eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domAntywibrator z wibrobetonu... › Re: Antywibrator z wibrobetonu...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika,pl.rec.dom
    Subject: Re: Antywibrator z wibrobetonu...
    Date: Wed, 13 Oct 2010 01:31:20 +0200
    Organization: Pueruania
    Lines: 303
    Message-ID: <i92r4f$edv$1@news.onet.pl>
    References: <i8ie51$mp1$1@news.onet.pl> <i8lh4q$n0p$1@news.onet.pl>
    <i8vhqa$7qe$2@news.dialog.net.pl>
    <4cb34f10$0$21006$65785112@news.neostrada.pl>
    <i901j3$kqk$1@inews.gazeta.pl> <i9105j$4ed$1@inews.gazeta.pl>
    <4cb40d2f$0$27040$65785112@news.neostrada.pl>
    <i915rc$mui$1@inews.gazeta.pl>
    <b...@d...googlegroups.com>
    <i91jtl$bv8$1@inews.gazeta.pl> <o...@l...dom>
    Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 3-205.89-161.tel.tkb.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1286926288 14783 89.161.3.205 (12 Oct 2010 23:31:28 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 12 Oct 2010 23:31:28 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Numer mego telefonu '665 363835'='Moj Eneuel'
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:597301 pl.rec.dom:124573
    [ ukryj nagłówki ]


    "janusz_kk1" o...@l...dom

    > ^ 750 25 27 . .04 . 749 ^c 440 .
    438
    > | 740 . 06 08 739 F|l 430 . . . .
    .09 425
    > | 730 26 29 październik 07 09 734 E|i 420 2627 29 . 02 05 0708
    10 418
    > P|l 720 28 30 02 719 V|t 410 28 01 04 06
    412
    > E|/ 710 01 03 05 709 |r 400 wrzesień 03
    403
    > F|m 700 10 695 1|y 390 30 październik
    391


    : Mozesz wyjaśnić co ty masz w tej stopce?

    Mogę. :)
    PEF Peak Expiratory Flow
    FEV1 Forced Expiratory Volume in 1st second

    PEF to szczytowe natężenie przepływu wydychanego powietrza mierzona w litrach na
    minutę
    natomiast VEF1 to ilość wydychanego powietrza mierzona w litrach (u mnie w
    centylitrach)
    w czasie pierwszej sekundy natężonego wydechu.

    Wielkości te mówią o stanie moich oskrzeli. Jeśli miernik pokazuje dobrze, Lech
    Kaczyński
    śmieje się ze mnie od września 2009 roku do początku kwietnia 2010 roku. Jeśli jednak
    ów
    miernik pokazuje niepoprawnie (lub doszło do manipulacji nazywanej czasami cudem --
    mówić
    po ludzku, korupcją) ja się śmieje z Lecha Kaczyńskiego. :) Kogo i gdzie oraz kiedy
    przekupiłem? Oczywiście Boga. :) Żartuję... Było inaczej...

    Ponad rok temu powiedziałem bogu, że chciałbym, aby Henryk Samul nie umarł jeszcze,
    lecz
    aby doczekał swoich porażek a moich zwycięstw nad nim -- Bóg wysłuchał. :) Samul
    zrewanżował
    się prośbą o to, abym nie pracował z kobietami -- czyli prosił Boga o to, aby
    zapładniał
    metodą naturalna za pieniądze -- tylko tej pracy kobiety nie mogą wykonywać. :)
    Akurat
    wtedy magazyn (kolorowa gazetka) Wprost (bodajże Wprost) zamieścił artykuł o płatnych
    płodzicielach -- zdecydowanie tańszych niż ,,oficjalni''. :)

    Samulowi było mało tego upokorzenia, więc poprosił boga o to, aby mnie odrzuciła moja
    rodzona matka. :) Problem w tym, że ja jestem Dzieckiem śmierci... No i matka
    (śmierć)
    mnie odrzuciła -- uznała za dziecko niechciane, niepożądane... Kazał mi wracać do
    żywych,
    gdy się do niej przytuliłem rozkosznie... :) Była bezwzględna... Nieludzka wręcz...
    (jak
    to śmierć -- śmiała się tylko z mojej choroby i kazała mi wracać do dzieci, do
    piaskownicy,
    do zabawy...) No i wróciłem, skoro mnie nie chciała... Co miałem robić? -- wpychać
    się na
    chama bądź na siłę? :) (cham to mężczyzna, siła jest kobietą -- widoczne płeć nie ma
    znaczenia)

    -=-

    Choruję na astmę i jestem alergikiem. W mieszkaniu mam pleśń na suficie łazienki.
    Pleśń musi tam być, abym trafił do nieba -- jest to wyrok duszpasterstwa
    białostockiego. :)
    Aby usunąć skutecznie pleśń, trzeba doprowadzić do porządnej pracy wentylację
    mieszkania.
    Mieszkanie jest moje, kominy wentylacyjne są moje, ale dojście do wylotów kominów nie
    jest
    moje... Nadto i opieka nad kominami musi być powierzona profesjonalistom --
    samodzielnie
    więc nie mogę doprowadzić kominów do poprawności... Muszę cierpieć...

    Moje życie to życie do połowy (jak braci Kaczyńskich -- tyle, że u mnie podział
    przebiega w innym kierunku niż u tych braci) albowiem stale choruję... Całkiem
    skutecznym lekiem okazuje się Telfexo (17 do 20 złotych za 20 tabletek, które
    trzeba brać codziennie -- nie wiem, czy można je brać bez przerwy) i Avamys.


    Niby mógłbym iść ze swoim problemem pod krzyż (ten czy inny -- co za różnica!)
    i w razie czego powiedzieć policjantowi -- poskarżę się bratu i skończy się
    twoja kariera w policji!!! Mógłbym pojechać (lub polecieć) na pielgrzymkę wiary...
    Mógłbym też jakoś inaczej manifestować swoje niezadowolenie, ale wybrałem tę metodą
    jako najskuteczniejszą w moim odczuciu...

    -=-

    Po prostu mam astmę i musze żyć na prochach -- nie wiem, czy to te prochy miał
    na myśli Sikorski, gdy mówił o tym, że Kaczyńskiemu chyba ;) skończyły się
    jakieś proszki, czy też jakieś inne... Może miał na myśli Neplit, może Diffumax,
    może to co waruje jak pies w moim samochodzie... (pomieszanie z poplątaniem
    Neplitu i Diffumaxu)

    -=-

    Mierzę te dwa parametry (PEF i VEF1) i zapisuję wyniki. Gorna kropka to najwyższa
    wartość z danego dnia, zaś liczba to najniższa wartość z danego dnia i przy okazji
    dzień miesiąca. Powinienem regularnie mierzyć PEF trzy razy kazdego dnia, ale że
    jestem leniwy, czasami mierzę tylko raz dziennie, czasami dwa, a czasami kilka...
    KAżdy pomiar musi składać się z co najmniej trzech pomiarów, z których wybiera się
    wartości najwyższe. Nie średnie, ale najwyższe. :)

    Ostatnie dni wyglądają tak:

    || 709 | 418 || 729 | 422 || 670 | 412 || 699 | 400 ||| 729 | 422 ||| 07 paźd 14:01
    || kręci mi w nosie od Avamysu,
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 749 | 433 || 709 | 421 || 729 | 431 || 709 | 424 ||| 749 | 433 ||| 08 paźd 16:55
    || więc biorę Telfexo
    || 739 | 423 || 690 | 414 || 690 | 402 || 670 | 392 ||| 739 | 423 ||| 09 paźd 00:28
    ||
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| wziąłem na noc Telfexo
    || 709 | 425 || 734 | 424 || 719 | 417 || 690 | 315 ||| 734 | 425 ||| 09 paźd 16:08
    ||
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| Telfexo
    || 695 | 418 || 661 | 407 || 661 | 404 || 690 | 397 ||| 695 | 418 ||| 10 paźd 13:49
    ||
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| Telfexo
    || 719 | 428 || 734 | 419 || 690 | 419 || 699 | 421 ||| 734 | 428 ||| 11 paźd 15:42
    ||
    || 709 | 405 || 715 | 414 || 734 | 402 || 709 | 414 ||| 734 | 414 ||| 11 paźd 18:43
    ||
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| Telfexo
    || 709 | 431 || 729 | 418 || 719 | 413 || 699 | 420 ||| 729 | 431 ||| 12 paźd 16:16
    ||

    Inne zaś tak:

    || 729 | xxx || 729 | 399 || 654 | 383 || 699 | 398 ||| 729 | 399 ||| 03 wrze 02:14
    || ds; sucho w gardle i boli szyja
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| nie wziąłem (celowo) Telfexo
    || 709 | 417 || 699 | 411 || 680 | 404 || 639 | 392 ||| 709 | 417 ||| 03 wrze 12:52
    || ds;
    || 654 | 404 || 654 | 401 || 609 | 391 || 632 | 368 ||| 654 | 404 ||| 03 wrze 15:01
    || po prysznicu
    || 709 | 382 || 661 | 398 || 709 | 398 || 657 | 395 ||| 709 | 398 ||| 03 wrze 20:27
    || po Ventolinie
    || 690 | 395 || 699 | 398 || 690 | 403 || 639 | 386 ||| 699 | 403 ||| 03 wrze 23:56
    || swu
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| nie wziąłem (celowo) Telfexo
    || 739 | 414 || 709 | 398 || 699 | 406 || 709 | 402 ||| 739 | 414 ||| 04 wrze 20:19
    || boli gardło i plecy na w.nerek; zimno
    || 709 | 359 || 680 | 389 || 670 | 379 || 715 | 400 ||| 715 | 400 ||| 05 wrze 03:44
    || trochę cieplej

    ds to dobre samopoczucie (nie pamiętam, kiedy tak było ostatnim razem!!)
    na w.nerek znaczy na wysokości nerek (dziś bolą plecy w tej okolicy -- z
    przeciążenia!!!
    ale że nie wolno robić skrobanek, więc cierpię...)

    Ostatnie dwie kolumienki to najwyższe wyniki z czterech zrobionych w krótkich
    odstępach czasu -- te odstępy (pół minuty na przykład bądź jedna minuta) są po
    to, aby oskrzela ,,doszły do siebie'' po solidnym dmuchnięciu...


    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| od kilku dni bez Telfexo;
    || 646 | 396 || 654 | 379 || 661 | 399 || 680 | 394 ||| 680 | 399 ||| 07 sier 15:32
    || bóle głowy i pieczenie oczu; wziąłem Tx
    || 709 | 391 || 690 | 382 || 670 | 374 || 670 | 382 ||| 709 | 391 ||| 07 sier 19:31
    || słabsze b.głowy i słabsze p.oczu
    || 640 | 377 || 680 | 373 || 670 | 366 || 639 | 374 ||| 680 | 377 ||| 07 sier 20:54
    || trochę dusi/ciśnie;
    || 632 | 363 || 657 | 361 || 639 | 380 || 654 | 370 ||| 657 | 380 ||| 07 sier 23:13
    || spokojnie; b.oczy; b.mięśnie nóg; bioręVV
    || 661 | 374 || 646 | 379 || 680 | 391 || 654 | 394 ||| 680 | 394 ||| 07 sier 23:36
    || b.s.zmęczenie; 10 min po VV; deszcz;b.oczu
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 699 | 410 || 680 | 401 || 680 | 381 || 690 | 380 ||| 699 | 410 ||| 08 sier 13:53
    || bolą nogi i głow;
    || 699 | 392 || 680 | 385 || 670 | 389 || 661 | 378 ||| 699 | 392 ||| 08 sier 17:54
    || lepiej czuje się; lekki szum w uszach
    || 699 | 407 || 719 | 397 || 695 | 407 || 709 | 389 ||| 719 | 407 ||| 09 sier 00:09
    || ds; lswu; l.pieczenie oczu
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 724 | 421 || 739 | 414 || 685 | 403 || 699 | 397 ||| 739 | 421 ||| 09 sier 13:32
    || ds; lswu;
    || 729 | 410 || 719 | 404 || 719 | 402 || 709 | 389 ||| 729 | 410 ||| 09 sier 19:18
    || ds; lswu; osłabiony;
    || 669 | 393 || 719 | 400 || 705 | 392 || 699 | 381 ||| 719 | 400 ||| 09 sier 23:47
    || osłabiony
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 709 | 406 || 715 | 406 || 680 | 404 || 680 | 402 ||| 715 | 406 ||| 10 sier 12:30
    || osłabiony; swu
    || 690 | 413 || 670 | 403 || 675 | 401 || 654 | 406 ||| 690 | 413 ||| 10 sier 20:50
    || bds; prosto z roweru
    || 705 | 418 || 699 | 416 || 685 | 406 || 690 | 403 ||| 705 | 418 ||| 11 sier 00:01
    || ds;
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|



    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 670 | 389 || 685 | 401 || 646 | 389 || 646 | 388 ||| 685 | 401 ||| 22 lipc 12:12
    || silny ból pleców; biorę Ventolin 12:33
    || 680 | 388 || 670 | 392 || 670 | 391 || 646 | 387 ||| 680 | 392 ||| 22 lipc 12:43
    ||
    || 654 | 395 || 709 | 406 || 661 | 386 || 680 | 396 ||| 709 | 406 ||| 22 lipc 15:55
    ||
    || 680 | 389 || 661 | 391 || 661 | 385 || 690 | 380 ||| 690 | 391 ||| 22 lipc 23:01
    || zmęczenie; ds jak na taki upał
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------|
    || 715 | 394 || 657 | 395 || 690 | 403 || 690 | 394 ||| 715 | 403 ||| 23 lipc 11:02
    || ds; Ventolin około 17 i kajak 17:15-21
    || 690 | 382 || 695 | 380 || 661 | 377 || 670 | 383 ||| 695 | 383 ||| 23 lipc 11:55
    || ds;
    || 719 | 382 || 715 | 388 || 699 | 386 || 670 | 384 ||| 719 | 388 ||| 24 lipc 04:29
    || ds; po powrocie z Augustowa
    ||--------------------------------------------------
    -|-------------|-----------------| ugryzienie
    || 690 | 413 || 699 | 403 || 680 | 396 || 670 | 387 ||| 699 | 413 ||| 24 lipc 15:07
    || ds;
    || 680 | 407 || 680 | 393 || 661 | 388 || 661 | 382 ||| 680 | 407 ||| 24 lipc 16:40
    || ds; gorąco
    || 699 | 391 || 680 | 396 || 670 | 399 || 661 | 394 ||| 699 | 407 ||| 24 lipc 18:44
    || ds;

    -=-

    Co to jest VV? -- to Ventolin. Podobnie jak Diffumax -- doraźnie rozkurcza oskrzela.
    Jest aerozolem, czy raczej płynem. :) Jedna teoria mówi, że powinienem sięgać po
    ów Ventolin tylko wówczas, gdy PEFy spadną poniżej 80% ,,referencyjnych'' wartości.
    Inna nauka głosi, że wtedy, gdy spadną poniżej 80% maksymalnej dla mnie wartości.
    Lekarka płucna zauważyła, że bestię (astmę) należy bić kijem po [jej] pysku gdy
    przyjdzie [moja] ochota (nawet wypisała mi lek -- ten, który waruje w samochodzie)
    i poleciła mi sztachanie się nim codzienne. Ja zaś (jak Judasz?) poszedłem swoją
    własną drogą i ciągnę Ventolin przed wejściem do kajaka (oczywiście nie teraz, ale
    latem -- tak czynią sportowcy-astmatycy, to znaczy ciągną z takich butelczyn przed
    zawodami i przed wysiłkiem) i wtedy, gdy PEFy spadają mi poniżej 700 litrów na
    minutę...

    -=-

    Czy te leki są ,,bezpieczne''? Raczej tak... Poza tym... Gdy brakuje powietrza... :)
    Teraz boli mnie gardło (jakby darł się w niebogłosy -- choć używam mowy rzadko
    i oszczędnie, mówiąc raczej cicho) i pieką oczy...

    -=-

    Jeśłi miernik pokazuje poprawnie, rok temu byłem martwy. :)
    No... Ale to bylo rok temu!! :)

    -=-

    Czy choć trochę rozjaśniłem?
    Miernik ma swoją [nie]dokładność. :) Sporą. :)

    http://www.devipol.pl/piko.html

    Ja używam Piko1. Piko6 mierzy PEF, FEV1 i FEV6 -- jak łatwo zgadnąć,
    FEV6 to ilość powietrza wydmuchiwana w pierwszych 6 sekundach
    wytężonego/natężonego/wysilonego/nasilonego wydmuchu. Nie można
    dmuchać przez 6 sekund? Można... Ale w pierwszej sekundzie dmucha się niemal
    wszystko. :)

    FEV1 na moich wykresach to centylitry. Jeśli chcesz mieć litry -- podziel wartości
    przez sto. :)

    -=-

    Czy to prawda, że chorzy na astmę żyją krócej niż zdrowi ludzie?
    To wierutne bzdury!! Kłamstwa!!! I zdrowi, i chorzy żyją dokładnie
    tyle samo -- aż do momentu swojej własnej śmierci. ;) Ja jestem
    wyjątkiem, albowiem Samul ,,modląc się'' w moich intencjach,
    prosił Boga o to, aby mnie moja matka (czyli śmierć -- jestem
    albowiem Dzieckiem śmierci!!!) odrzuciła... ;)

    Od niepamiętnych czasów (zanim urodziłem się -- już nim byłem) jestem Dzieckiem
    śmierci. :)
    Bywałem nazywany Dzieckiem Szczęścia -- bo miałem zawsze tak zwanego farta. :)
    Nazywano mnie i Dzieckiem kwiatów, ale nie dlatego, że miałem długi włosy,
    ale dlatego, że lubiłem kwiaty, oraz Dzieckiem Radości, gdyż niosłem ludziom radość.
    :)


    Nie wiem, kto pierwszy nazwał mnie księciem, ale 10 lat temu nienawidzono mnie za to.
    Królewskim Elfem? -- od dawna nim jestem, ale trudno mi powiedzieć, od kiedy. :)

    Arkedocja? Noszę ją w swoim sercu pamiętając słowa dane mi kiedyś w prezencie. :)


    Tam, dokąd pójdziesz, zanim pójdziesz, wyrosną kwiaty i zagra muzyka.
    Niczego ci nie zabraknie -- wszędzie znajdziesz/otrzymasz potrzebną ci pomoc.
    I choć nie znajdziesz miłości, w której wyrosłeś, do której przywykłeś, którą
    zostałeś otoczony, nie pawiem tobie: ,,nie szukaj''; wręcz odwrotnie. :)
    [szukając -- zbudujesz swój świat!!!] Dokądkolwiek pójdziesz i cokolwiek
    zrobisz, pamiętaj, że tutaj jest twój dom, do którego możesz zawsze
    powrócić i w którym będziesz zawsze ile widziany!


    I kwiaty rosły! Na łąkach, w kawiarniach czy w restauracjach... W mieszkaniach...
    Lodowe kwiaty rosły na szybach okien i na dachach samochodów...

    I zbudowałem swój świat na nowo, nazywając go przewrotni Pueruanią. :)
    Pueruańskimi strażnikami nazwałem ludzi, którzy mnie izolowali. :)
    (izolowali mnie -- niszczyli mnie!!!) Od ich ,,imienia'' nadałem
    nazwę swojemu światu. :)


    Duchowni kazali zburzyć mój świat!!!
    Rabiczko, Samul, Jan Paweł II, Ozorowski...


    Gdy kiedyś powiedziano o mnie

    Wleczesz ze (za?) sobą śmierć i zniszczenie!!!

    odparłem spokojnie

    Niosę ze sobą życie i radość, lecz tam, skąd odchodzę
    (skąd mnie wyrzucono, skąd mnie wygoniono) powraca
    śmierć i powraca zniszczenie!!! Każdy świat, który
    ja pokocham, choćby najmocniej spalony, najmocniej
    zniszczony, skazany na zagładę, będzie żył, jeżeli
    ja tego zapragnę!

    IMO źle stało się, że polscy biskupi (pseudobiskupi?) rozpętali wojnę przeciwko
    mnie. :) Mnie hartowano solidnie -- kazano mi bić się do końca, bez krzyczenia:
    ,,drzewo na horyzoncie''. :)

    -- gdzie cię poślą, tam idź a gdzie postawią, tam wytrwaj, choćby do śmierci!!!
    -- nigdy nie pytaj o sens walki, cierpienia, ofiary, wysiłku itp. i nigdy nie
    zastanawiaj się nad szansami zwyciężenia!!!
    -- bij się albo do [swego] zwycięstwa, albo do klęski [swoich przeciwników]
    -- ***zawsze*** raduj się i nigdy nie rozpaczaj!!!
    -- gdy cię pobiją, weź się w garść, otrząśnij i walcz, aby zwyciężyć!!!
    -- a jeśli nawet byś przegrał, przegraj z godnością [umieraj jak na
    człowieka przystało -- bez krzyczenia kurwa mać!!!] pamiętając
    o tym, że chwila śmierci należy także do życia!!!

    Ja urodziłem się 23 lutego. Jan Paweł II umarł na 02 godziny i 23 minuty przed
    północą rozpoczynającą święto miłosierdzia. Ustanawiał to święto, ale jego nie
    dożył, a tylko konglomerat ;) ciało+dusza może świętować tego dnia. Dusza (czy
    w niebie, czy w czyśćcu, czy w piekle, :) czy gdziekolwiek) nie może świętować
    tego dnia!!! To chyba jedyne takie święto w całej liturgii rzymskokatolickiej.

    Jan Paweł II udusił się swoim własnym prawem!!! :) I to dopiero jest wielki
    prezent od Boga dany dla mnie!!!

    Ja lubiłem dobijać moich wrogów ich własnym postępowaniem i ich własnymi słowami. :)
    Lubiłem zaganiać przeciwników w tak zwany ,,koi róg'' i mówić do nich z pokorą i z
    pokłonem:

    -- Rzekłeś. ;)

    A pokłon? Gdy komuś wydawało się, że kłaniam się przed jego majestatem, zauważałem:

    -- Bogu się kłaniam, nie tobie. :)

    -=-

    Z czasem moje ciało rozchorowało się -- w zdrowym ciele zdrowy duch, więc w
    schorowanym...
    Ale to przysłowie niemądre -- duch albowiem drwi z ograniczeń ciała. :) Drwi ze
    świata
    materii!!! Do życia potrzebuje miłości!!! Miłością żyje, rozstrzyga, decyduje,
    zabija,
    ochrania... Zły to żołnierz, który zabija z nienawiści! Nawet zabijając, musi kochać.
    Jeśli nie kocha -- przegrywa. Wiśniowiecki (zwany Jaremą) narysowany został przez
    Sienkiewicza człowiekiem odpowiedzialnym za swoich poddanych. W istocie jednak
    Sienkiewicz przemyca informację -- książę Wiśniowiecki był naiwny, uważając, iż
    jest kochany. Był odpowiedzialny, ale nie dość bezwzględny. :)

    Źle stało się (IMO oczywiście) Ozorowska świnio, że wojowałeś przeciwko mnie. :)
    Pijaczek nie zechce walczyć -- będzie mu obojętne to, gdzie żyje, jak żyje, z kim
    żyje itd... Romantyk wie, co mu odebrano, wie, po co żyje -- gotów więc walczyć
    beznamiętnie, spokojnie, bezkompromisowo...

    --
    ^ 750 25 27 . .04 . 749 ^c 440 .
    438
    | 740 . 06 08 739 F|l 430 25 . . . .
    .09 . 428
    | 730 26 29 październik 07 09 11 734 E|i 420 2627 29 . 02 05 0708
    10 418
    P|l 720 28 30 02 719 V|t 410 28 01 04 06
    11 414
    E|/ 710 01 03 05 709 |r 400 wrzesień 03
    403
    F|m 700 10 695 1|y 390 30 październik
    391

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1