eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › PV pesymistycznie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 91. Data: 2020-02-10 19:59:56
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Janusz j...@o...pl ...

    >>>> a frankowicze którzy podpisywali niekorzystne umowy?
    >>> Kolejny który trafia kulą w płot, 10 lat temu nie było innych
    >>> umów, na złote nie było zdolności, a suma summarum i tak płacę
    >>> mniej niż w zł, mieszkam u siebie a nie w wynajmowanych klitkach.
    >>
    >> A kto by sie przejmował ze spłacasz 10 lat i nadal masz wiecej do
    >> spłaty niz wartośc nieruchomości.
    >> No i dodatkowo nie masz pojecia co bedzie w przyszłosci.

    > A Ty mając kredyt złotowy wiesz?
    > Już idzie inflacja do góry i tylko kwestią czasu jest kiedy podniosą
    > stopy procentowe.
    >
    Ja akurat wiem ale to z innych powodów ;-DDDD
    >>
    >> Kredyty frankowe sa swietnym przykładem - ide o zakład ze 90% nie
    >> rozumiało na co się decyduje.

    > Kto nie rozumiał to nie rozumiał, takich 'kwiatków' jest więcej np:
    > amber gold, czy bezpieczna kasa itd itp.
    > Ja na razie nic nie straciłem, a zyskałem.
    >
    Dokładnie tak. I pogratulować tobie.
    Ale rozmawiajac o ogole nie dobrze jest wyciagac wnioski z pojedynczych
    przypadków, nawet tak swiatłych jak ty ;-D
    >>
    >> I dokładnie tego brakowało w mediach - był hurra optymizm,
    >> nieliczni przestrzegali ale nawet oni robili to ogólnikami a nie
    >> dokładnym tłumaczeniem co i jak.

    > No pewnie, przecież lepiej oddać swoim bankom +200% tego co sie
    > pożyczyło niż +100% na franku, bo to takie proporcje wychodzą.
    >
    Wszystko zalezy czy te +100 sobie wkalkulowałes czy liczyłes na duzo
    mniej bo tak ci specjalisci od kredytów obiecywali i dodatkowo wmówili ci
    ze mozesz wziac wiecej wiec wziałes na limicie swoich mozliwości.
    Ale rozmow o frakach było jzu tyle, ze moze zamiast powtarzac te same
    argumenty, po prostu wrocimy do archiwum grupy bankowej?
    Na pewno wszystko zostało juz powiedziane!

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
    zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
    aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King


  • 90. Data: 2020-02-10 19:59:56
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik collie c...@v...pl ...

    >> A ze krztałcenie powinno sie zmienic z napychania wiedzy na zdobywanie
    >> umiejetnosci to mnie przekonywać nie musisz.
    >
    > Typowe pocomito późniejszych półanalfabetów. Jak widać.
    >
    Wyłapałes orta i od razu masz szufladke?
    łał!

    Ale ponoc prosci ludzie potrzebuja prostych szufladek...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Wiarą można manipulować. Tylko
    wiedza jest niebezpieczna." Frank Herbert


  • 93. Data: 2020-02-10 20:07:24
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 10 lutego 2020 19:59:24 UTC+1 użytkownik heby napisał:

    > Jesteś pewnien tych "nikt"? Jesteś pewien że to jest sprzeczność? Jesteś
    > pewien że prosumenci rozliczają się co miesiąc z produkcji?

    Jestem pewien, że jak ktoś wywala 30-40k pln na instalację, to wie jak
    można ją najlepiej wykorzystać. A jak to kogoś nie interesuje widocznie
    to dla niego żadna kasa - i nawet jak przez pierwszy rok wyda na ogrzewanie
    prądem 10k to nic wielkiego się nie stanie - następny rok będzie miał
    ogrzewanie za darmo :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 94. Data: 2020-02-10 20:21:42
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 10/02/2020 20:07, Adam Sz. wrote:
    >> Jesteś pewnien tych "nikt"? Jesteś pewien że to jest sprzeczność? Jesteś
    >> pewien że prosumenci rozliczają się co miesiąc z produkcji?
    > Jestem pewien, że jak ktoś wywala 30-40k pln na instalację, to wie jak
    > można ją najlepiej wykorzystać.

    Nie. W ogólnym przypadku nie. Być może pojedyncze przypadki czają bazę,
    większość ludzi jedzie na fali dotacji, popularności i wyimaginowanych
    celów roztaczanych przez firmy widzące zarobek.

    > A jak to kogoś nie interesuje widocznie
    > to dla niego żadna kasa

    Odwrotnie. Interesowanie się tym tematem wymaga znajomości zakresu
    fizyki ze szkoły podstawowej, przynajmniej z lat 80. Na tym wykładają
    się zarówno żule jak i prezesi banków, równo, bez względu na dochody,
    szczeble edukacji czy stan uzębienia.

    > - i nawet jak przez pierwszy rok wyda na ogrzewanie
    > prądem 10k to nic wielkiego się nie stanie

    Nic. Masz rację.


  • 95. Data: 2020-02-10 20:28:30
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 10 lutego 2020 20:21:42 UTC+1 użytkownik heby napisał:

    > Nie. W ogólnym przypadku nie. Być może pojedyncze przypadki czają bazę,
    > większość ludzi jedzie na fali dotacji, popularności i wyimaginowanych
    > celów roztaczanych przez firmy widzące zarobek.

    Na podstawie moich znajomych mogę stwierdzić, że masz statystykę z dupy.
    Dotacja "mój prąd" to niewielka dotacja, do zapłaty poza nią jest jeszcze
    kupa kasy. A ludzie swoje pieniądze liczą 10 x nim je wydadzą.

    > Odwrotnie. Interesowanie się tym tematem wymaga znajomości zakresu
    > fizyki ze szkoły podstawowej, przynajmniej z lat 80. Na tym wykładają
    > się zarówno żule jak i prezesi banków, równo, bez względu na dochody,
    > szczeble edukacji czy stan uzębienia.

    Żadnej fizyki tu nie trzeba znać. A firmy mamiące marketingiem - pomagają
    również w załatwianiu formalności z dostawcą prądu, czemu miałyby akurat
    w tym aspekcie nie pomóc klientowi wybrać dobrze? Ich to nic nie kosztuje,
    a przynajmniej klient ich nie będzie się za rok czepiał.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 96. Data: 2020-02-10 20:48:43
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 10/02/2020 20:28, Adam Sz. wrote:
    >> Nie. W ogólnym przypadku nie. Być może pojedyncze przypadki czają bazę,
    >> większość ludzi jedzie na fali dotacji, popularności i wyimaginowanych
    >> celów roztaczanych przez firmy widzące zarobek.
    > Na podstawie moich znajomych mogę stwierdzić, że masz statystykę z dupy.
    > Dotacja "mój prąd" to niewielka dotacja, do zapłaty poza nią jest jeszcze
    > kupa kasy. A ludzie swoje pieniądze liczą 10 x nim je wydadzą.

    Żyjesz w jakimś innym świecie. Wystarczyło ściąć pół ceny za telefon
    wart kilka tysiaków aby ludzie czekali przed wejsciem do sklepu gotowi
    do mordobicia. I nikt z tych ludzi nie *musiał* go mieć. Chciali. Bo
    inni chcieli i była promocja.

    Hasło "dotacja" czyni cuda większe niż prorocy na wyprzedażach.

    >> Odwrotnie. Interesowanie się tym tematem wymaga znajomości zakresu
    >> fizyki ze szkoły podstawowej, przynajmniej z lat 80. Na tym wykładają
    >> się zarówno żule jak i prezesi banków, równo, bez względu na dochody,
    >> szczeble edukacji czy stan uzębienia.
    > Żadnej fizyki tu nie trzeba znać. A firmy mamiące marketingiem - pomagają
    > również w załatwianiu formalności z dostawcą prądu

    Znaczy zanoszą papiery do dystrybucji :D

    Nie wykluczam że to może dla niektórych być istotny element całości, ale
    sorry, to mniej więcej polega na zaniesieniu papierów do dystrybucji i
    złożenia ich w sekretariacie czy co tam mają. To mniej więcej tyle
    pomocy firmy. Reszta (faktura, schemat, uprawnienia) to nie ich pomoc
    tylko psi obowiązek.

    Za podrzucenie makulatury do okienka i wypełnienie kulku kratek we
    wniosku można oczywiście brać pieniądze, skoro są chętni.

    >, czemu miałyby akurat
    > w tym aspekcie nie pomóc klientowi wybrać dobrze?

    Bo jak klient wybierze dobrze to firma troche zarobi. A jak klientowi
    wciśnie się nieokonomiczne rozwiązania, to zarobi więcej.

    > Ich to nic nie kosztuje,

    Potencjalne zyski ich kosztuje.

    > a przynajmniej klient ich nie będzie się za rok czepiał.

    Nie ma podstaw do czepiania się. Podobnie jak klienci którzy kupili Maki
    i popsuła im się klawiatura, zamiast czepiać się, bredzą o tym że może i
    się popuła ale i tak lepsza niż w Kiano gdzie działa.

    Mam wrażenie że niegdy nie słyszałeś o tym jak działa marketing w takiej
    skali.

    PS. Serio spisałeś cyrograf na rok?


  • 97. Data: 2020-02-10 21:32:57
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Budzik napisał:

    >>>>> A ze krztałcenie powinno sie zmienic z napychania wiedzy
    >>>>> na zdobywanie umiejetnosci to mnie przekonywać nie musisz.
    >>>> Jednak nauka ortografii w dużej mierze opiera się na "napychaniu
    >>>> wiedzy".
    >>> :)
    >>> Jednak nie.
    >> Jednak tak. Nie wszystko podpada pod reguły.
    >
    > No nie wszystko.
    > Ale jak nazwiesz sytuacje w ktorej ktos znajacy regułę czy po prostu
    > pisownie danego słowa mimo wszystko popełnia w nim bład?

    Tak jak nazwałem wcześniej: to jakaś dys-cośtam. Jest tego wiele
    rodzajów, a ja zbyt biegły w klasyfikacji nie jestem.

    >> Wierzę, też mam pewien rodzaj dysleksji (dysortografii, czy czegoś
    >> takiego). Zdaje się, że pasuje do niej przymiotnik "ruchowa", bo
    >> nasiliło się to przy zamianie maszyny do pisania na komputer.
    >
    > Dokładnie! Pisząc na kartce pewnie bym takiego błędu nie poczynił.
    > Ale 25 lat pisania na komputerze sprawia ze czasami łapię sie na tego
    > typu potworkach. Ale zeby zrobić z tego motym przewodni dyskusji...

    Napisłem jedno krótkie zdanie, a tu od razu "motym^Hw przewodni dyskusji"!

    > W sumie to musze cie w takim razie nazwać hipokrytą ;-PPPP

    Jak mus, to mus.

    --
    Jarek


  • 98. Data: 2020-02-11 00:19:53
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Niemniej jednak facet artykuł napisał. Pod artykułem można wpisywać komentarze i nie
    ma wpisu że pierdoli. Jeśli miałbym uwierzyć Tobie albo jemu to uwierzę jemu. Zdaje
    sobie sprawę że opisał szczególną sytuację. Taka że ktoś prowadzi działalność
    gospodarczą w swoim domu, jest vatowcem, kupił instalacje na firmę, i prąd ktorego
    nie jest w stanie zużyć na prowadzenie działalności zużywa w gospodarstwie domowym.
    Facet słusznie napisał że w przypadku gdy ktoś jest płatnikiem vatu to czy sprzedał
    czy dał darmo ma taki sam skutek, musi zapłacić VAT. Przejechał się na tym piekarz co
    niesprzedane pieczywo dawał darmo fundacji zajmującej się bezdomnymi. Gdyby wagon
    pieczywa sprzedawał za złotówkę i odprowadzał nalezny VAT to by go w dupe mogli
    pocałować.


  • 99. Data: 2020-02-11 03:59:55
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

    >>>>>> A ze krztałcenie powinno sie zmienic z napychania wiedzy
    >>>>>> na zdobywanie umiejetnosci to mnie przekonywać nie musisz.
    >>>>> Jednak nauka ortografii w dużej mierze opiera się na "napychaniu
    >>>>> wiedzy".
    >>>> :)
    >>>> Jednak nie.
    >>> Jednak tak. Nie wszystko podpada pod reguły.
    >>
    >> No nie wszystko.
    >> Ale jak nazwiesz sytuacje w ktorej ktos znajacy regułę czy po
    >> prostu pisownie danego słowa mimo wszystko popełnia w nim bład?
    >
    > Tak jak nazwałem wcześniej: to jakaś dys-cośtam. Jest tego wiele
    > rodzajów, a ja zbyt biegły w klasyfikacji nie jestem.
    >
    Serio? Przy jednym błedzie na tysiac słów?
    Kurde...

    >>> Wierzę, też mam pewien rodzaj dysleksji (dysortografii, czy czegoś
    >>> takiego). Zdaje się, że pasuje do niej przymiotnik "ruchowa", bo
    >>> nasiliło się to przy zamianie maszyny do pisania na komputer.
    >>
    >> Dokładnie! Pisząc na kartce pewnie bym takiego błędu nie poczynił.
    >> Ale 25 lat pisania na komputerze sprawia ze czasami łapię sie na
    >> tego typu potworkach. Ale zeby zrobić z tego motym przewodni
    >> dyskusji...
    >
    > Napisłem jedno krótkie zdanie, a tu od razu "motym^Hw przewodni
    > dyskusji"!
    >
    :)
    Na pewno jedno?

    >> W sumie to musze cie w takim razie nazwać hipokrytą ;-PPPP
    >
    > Jak mus, to mus.
    >
    Hipokryto, leć Tomaszowi wytykać orta! ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
    niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde


  • 100. Data: 2020-02-11 09:31:01
    Temat: Re: PV pesymistycznie.
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-02-10 o 20:48, heby pisze:

    > PS. Serio spisałeś cyrograf na rok?
    Powiedz z jakiej choinki się urwałeś?
    Prosument ma okres rozliczenia roczny i jest to zapisane w USTAWIE!!!

    "5. Rozliczeniu podlega energia elektryczna wprowadzona do sieci nie
    wcześniej
    niż na 365 dni przed dniem dokonania odczytu rozliczeniowego w bieżącym
    okresie
    rozliczeniowym. Jako datę wprowadzenia energii elektrycznej do
    sieci w danym
    okresie rozliczeniowym przyjmuje się datę odczytu rozliczeniowego,
    na podstawie
    którego określana jest ilość energii elektrycznej wprowadzonej w
    całym okresie
    rozliczeniowym."

    Więc o jakim cyrografie bredzisz, nikt Cie nie zmusza aby zostać
    prosumentem.

    --
    Janusz

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1