eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Podgrzewacz przepływowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2010-10-27 19:54:16
    Temat: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 27 Paź, 10:50, "Tomek" <t...@p...onet.pl> wrote:

    > Mam ciepłą wodę ze zbiornika CWU grzanego piecem na węgiel, a że nie zawsze
    > w piecu się pali to i nie zawsze jest ciepła woda w kranie.
    Ja mam podpiety 18kW (trzyfazowy) w szereg z bojlerem CO.
    Dziala ok. Ale trzeba pamietac ze raz woda ma 45 stopni a raz moze
    miec i 90.
    Wazne aby przeplywowy mial latwo dostepny guzik do resetowania
    zabezpieczenia przegrzaniowego. Ale czasem calosc jest kaprysna.
    Przeplywowy sie czasem nie wlacza jak cisnienie jest za slabe.

    > Taki ogrzewacz przepływowy wpięty w rurę od ciepłej wody byłby dla mnie
    > idealnym rozwiązaniem, ponieważ czujnik temperatury w ogrzewaczu mierzyłby
    > temperaturę przepływającej wody.
    Widzialem na allegro przeplywowe siemensa z regulatorem. One sa cwane
    bo dbaja o przeplyw tak zeby temperatura na wylocie byla taka jak
    sobie user zazyczyl. Ale sa drogie i dosyc mocne:
    http://allegro.pl/przeplywowy-ogrzewacz-wody-siemens
    -de-2427555-i1271574425.html

    Ale osobiscie zalecal bym zamontowanie sobie malego 15-30l bojlerka.
    Po ustawieniu mu tych 40-50 stopni nie bedzie problemu z ciepla woda.
    Byle zadbac o jego izolacje bo te fabryczne warstwy welny sa na moje
    oko dosyc cienkie...

    > Gdyby po odkręceniu kranu ze zbiornika CWU płynęła ciepła woda to
    > podgrzewacz by się nie włączał (bo i po co, skoro jest ciepła woda).
    > Gdyby w piecu się nie paliło to podgrzewacz by się włączał i podgrzał
    > płynącą zimną wodę.
    > Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest to, że w kranie ciepła woda byłaby
    > zawsze od razu po odkręceniu kurka - podgrzewacz podgrzewałby zimną wodę
    > dopóki ciepła nie pojawiłaby się na wejściu podgrzewacza.
    >
    > Nie znam się, ale czy to aż tak skomplikowane elektronicznie ustrojstwo?
    >
    > Oczywiście można zamontować stadardowy podgrzewacz na rurę zimnej wody, ale
    > wtedy dodatkowo trzeba by zamontować jakiś zawór mieszający (ręczny lub
    > automatyczny) aby decydować czy chcemy wodę z podgrzewacza czy ze zbiornika
    > CWU.


  • 12. Data: 2010-10-27 20:12:52
    Temat: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > On 27 Paź, 15:20, "kogutek" <k...@v...pl> wrote:
    > > Żeby ją zrobić, tą wodę przegrzaną, potrzebne są specjalne metody. Nie
    > > zrobisz jej w czajniku ani w bojlerze. Ale daje się zrobić w kuchence
    > > mikrofalowej. A tak przy okazji. Powołujesz się na fizykę. Jak jesteś w niej
    > > dobry to napisz jak zmierzyć prędkość światła mając do dyspozycji kuchenkę
    > > mikrofalową, tarkę, talerz, żółty ser i centymetr krawiecki ( może być linijka).
    > > Fizyk powinien dać sobie radę.  
    >
    > Ze sie przyczepie:
    > W czajniku sie daje.
    > Byle miec wode czysta, czajnik tez, grzac wolno i nie szturchac.
    > Ten pomiar to taki troche krzywy bo musisz znac czestotliwosc fali. A
    > pomiar prosty trzeba zmierzyc odleglosc miedzy miejscami roztopienia
    > sera. Ale nie wszystkie kuchenki sa takie ze te miejsca sa stale, tam
    > na wyjsciu falowodu czasem jakies wiatraczki sa montowane... :)
    Częstotliwość jest podawana na nalepce z tyłu kuchenki. Z reguły 2,45GHz. Błąd
    jest faktycznie spory tak na poziomie 20%. Kiedyś to zrobiłem wyszło mi z kilku
    pomiarów ze światło zasuwa od 270 do 330 tysięcy kilometrów na sekundę.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2010-10-28 09:17:39
    Temat: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Od: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>

    On 27.10.2010 15:20, kogutek wrote:
    > Też chodziłem na fizykę. Nawet dobry w te klocki byłem i jestem. Nie widzę
    > żadnego powodu żeby nie dało się zrobić takiego bojlera. W nim nie będzie wody
    > przegrzanej. Bo przy 4 atmosferach normalna temperatura wrzenia wody to prawie
    > 200 stopni. To jak temperaturę regulować na poziomie 180 stopni to w zbiorniku
    > by nie było wrzenia. Teraz też ustawia się w bojlerach temperaturę poniżej
    > temperatury wrzenia. Jak by ciśnienie atmosferyczne wynosiło 4 atmosfery zamiast
    > jednej, to kartofle byś gotował na pół gwizdka. A dolanie zimnej wody z kranu do
    > takiej co ma 200 stopni odbywało by się tak samo jak teraz. Nic by nie
    > wybuchało. Woda to bardzo dobry akumulator ciepła. Ma najwyższe ze wszystkich
    > substancji ciepło właściwe. Przy takim 200 stopniowym bojlerze jest tylko
    > problem z odbieraniem ciepła przez zimną wodę. Ale to problem techniczny a nie
    > fizyczny.

    Jak dobrze pamietam jakies tam tabele, to aby zwiekszyc temp wrzenia
    wody o 10 stopni, to trzeba podniesc cisnienie o 1 bar. Tak wiec przy 4
    bar temperatura wrzenia bedzie wynosic ok 140 stopni. Do 200 stopni to
    troche daleko. 200 stopni maja czesto kotly parowe.
    Obawiam sie, ze problemy techniczne jakie wystapia przy realizacji
    pomyslu trzymania wody o temp 200 stopni po to tylko aby boiler zajmowal
    4 razy mniejsza powierzchnie sa nieoplacalne.
    Bardzo mocno nalezalo by trzymac sie rezimu ciśnienia i temperatury, co
    bylo by trudne przy gwaltownych i zmiennych przeplywach jakie wystepuja
    w domowej instalacji. A pilnowac tego nalezalo by bardzo, tak aby woda
    nie znalazla by sie w stanie przegzanym, co grozilo by np. naglym
    zagotowaniem wody np w rurach. Nalezalo by wrecz stabilizowac i
    cisnienie i temperature.
    Dodatkowo wzrosly by pewnie straty ciepla z samego boilera.
    Sumarycznie wychodzi nam kosmiczna technologia za zylion tylko po to aby
    miec boiler np 25l ktory jest jak tykajaca bomba.
    Ale oczywiscie sie da, tak samo jak poleciec na ksiezyc.
    Tylko po co, skoro za ulamek tej kasy mozna miec prosty i bezpieczny
    ogrzewacz przeplywowy.

    > A tak przy okazji. Ciecz przegrzana to ciecz która z jakiś powodów nie
    > wrze w charakterystycznej i stałej dla określonego ciśnienia temperaturze, tylko
    > wyższej. Żeby ją zrobić, tą wodę przegrzaną, potrzebne są specjalne metody. Nie
    > zrobisz jej w czajniku ani w bojlerze. Ale daje się zrobić w kuchence

    Naprawde? A Sekowski w swoich ksiazeczkach przekonywal, ze sie da. Ba,
    mi tez sie udalo. Na kuchence spirytusowej i w zlewce. Tylko woda i
    zlewka musi byc bardzo czysta.

    > mikrofalowej. A tak przy okazji. Powołujesz się na fizykę. Jak jesteś w niej

    W mikrofali moze wystapic przegrzanie cieczy np podczas podgrzewania
    herbaty czy innego plynu. Dlatego nalezy podgrzewac ze wsadzona lyzka.

    > dobry to napisz jak zmierzyć prędkość światła mając do dyspozycji kuchenkę
    > mikrofalową, tarkę, talerz, żółty ser i centymetr krawiecki ( może być linijka).
    > Fizyk powinien dać sobie radę.

    Kiedys chcialem zmierzyc to swiatlo to zawsze jak otwieralem drzwiczki
    kuchenki to ono gaśnie ;) (BP,NSP)

    A tak powaznie, to trzeba ow starty, rozsypany po talerzu ser zjarac i
    zmierzyc odleglosc pomiedzy mocniej zjaranymi obszarami. Bedzie to
    pewnie ok 12cm
    Potem na podstawie czestotliwosci kuchenki i dlugosci fali (stojacej)
    obliczamy sobie predkosc swiatla. Wzor jest prosty, takim samym
    krotkofalowcy obliczaja sobie dlugosc anteny (dipola).

    BTW, fizykiem nie jestm, nawet mialem 3 na maturze z fizyki :)

    Pozdrawiam
    S.


  • 14. Data: 2010-10-28 10:33:05
    Temat: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-10-26 09:18, RadekNet (www.rejsy-czartery.com) pisze:

    > Istnieje. Zastanawialem sie nad takim, ale wyszlo, ze lepiej dolozyc za
    > ta kase panel solarny.

    Ja jakoś takiego podgrzewacza nie mogę znaleźć. Potrzebuje podgrzewacz,
    który będzie miał max 3kW bo inaczej wysiądzie mi wszystko. Najlepiej,
    żeby też podgrzewał ciepłą wodę i dupa blada, nie ma.


  • 15. Data: 2010-10-28 10:50:20
    Temat: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > On 27.10.2010 15:20, kogutek wrote:
    > > Też chodziłem na fizykę. Nawet dobry w te klocki byłem i jestem. Nie widzę
    > > żadnego powodu żeby nie dało się zrobić takiego bojlera. W nim nie będzie wody
    > > przegrzanej. Bo przy 4 atmosferach normalna temperatura wrzenia wody to prawie
    > > 200 stopni. To jak temperaturę regulować na poziomie 180 stopni to w zbiorniku
    > > by nie było wrzenia. Teraz też ustawia się w bojlerach temperaturę poniżej
    > > temperatury wrzenia. Jak by ciśnienie atmosferyczne wynosiło 4 atmosfery zamiast
    > > jednej, to kartofle byś gotował na pół gwizdka. A dolanie zimnej wody z kranu do
    > > takiej co ma 200 stopni odbywało by się tak samo jak teraz. Nic by nie
    > > wybuchało. Woda to bardzo dobry akumulator ciepła. Ma najwyższe ze wszystkich
    > > substancji ciepło właściwe. Przy takim 200 stopniowym bojlerze jest tylko
    > > problem z odbieraniem ciepła przez zimną wodę. Ale to problem techniczny a nie
    > > fizyczny.
    >
    > Jak dobrze pamietam jakies tam tabele, to aby zwiekszyc temp wrzenia
    > wody o 10 stopni, to trzeba podniesc cisnienie o 1 bar. Tak wiec przy 4
    > bar temperatura wrzenia bedzie wynosic ok 140 stopni. Do 200 stopni to
    > troche daleko. 200 stopni maja czesto kotly parowe.
    > Obawiam sie, ze problemy techniczne jakie wystapia przy realizacji
    > pomyslu trzymania wody o temp 200 stopni po to tylko aby boiler zajmowal
    > 4 razy mniejsza powierzchnie sa nieoplacalne.
    > Bardzo mocno nalezalo by trzymac sie rezimu ciśnienia i temperatury, co
    > bylo by trudne przy gwaltownych i zmiennych przeplywach jakie wystepuja
    > w domowej instalacji. A pilnowac tego nalezalo by bardzo, tak aby woda
    > nie znalazla by sie w stanie przegzanym, co grozilo by np. naglym
    > zagotowaniem wody np w rurach. Nalezalo by wrecz stabilizowac i
    > cisnienie i temperature.
    > Dodatkowo wzrosly by pewnie straty ciepla z samego boilera.
    > Sumarycznie wychodzi nam kosmiczna technologia za zylion tylko po to aby
    > miec boiler np 25l ktory jest jak tykajaca bomba.
    > Ale oczywiscie sie da, tak samo jak poleciec na ksiezyc.
    > Tylko po co, skoro za ulamek tej kasy mozna miec prosty i bezpieczny
    > ogrzewacz przeplywowy.
    >
    > > A tak przy okazji. Ciecz przegrzana to ciecz która z jakiś powodów nie
    > > wrze w charakterystycznej i stałej dla określonego ciśnienia temperaturze, tylko
    > > wyższej. Żeby ją zrobić, tą wodę przegrzaną, potrzebne są specjalne metody. Nie
    > > zrobisz jej w czajniku ani w bojlerze. Ale daje się zrobić w kuchence
    >
    > Naprawde? A Sekowski w swoich ksiazeczkach przekonywal, ze sie da. Ba,
    > mi tez sie udalo. Na kuchence spirytusowej i w zlewce. Tylko woda i
    > zlewka musi byc bardzo czysta.
    >
    > > mikrofalowej. A tak przy okazji. Powołujesz się na fizykę. Jak jesteś w niej
    >
    > W mikrofali moze wystapic przegrzanie cieczy np podczas podgrzewania
    > herbaty czy innego plynu. Dlatego nalezy podgrzewac ze wsadzona lyzka.
    >
    > > dobry to napisz jak zmierzyć prędkość światła mając do dyspozycji kuchenkę
    > > mikrofalową, tarkę, talerz, żółty ser i centymetr krawiecki ( może być linijka).
    > > Fizyk powinien dać sobie radę.
    >
    > Kiedys chcialem zmierzyc to swiatlo to zawsze jak otwieralem drzwiczki
    > kuchenki to ono gaśnie ;) (BP,NSP)
    >
    > A tak powaznie, to trzeba ow starty, rozsypany po talerzu ser zjarac i
    > zmierzyc odleglosc pomiedzy mocniej zjaranymi obszarami. Bedzie to
    > pewnie ok 12cm
    > Potem na podstawie czestotliwosci kuchenki i dlugosci fali (stojacej)
    > obliczamy sobie predkosc swiatla. Wzor jest prosty, takim samym
    > krotkofalowcy obliczaja sobie dlugosc anteny (dipola).
    >
    > BTW, fizykiem nie jestm, nawet mialem 3 na maturze z fizyki :)
    >
    > Pozdrawiam
    > S.
    >
    Wiesz czym się różnimy. Ty nie pamiętasz o ile się podnosi a ja nie wiedziałem o
    ile się podnosi temperatura ze wzrostem ciśnienia. Ty sobie wymyśliłeś a ja
    sprawdziłem żeby wiedzieć. Teraz Ty wiesz według swojego uznania a ja znam
    prawdę. Na dodatek Ty na bazie tego co sam wymyśliłeś i co nie ma żadnego
    potwierdzenia dobudowałeś teorię. Dla mnie to głupota. Ale że prawie cały Świat
    jest zamieszany przez głupich ludzi to się specjalnie nie dziwię. Nie odbiegasz
    specjalnie od normy. W zasadzie mógłbym podać adresy stron z prawidłowymi
    wartościami. Ale nie warto. I tak dla wielu co przeczytają Twoje dzieło
    temperatura wrzenia wody będzie rosła o 10 stopni na atmosferę. Powołujesz się
    na Sękowskiego. Według mnie zwyczajnie to zmyśliłeś. Ale dam Ci szansę. Która
    książka i jaki rozdział. Tylko uważaj bo mogę ją mieć.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1