Na dniach mam spotkanie z projektantem firmy wykonującej mi
przyłącze gazowe i zanim do niego pójdę chciałbym ustalić jedną
rzecz: planuję dwa odbiorniki gazu (piec CO i kuchnia), traf
chciał, że rozmieszczone są one niemal dokładnie po przeciwnych
stronach domu. Dojść do nich można dwiema drogami:

1) rozdział rury gazowej wykonujemy na zewnątrz, w ziemi i
osobnymi rurami wchodzimy do domu, z jego jednej i drugiej
strony, co minimalizuje nam ilośc rur układanych w domu.
2) jedną rurą wchodzimy wprost do domu, co minimalizuje nam ilośc
potrzebnych prac ziemnych i dopiero w domu ją rozdzielamy na oba
odbiorniki.

Które z powyższych jest korzystniejsze z punktu widzenia
ekonomii, bezpieczeństwa i sam nie wiem, czego jeszcze? Tak się
składa, że oba rozwiązania mi pasują, pierwsze - wiadomo,
drugie - całość rur w domu mógłbym bezproblemowo schować ponad
sufitem podwieszonym (pamiętając rzecz jasna o jego wentylacji,
"łatwodemontowalność" w przypadku płyt GK jest zapewniona z
urzędu).

Przy okazji - czy przepisy zezwalają na przeprowadzenie rury
gazowej przez garaż?

J.

do góry

Jarek P. <jarek[kropka]p@gazeta.pl> wrote:

> Przy okazji - czy przepisy zezwalają na przeprowadzenie rury
> gazowej przez garaż?

To już wiem, gdyby ktoś potrzebował, to stosowny cytat z
przepisów brzmi: "Sprawę tę regulują przepisy Rozporządzenia
Ministra Infrastruktury "W sprawie warunków jakim powinny
odpowiadać budynki i ich usytuowanie" Dz. U. nr 75 2002r i Dz.U.
nr 109 2004r, który mówi: "165...... 6. Dopuszcza się prowadzenie
przewodów gazowych z rur stalowych bez szwu i rur stalowych ze
szwem przewodowych, łączonych za pomocą spawania przez jedną
kondygnację garażu, znajdującą się bezpośrednio pod kondygnacją
nadziemną budynku, pod warunkiem zabezpieczenia tych przewodów
przed uszkodzeniem mechanicznym.". Znaczy się można.

Pojawiła mi się natomiast inna wątpliwość: wchodzę rurą gazową do
domu, dajmy na to wprost do kuchni, na wysokości zainstalowanej
kuchenki. Czy można to zrobić tak, że rura wychodzi sobie z
podłogi, tuż nad poziomem blatu zagina się do poziomu, na
poziomym odcinku jest zawór gazowy (musi być i musi być
łatwodostępny, obuduję go sobie jakąś estetyczną budką), po czym
rura zawraca w dół pod blat i tam jest dopiero przyłącze
elastyczne dokręcane? Nie ma żadneog przepisu mówiącego, że ta
rura musi gdzieś pod sufit wleźć?

J.

do góry

Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gomt7r$do4$1@inews.gazeta.pl...

> kuchenki. Czy można to zrobić tak, że rura wychodzi sobie z podłogi, tuż
> nad poziomem blatu zagina się do poziomu, na poziomym odcinku jest zawór
> gazowy (musi być i musi być łatwodostępny, obuduję go sobie jakąś
> estetyczną budką), po czym rura zawraca w dół pod blat i tam jest dopiero
> przyłącze elastyczne dokręcane?

U mnie w kuchni wszystko jest pod poziomem blatu - w szafkach.
Otwierasz drzwiczki i zawór jest w środku :-)

Pzdr

JKK

do góry

Czy przy rozwiązaniu wg p. 1 nie będzie przypadkiem potrzeba dwóch
liczników? 2 x opłata stała itp.?
Jacek

do góry

Jacek pisze:

> Czy przy rozwiązaniu wg p. 1 nie będzie przypadkiem potrzeba dwóch
> liczników? 2 x opłata stała itp.?

Nie, bo licznik zamontowany jest w skrzynce w granicy działki. Trójnik
rozdzielający będzie na ścianie zewnętrznej domu, już za licznikiem.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

"Sebcio" <s...@n...net> wrote in message
news:goo6q2$34b$1@node2.news.atman.pl...

> Nie, bo licznik zamontowany jest w skrzynce w granicy działki. Trójnik
> rozdzielający będzie na ścianie zewnętrznej domu, już za licznikiem.


Jeśli musi być na ścianie i reszta instalacj ma iść po ścianie, to mogiła,
ja chciałem to wszystko w ziemi schować, a po ścianie jedynie krótkie
podejścia z poziomu gleby do miejsca przejścia do wewnątrz budynku.

J.

do góry

Jarek P. pisze:

> Jeśli musi być na ścianie i reszta instalacj ma iść po ścianie, to
> mogiła, ja chciałem to wszystko w ziemi schować, a po ścianie jedynie
> krótkie podejścia z poziomu gleby do miejsca przejścia do wewnątrz budynku.

Ja mam cześciowo w ścianie a częściowo w ociepleniu, przy czym główna
rura prowadzona jest w nieco większej rurze a ta jest wentylowana
poprzez takie małe krateczki w ociepleniu. W sumie więc nic nie widać :)


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

"Sebcio" <s...@n...net> wrote in message
news:goo5a8$t6k$2@node1.news.atman.pl...

> Ja mam cześciowo w ścianie a częściowo w ociepleniu, przy czym główna rura
> prowadzona jest w nieco większej rurze a ta jest wentylowana poprzez takie
> małe krateczki w ociepleniu. W sumie więc nic nie widać :)

Tak, ale u mnie ta rura puszczona na zewnątrz po ścianie by musiała przejść
naokoło budynku z jednej jego strony na drugą, poprzez drzwi wejściowe i tym
podobne :-)
Na szczęście wiem już, że można w ziemi, a po budynku tylko podejścia.

J.

do góry

Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gooenb$lp3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> "Sebcio" <s...@n...net> wrote in message
> news:goo5a8$t6k$2@node1.news.atman.pl...
>
>> Ja mam cześciowo w ścianie a częściowo w ociepleniu, przy czym główna
>> rura prowadzona jest w nieco większej rurze a ta jest wentylowana poprzez
>> takie małe krateczki w ociepleniu. W sumie więc nic nie widać :)
>
> Tak, ale u mnie ta rura puszczona na zewnątrz po ścianie by musiała
> przejść naokoło budynku z jednej jego strony na drugą, poprzez drzwi
> wejściowe i tym podobne :-)
> Na szczęście wiem już, że można w ziemi, a po budynku tylko podejścia.

i tak mam wlasnie zrobione, w domu tylko krotkie dwie rurki

Pozdrawiam
Tim

do góry

Użytkownik "Tim" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:gop9lt$g73$1@inews.gazeta.pl...
>> Na szczęście wiem już, że można w ziemi, a po budynku tylko podejścia.
>
> i tak mam wlasnie zrobione, w domu tylko krotkie dwie rurki

Jedyna niedogodność jest taka,
że gazownia krzywo patrzy, jak na ziemi coś stoi
na trasie przebiegu rury - budka. altanka, itp.

Pzdr

JKK

do góry