eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 1. Data: 2020-02-04 10:56:03
    Temat: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jacek <k...@a...com>

    Co może być powodem, że gaz się pali raz na niebiesko, a kiedy indziej
    płomień jest pomarańczowy? Kuchenka jest nowa, dopływ powietrza
    właściwy, płomień nie kopci, więc nie jest to sprawa regulacji składu
    mieszanki gaz-powietrze. Płomień pomarańczowy wygląda, na chłodniejszy,
    bo znacznie dłużej się na takim gotuje.
    Sąsiedzi też zaobserwowali to samo.
    Jacek


  • 2. Data: 2020-02-04 11:34:39
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: uciu <a...@g...com>

    miałem podobne odczucia jak mieszkałem w domu z junkersem...
    W lato płomień niebieski i fajnie grzało wodę
    W zimę leciał jakiś pomarańczowy syf i woda była o wiele chłodniejsza.

    Zimna woda była z tego samego żródła o tej samej temperaturze (studnia głębinowa)

    Wg mnie gazownie lecą w ci.... i dodają jakiś syf wtedy gdy zapotrzebowanie na rynku
    jest większe....

    uciu


  • 3. Data: 2020-02-04 11:39:38
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-02-04 o 10:56 +0100, Jacek napisał:
    > Co może być powodem, że gaz się pali raz na niebiesko, a kiedy
    > indziej płomień jest pomarańczowy?

    Nawilżacz powietrza?

    https://www.youtube.com/watch?v=iiP1KcPdQMo

    http://www.chrisinch.com/blog/articles/show/why-are-
    the-flames-on-my-range-yellow/


    Mateusz


  • 4. Data: 2020-02-04 12:29:31
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    uciu napisał:

    > Wg mnie gazownie lecą w ci.... i dodają jakiś syf wtedy
    > gdy zapotrzebowanie na rynku jest większe....

    Ten syf dodawany do gazu w rozdzielniach nazywa się "powietrze".
    Faktycznie może zawierać sporo jonów sodu, zwałaszcza po przejściu
    przez kompresor (sód jest wszędzie, to on odpowiada między innymi
    za barwę płomiani ogniska).

    --
    Jarek


  • 5. Data: 2020-02-04 23:22:53
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-02-04 o 12:29, Jarosław Sokołowski pisze:
    > uciu napisał:
    >
    >> Wg mnie gazownie lecą w ci.... i dodają jakiś syf wtedy
    >> gdy zapotrzebowanie na rynku jest większe....
    >
    > Ten syf dodawany do gazu w rozdzielniach nazywa się "powietrze".
    Jeśli już to azot.


    --
    Janusz


  • 6. Data: 2020-02-04 23:56:13
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Janusz nie mógł powstrzymać się, by napisać:

    >>> Wg mnie gazownie lecą w ci.... i dodają jakiś syf wtedy
    >>> gdy zapotrzebowanie na rynku jest większe....
    >> Ten syf dodawany do gazu w rozdzielniach nazywa się "powietrze".
    > Jeśli już to azot.

    Nie, nie azot. Azot się ujmuje, nie dodaje. W stacjach w Grodzisku
    i Odolanowie.

    --
    Jarek


  • 7. Data: 2020-02-05 07:17:22
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 04.02.2020 o 23:22, Janusz pisze:
    > Jeśli już to azot.
    Złośliwa teoria mówi, że można dodać do 20% powietrza i to nie powoduje
    żadnych zagrożeń dla sieci. W tym powietrzu jest 78% azotu, więc de
    facto mamy 15,6% azotu i 4,1% tlenu. Poza tym azot nie jest za darmo, a
    powietrze (na razie) jeszcze jest.
    Nie wiem, jaki byłby cel takiej kombinacji. Za PRL - wykonanie planu i
    premie dla załogi, a teraz??
    Jacek


  • 8. Data: 2020-02-05 16:00:23
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Jacek napisał:

    >> Jeśli już to azot.
    > Złośliwa teoria mówi, że można dodać do 20% powietrza i to nie powoduje
    > żadnych zagrożeń dla sieci. W tym powietrzu jest 78% azotu, więc de
    > facto mamy 15,6% azotu i 4,1% tlenu. Poza tym azot nie jest za darmo,
    > a powietrze (na razie) jeszcze jest.

    Ciekły azot jest bardzo tani. To znaczy ma cenę niższą niż wartość energii
    potrzebnej do jego skroplenia. Wynika to stąd, że jest produktem odpadowym
    z procesu uzyskiwania tlenu ze skraplanego powietrza. Na tlen jest wzięcie,
    na takie ilości azotu już nie, więc ma cenę wody mineralnej. Ale to wciąż
    oznacza, że po rozprężeniu osiąga cenę porównywalną do gazu ziemnego. Może
    gdzieś Janusze biznesu dodają azot do metanu, ale normalnie trudno by przy
    tym było wyjść na swoje. Zatem powietrze.

    > Nie wiem, jaki byłby cel takiej kombinacji. Za PRL - wykonanie planu
    > i premie dla załogi, a teraz??

    Za PRL mogły wystąpić przejściowe trudności na odcinku zaopatrzenia
    ludności gazem, na przykład w czasie mroźniej zimy. Dodanie powietrza
    w sposób cudowny zwiększa ilość gazu. Jeśli ktoś pamięta ówczesne piece,
    to wie, że automatyki przeważnie tam nie było. Leciało tyle, ile na
    kurku ustawione. Dzisiaj, gdy zima łagodna, to przychody dystrybutora
    mogą być zagrożone. Jeśli dowali się dajmy nato 20% powietrza, to pobór
    też o tyle wzrośnie (automatyka będzie się starała nadrobić). Wieć tak
    czy inaczej pokusa jest. Stąd pomysł rozlizania w kWh i stały monitoring
    zawartości gazu w gazie.

    Jarek

    --
    Pokojów nigdy
    się nie przewietrza,
    wszyscy wołają:
    -- Powietrza nie trza!


  • 9. Data: 2020-02-05 19:17:32
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-02-05 o 16:00, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Może
    > gdzieś Janusze biznesu dodają azot do metanu, ale normalnie trudno by przy
    > tym było wyjść na swoje. Zatem powietrze.
    Jasne i ci Janusze nazywają PGNiG :)
    pchają ludziom w rurę " gaz ziemny zaazotowany typu Ls (dawniej GZ-35)"
    przykładowy skład:

    metan (CH4) -około 71%
    etan, propan, butan - około 1%
    azot (N2) - około 27%
    dwutlenek węgla (CO2) i reszta składników - 1%

    gdzie zwykły GZ50 ma max 1% azotu, dwutlenek węgla (CO2) i reszta
    składników - 0,5%

    >"Ten syf dodawany do gazu w rozdzielniach nazywa się "powietrze".

    Tlenu NIE MA w OGÓLE, więc J.Sokołowski przestańcie pieprzyć o
    dobijaniu gazu powietrzem.

    --
    Janusz


  • 10. Data: 2020-02-05 21:20:07
    Temat: Re: Płomień gazowy raz niebieski raz pomarańczowy
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-02-05 o 16:00 +0100, Jarosław Sokołowski napisał:
    > Dodanie powietrza w sposób cudowny zwiększa ilość gazu. Jeśli ktoś
    > pamięta ówczesne piece, to wie, że automatyki przeważnie tam nie
    > było. Leciało tyle, ile na kurku ustawione. Dzisiaj, gdy zima
    > łagodna, to przychody dystrybutora mogą być zagrożone. Jeśli dowali
    > się dajmy nato 20% powietrza, to pobór też o tyle wzrośnie

    Nie znam się na gazowych sprawach, ale czy dodanie powietrza - które
    zawiera bądź co bądź niezerową ilość tlenu, to nie ryzyko że te
    wszystkie rurociągi mogłyby wylecieć w powietrze? Tlen to bardzo
    wybuchowa sprawa.

    Mateusz

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1