwirem:
przykładowo:
http://www.artbud.pl/kratka_trawnikowa__parkingowa_G
EOSYSTEM_G5_500x500x50_mm_1szt-10618.html
Gdzieś kiedyś widziałem taką kratkę podklejoną od spodu tkaniną
zabezpieczającą przed przerastaniem trawy.

do góry

On 14 Kwi, 09:00, Rafał <r...@o...pl> wrote:
> wolim pisze:

>
> Niestety sam żwir się nie nadaje. Będzie się to strasznie rozjeżdżać.
> Praktycznie po każdym przejeździe będzie trzeba biegać z grabiami.

Nie jest tak do końca, ponieważ rozjeżdżanie (lub nie) jest funkcją
grubości warstwy. Dlatego podałam ciężar objętościowy i cenę za tonę,
by można wyliczyć koszt.
Pod żwir trzeba najpierw dać warstwę klińca, a dopiero potem sypać
żwir. Wtedy podłoże będzie zwarte.
Całość - gdy będzie miała grubość ok. 30-40 cm - ustabilizuje się po
czasie
min.1 roku, przy sporadycznym ujeżdżaniu.

> Rozwiązaniem (nawet stałym, nie tymczasowym) może być "kratka
> trawnikowa"
> Gdzieś kiedyś widziałem taką kratkę podklejoną od spodu tkaniną
> zabezpieczającą przed przerastaniem trawy.

Kratka podścielona geowłókniną nie przepuści frakcji pylastej, która
w naturalny sposób zbiera się na powierzchni, nanoszona wiatrem.
W tej sytuacji po roku, dwóch, będzie tam i tak rosła trawa i chwasty.
W żwirze rozsypanym na dużej powierzchni chwast nie będzie miał
dobrego podłoża, bo pył będzie wymywany i nie będzie osadzał się
między ziarnami.

mal

do góry

Fajnym rozwiązaniem jest

http://www.hansegrand.pl/

Podobnie sprawdza się granitowy piasek 0-4 mm nie płukany a jest
znacznie tańszy.

Pozdrawiam
Marcin


--
www.ekupiec.com.pl

do góry

> W żwirze rozsypanym na dużej powierzchni chwast nie będzie miał
> dobrego podłoża, bo pył będzie wymywany i nie będzie osadzał się
> między ziarnami.

Czyli geowłóknina jest tu niepotrzebna?

Adam

do góry

On 14 Kwi, 13:08, "adam" <a...@g...pl> wrote:

> Czyli geowłóknina jest tu niepotrzebna?

Nie. Nie radzę, bo - tak jak wcześniej pisałam - nie przesieje
nawianego pyłu, który wejdzie między ziarna i będzie podłożem dla
chwastów i trawy.
Jeśli zdecydujesz się na kratkę to i tak powinieneś ją układać na
podsypce z piasku, a w oczka kratki możesz wprasować żwir. Powinno
wystarczyć.

do góry

mal pisze:
> On 14 Kwi, 13:08, "adam" <a...@g...pl> wrote:
>
>> Czyli geowłóknina jest tu niepotrzebna?
>
> Nie. Nie radzę, bo - tak jak wcześniej pisałam - nie przesieje
> nawianego pyłu, który wejdzie między ziarna i będzie podłożem dla
> chwastów i trawy.
> Jeśli zdecydujesz się na kratkę to i tak powinieneś ją układać na
> podsypce z piasku, a w oczka kratki możesz wprasować żwir. Powinno
> wystarczyć.

Kiedy czytałem na temat tej włókniny na stronie producenta(niestety nie
pamiętam co to za producent, nie mogę znaleźć teraz) plusami tej
włókniny było to że chwasty nie przebiją się korzeniami do podłoża, tym
samym ich system korzeniowy będzie bardzo osłabiony i łatwo takie coś
usunąć. W przypadku braku tej włókniny korzonki pójdą w dół i się
roślinka będzie miała dobrze:)

Przesiany pył, o którym wspomina mal i tak pozostanie w tym samym
miejscu czy będzie ta włóknina czy jej tam nie będzie.

Powyższe dane pochodzą z prospektu pewnego producenta/przedstawiciela i
nie są zweryfikowane przeze mnie w praktyce!

do góry

Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hq4clm$pbe$1@node2.news.atman.pl...
> mal pisze:
>> On 14 Kwi, 13:08, "adam" <a...@g...pl> wrote:
>> >
> Kiedy czytałem na temat tej włókniny na stronie producenta(niestety nie
> pamiętam co to za producent, nie mogę znaleźć teraz) plusami tej włókniny
> było to że chwasty nie przebiją się korzeniami do podłoża, tym samym ich
> system korzeniowy będzie bardzo osłabiony i łatwo takie coś usunąć. W
> przypadku braku tej włókniny korzonki pójdą w dół i się roślinka będzie
> miała dobrze:)
>

Jasne - powiedz to skrzypowi albo perzowi. U mnie jakoś nie chcą
stosować się do ulotek producentów ogrodowych folii/geowłóknin
i dziurawią je jak chcą (czy to z góry, czy od dołu - nie ma znaczenia).
Fakt folia/geowłóknina ogranicza znacznie występowanie chwastów,
ale tylko ogranicza - w żadnym wypadku nie likwiduje.

A jeśli chodzi o żwir to im mniejszy tym lepszy (przynajmniej
na warstwę górną/wykończeniową) - taka uwaga praktyczna: frakcja
8-16 mm oznacza żwir który przeszedł przez kratkę o boku 16 mm
i nie przeszedł przez kratkę 8 mm, co w praktyce oznacza, że może
się prześlizgnąć kamień 22,5 mm i długości np 5 cm (jak się dobrze
ułoży między oczkami).
--
--
==============================
Janusz Pawlinka

do góry

On 14 Kwi, 15:53, "Janusz Pawlinka" <j...@w...pl> wrote:

> A jeśli chodzi o żwir to im mniejszy tym lepszy (przynajmniej
> na warstwę górną/wykończeniową) - taka uwaga praktyczna: frakcja
> 8-16 mm oznacza żwir który przeszedł przez kratkę o boku 16 mm
> i nie przeszedł przez kratkę 8 mm, co w praktyce oznacza, że może
> się prześlizgnąć kamień 22,5 mm i długości np 5 cm (jak się dobrze
> ułoży między oczkami).

Ależ ja cały czas mówię o żwirku filtracyjnym! Ten musi być specjalnie
przesiewany i nie ma mowy, by znaleźć tam jakieś kamulce.

To nie są moje teoretyczne dywagacje. Taki podjazd istnieje od ponad 5
lat u mojej bratanicy. Wspólnie wymyśliliśmy i wykonali. Sprawdza się
na medal. Żadnych chwastów, żadnego rozjeżdżania, a stale używane są 2
samochody w tym 1 dostawczy. Poza tym auta gości.

Podjazd o powierzchni ok. 250 m2, na podsypce z klińca+ ok.30 cm żwiru
filtracyjnego o granulacji 3-8 mm. Nie było to specjalnie zagęszczane
jakimś ciężkim urządzeniem, lecz użyto ubijaka własnej 'produkcji' i
wszystko wykonywano warstwami. Nie od razu. W 3 podejściach, czyli
dostawa żwiru 3 x.
W 1 roku w butach na obcasie chodziło się na palcach :-)
W 2 roku - już normalnie.

Piszę o tym dlatego, że pokrycie żwirem okazało się najtańsze z
możliwych.

Aha, boki podjazdu i placu obłożone są kamieniem , kostka

mal

do góry